Zdecydowałam się napisać do fachowców i pasjonatów. Sama stoję trochę w miejscu i pewnie robię błędy a chciałabym do lata ogarnąć się i poczuć lepiej sama że sobą.
Start to moja waga krytyczna tj.78,5kg przy 173mc i mam 32l.
Jestem mamą i przytyłam w ciąży 25kg.(dieta pączkowa popijając sokiem pomarańczowym). Ale mamą już jestem 4rok wiec nie ma co gadać że jestem gruba po ciąży.
Zaczęłam ćwiczyć i zdrowo jeść 31.01 - 1foto. Drugie foto to 20.03 I waga 72kg.
Co jem na redukcji:
Śniadanie około 10:00 po treningu na silowni:
1.chleb probody 2kromki i cienko masło
2.pól serka president z dodatkiem ziół prowansalskich i kiełków. Do tego pol białej rzodkiewki do chrupania.
Śniadanie około 300kcal
Ptzwgryzki
1.JABLKO
2.BANAN
180kcal
Obiad
1.kurczak na parze 100g
2.brokuły różyczki
3.pol torebki ryżu
Max 400kcal
Podwieczorek/kolacja
1.gofry z mąki owsianej
2.masło orzechowe K** 1 łyżeczka
3.owoce
500kcal max
Pije : herbata z pokrzywy, kawa z mlekiem(0.5% lub mleko bez laktozy 1.5%)
Dziennie nie przekraczam 1400kcal.
Ćwiczę na siłowni 5razy w tyg - najpierw na maszynach siłowych lub na macie z piłką/hantlami jak Chodakowska A potem 40min cardio na pochyle 4.5 szybki marsz 4.5.
Waga spada wolno. Widze że mam znów talie ale przed ciążą ważyłam 63kg i to była spoko waga.
Tłuszcz najbardziej gromadzi się na udach i brzuchu ale łydki też są mocno masywne.
Co robić, co ćwiczyć by szybciej to szło i co jeść?
Lubię monotonne jedzenie i mam czas na przygotowywanie i zabieranie go ze sobą do pracy.
Dziękuję za każdą radę.