"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Dzisiaj udało mi się wymaszerować 6km w godzinkę po zmiennym terenie - po nieprzespanej nocy i tak uznaję to za dość dobry wynik. Zrzutka z Endomondo poniżej:
I will never be afraid again,
I will keep on fighting till the end,
I can walk on water, I can fly,
I will keep on fighting till I die.
Superman 3x10
Przysiady 3x15
Pompki 3x10
Podciąganie 3x3
Pompki rzymskie 3x10
Wznosy prostych nóg leżąc 3x10
Do tego na początek skakanka 3x1minuta. W przyszły poniedziałek również będę uderzał w ten planik - od środy będę mógł zacząć wreszcie z ciężarami. Na koniec fotka jedzonka z dzisiaj; w awokado zapiekanym w jajku się zakochałem. Jeszcze dzisiaj nie zgrzeszyłem aczkolwiek czuję, że zbliża się wieczór a to najgorsza pora
I will never be afraid again,
I will keep on fighting till the end,
I can walk on water, I can fly,
I will keep on fighting till I die.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Dzisiaj jako, że sobota to wymarsz w góry - krótka trasa 10km zrobiona w całkiem dobrym tempie, robiłem sobie nawet krótkie przebieżki w międzyczasie; nie wiem czy to bardziej sobie wmawiam czy faktycznie organizm jest w stanie się tak szybko zregenerować ale odczuwam znaczny wzrost kondycji bez tych fajek.
Wczoraj jednak zgrzeszyłem i wjechały 4 piwka aczkolwiek bez przegryzania w międzyczasie więc bez tragedii.
Dzisiaj z racji, że KSW obawiam się, że przy Coli Zero siedzieć nie będę - choć taki jest główny plan; 1 max 2 piwa
I will never be afraid again,
I will keep on fighting till the end,
I can walk on water, I can fly,
I will keep on fighting till I die.
PS: Jak obstawiasz główne walki?
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2017-12-23 15:34:52
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
I will never be afraid again,
I will keep on fighting till the end,
I can walk on water, I can fly,
I will keep on fighting till I die.
to ja mam niestety innych znajomych.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Co do typowania to +/- mogę tylko postawić na:
Mańkowski - Soldic; Soldic miał 10 dni bodajże na przygotowania
Koike - Sowiński; choć w sumie tutaj to loteria bo Koike nie zrobił wagi, bitwa o pietruszkę
Janikowski - Chmielewski; trochę się o Antka boję choć wierzę, że da radę
Popek - Strachu; Frik fajty rządzą się własnymi prawami ale.. od strony "sportowej" to jednak Popek
Reszta to totolotek jak dla mnie.. ciężko coś wytypować.
I will never be afraid again,
I will keep on fighting till the end,
I can walk on water, I can fly,
I will keep on fighting till I die.
Mańkowski i Sowiński,z czego ten drugi wygra przez wałowaną decyzję
Popek wg wygrana przez KO lub TKO
i tylko w jednym różnica,stawiam na Janikowskiego
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"