ja pierwsze 2 lata ostro trenowalem krav mage mialem juz solidne postawy w kick boksingu i boksie. Na treningach juz po kilku miesiacach nazlezalem do top 5. Inni koledzy, ktorzy przychodzili z jakims doswiadczeniem tez pomagalo im to szybko opanowac te "techniki" :) Problem byl w tym, ze nigdy nie dalo sie tak naprawde zweryfikowac naszych umiejetnosci w krav madze, bo sparingi to byla zadkosc. Natomiast jak juz wyblagalismy u trenera pozwolenie na sparing, to liczyli sie tylko ci z doswiadczeniem w innych sportach walki czy sztukach walki. Oprocz aikido, judo i innego thai chi :P
Pamietam sytuacje, gdy przed egzaminami krav magi na trening przyjechalo z dwoch pozostalych miast. Sytuacja byla taka, ze w egzaminach chyba od PIII alb PIV obowiazkowy jest kilku minutowy sparing, tak zwany life fight :) Ja i 3 innych moich kolegow z grupy, ktorzy mielismy doswiadczenie w sportach walki, sparowalismy wtedy z dziesiatkami ludzi wtedy :) To byl najpiekniejszy dzien w moim zyciu! Wszyscy ci cwaniacy schodzili z ringu w stylu "co jest kur*§! Jestem przeciez na poziomie PIII". Hahaha! Klocilismy sie pozniej miedzy soba, kto bedzie dalej sparowal tyle frajdy mielismy z tego. Nasz trener nie byl juz tak szczesliwy, w zlym swietle przedstawialo to oczywiscie jego. Od tego czasu sparowalismy na treningach juz prawie wcale! Zmienilem dlatego na mma!
Podsumowujac. Krav Maga nauczyla mnie jak unikac zagrozenie :P jak sie taktycznie poruszac i jak niebezpieczne jest zestawienie na ulicy i tyle. Moglem tylko 1 rok to trenowac i 1 sobie w cos innego zainwestowac.
Trening mma jest calkiem inny.
Boks, tajski, zapasy, bjj do tego treningi fukcjonalne itd. Uczy sie czlowiek wielu technik, ktore musza sie sprawdzic w ringu czy oktagonie, z drugiej strony moga byc bardzo ryzkowne na ulicy. Np. Gdy dojdzie do starcia na ulicy z typowym bokserem, i stanie mi do walki jak bokser... to zastosuje jedna z 10 tys. technik kopniec w jaja, ktorej sie nauczylem na krav madze i wroce do domu bezpieczny po kilku sekundach :P