1- wiek 27
2- waga 106
3- wzrost 195
4-biceps- 43
5-3 lata z przerwa 5 miesiecy.
6-B- 2.2
T- 1.4
W- 1.8
7- 1cykl 8 miesiecy. Susta, meta, tren, bold. Po tym cyklu zj**any odblok. Nastepnie prop, odblok i wszystko git.
becnie split.
9-redukcja
10-obecnie 100prop e2d, 70tren ace e2d, master 200 2x week. Obecnie 2gi tydzien.
11-~18
12-od dziecka, cale zycie odstepstwo od diety i puchne bardzo.
13-bardzo dobry.
14-brak tendencji do lysienia. Brak tendencji do gino.
15-
16-klata -150. Martwy 150
Obecnie
Prop 100 e2d
Tren a 70. E2d
4ty tydzien cyklu, wczoraj przybilem 2500iu HCG. W nocy poczulem lekkie swedzenie, wiec od razu 0.5 letro na spokojna glowe wzialem chociaz to raczej jakies wlokno miesniowe pieklo.
Dzis caly dzien chodze i sprawdzam czy nie mam gino, macam suty, ogladam w lustrze. Nie wyczuwam zadnego guza, zadnego bolu podczas dotyku, sutki lekko stoja, ale to zawsze tak mialem.
Na poczatku cyklu mialem bardzo wysoko estro, libido zero, klopoty z wydalaniem, +5 kg wody, ale gino zero.
Mozliwe, ze po hcg wybija gino? Nie czuje zadnego guza czy zgrubienia...
Gino czy wkreta?