Tu pojawiają się moje pytania. Czy jest sens kupować jeden/dwa treningi personalne? Myślałem, że mogła by tam nauczyć się paru podstawowych rzeczy, ale czy taka ilość ma sens w ogóle? Dwa treningi to bardzo mało, z drugiej strony od czegoś trzeba zacząć, bo jeśli by jej się nie spodobało to te 300/400 zł jakoś fortuny nie stanowią jak w przypadku całego cyklu treningów. Jeśli jest sens to lepiej u trenera czy trenerki?
Dziewczyny pomóżcie proszę. :)