Jestem po 2 tygodniu silowni w swoim zyciu, mam w planie zrzucenie tluszczu i wyrzezbienie sie, w dalszym etapie chcialbym zaczac nabierac masy miesniowej. Od poczatku treningow zmienilem swoje nawyki zywieniowe z fast foodow na zdrowa zywnosc - staram sie jesc jajka, owsianke z owocami i miodem lub ryby/kurczaka z warzywami i ryzem. Staram sie pic tylko wode, od czasu do czasu pije dietetyczne energetyki (1kcal). Raz w tygodniu mam cheat day i jem wszystko, na co mam ochote - wtedy tez robie odpoczynek od silowni. Zwykle jem jeden posilek ok 13, ide na silownie na 18 i jem drugi posilek po powrocie do domu. Do tej pory zrzucilem 2.5kg (z 77.3 na 74.8) i chcialbym kontynuowac dalsza redukcje, jednak jest jedna rzecz ktora nie daje mi spokoju - forma treningu.
Chodze na silownie 6 razy w tygodniu, spedzajac na niej 1-1.5h kazdorazowo i robie trening calego ciala - od jazdy na rowerku treningowym polaczonym z cwiczeniem hantelkami 0.5kg do momentu, az nie bede mogl wytrzymac z bolu po cwiczenia bicepsow, tricepsow, klatki piersiowej, nog, plecow i brzucha. Zwykle cwiczenia zaczynam mniejszymi ciezarami i robie sporo powtorzen, az zaczna mnie piec miesnie, pozniej dokladam ciezary i robie po ok 15-10 powtorzen do bolu (3/4 serie).
Mam wrazenie ze jestem ostatnio duzo bardziej zmeczony i ospaly po silowni, nie wiem czy wybrana przeze mnie dieta ma wplyw na to czy po prostu potrzebuje wiecej czasu na regeneracje. Moglby mi ktos doradzic, co robic?
Pozdrawiam!