Agresja i walka na ulicy!

Jak wzbudzić w sobie agresje właściwie chodzi mi ot o jak przełamać tą j**aną myśl nie zj**ie komuś bo mu krzywdę zrobię lub przez to będzie smutny, tylko wjechać w gości który cię wkówią na pełnej wiem że bym sobie poradził z nim ale cos mnie blokuje jak z tym walczyć

Nikt tutaj tego z Tobą nie przepracuje zdalnie.
Co mogę doradzić - kontaktowe sparingi.

Gdybys wiedzial to bys tu nie pytał, proste i logiczne. Poza tym takich porad tutaj nie udzielamy .

No to dlatego pytam po to jest to forum żeby wszelkie pytania rozwiązywać!

Niestety mylisz sie - nie wszystkie problemy da się rozwiązać za pomocą forum internetowego i nie na wszystkie pytania znajdziesz na takim for um odpowiedź.

To forum sportowe , nie popieramy agresji , No chyba , ze w sporcie ale nie na ulicy


Zmieniony przez - Amg27 w dniu 2018-01-04 23:53:55

Dla mnie klucz to motywacja do walki. Jak chcesz pokazać, że jesteś agresywny, a tak naprawdę nie jesteś to po co się oszukiwać? Trzeba odpuścić i już. Jesteś dobry, albo nie i nie musisz tego udowadniać bijąc wszystkich dookoła. Nie ma co lać platfusów mocnych w gębie, bo to żadna duma obić lewusa. Silniejszego też nie biję, bo znowu ja oberwę. Ja mam motywację tylko wtedy jak staję w obronie innej osoby, abo jak sam zostaje zaatakowany, choć to drugie mi się nie zdarza, bo nie wyglądam na chłopca do bicia.

Agresja jest złą drogą w walce. Człowiek nie myśli racjonalnie tylko bije na oślep. Lepszym rozwiązaniem jest spokój w głowie i przeciwstawiać się następującym wydarzeniom podczas bójki. Zgadzam się w zupełności z całą wypowiedzią Ernesto.

Jak cię kto wku... to pójdź do biblioteki.
Serio.
Weź książkę pod tytułem "Sztuka asertywności" - zdziwisz się ile satysfakcji można uzyskać z bycia asertywnym wobec kogoś kto nas notorycznie wkur...

Poza tym pamiętaj, polskie prawo jasno definiuje naruszenie nietykalności cielesnej.
Jak komuś napyskujesz to jeszcze ujdzie i nikt ci z tym na kolegium nie pójdzie (no chyba że napyskujesz policjantowi). Ale jak dasz po twarzy komuż, bo cię zdenerwował to masz przechlapane. Wystarczy, że ta osoba upomni się o swoje prawa i sprawa na kolegium gotowa - wysoka grzywna co najmniej jeśli nie gorzej.

Levcio, jak myślisz, że zrobisz komuś krzywdę to znaczy, że masz poukładane w głowie. Tyle. Nie martw się jednak zbytnio o brak agresji. Jeśli zajdzie konieczność walki to sobie poradzisz. Agresja nie jest tu potrzebna. Trzeźwa ocena sytuacji - to jest klucz.