MMAKrzyśKNie bardzo rozumiem tę logikę Quintet trenuje w komercyjnym klubie. Płaci miesięcznie za karnet. Dostanie w...l od zaawansowanych to zrezygnuje i klub straci klienta/kasę.BARDZO UWAŻAJ! Możliwe, ze trenerowi potrzebne jest mięso dla zawodników i ściąga cie do grupy zaawansowanej po to, żeby wiodący zawodnicy mieli kim rzucać, czy kogo obijać.
Jeśli idzie do grupy zaawansowanej, a sam ćwiczył krótko, to pewnie i tak dostanie w d. chyba, że te treningi do niczego nie prowadzą. Przecież nie będzie tam wiodącym zawodnikiem, któremu trener będzie poświecał wiele czasu.
Jak mówię - nie znam klubu, ani trenera, ale wydaje mi się, ze największym problemem w trenowaniu sportów walki jest brak wartościowych uke. I wiele razy widziałem, jak dobrym zawodnikom podstawia sie na randori dużo słabszych i mniej doświadczonych, żeby sobie na nich przećwiczyli technikę w takiej niby walce. Często na randori trenerzy mówią swoim zawodnikom - weź sobie jakiegoś trochę lżejszego z niższym pasem i spróbuj na nim to, czy tamto. Mnie ostatnio kazali w ten sposób ćwiczyć rozwiązanie sytuacji, którą mam na zdjęciu profilowym, bo ja wtedy tego przeciwnika nie skończyłem. I jak mi w końcu wyszło, to obiecałem sobie, ze już tak ćwiczył nie będę bo partner wbił sie w matę. Zresztą trener tez sie przestraszył, bo wiecej nie proponował.
Zmieniony przez - KrzyśK w dniu 2017-10-27 16:37:03