Zmieniony przez - portocaliu w dniu 2017-11-08 20:09:21
...
Napisał(a)
. Przypadkowo wysłane
Zmieniony przez - portocaliu w dniu 2017-11-08 20:09:21
Zmieniony przez - portocaliu w dniu 2017-11-08 20:09:21
...
Napisał(a)
Przyznaję Ci całkowitą rację i bynajmniej takie ograniczenie nie było planowane ani zamierzone. Przygnębienie z racji okoliczności oraz choroba mogły przypuszczam na to wpłynąć, bo katar jak i ból gardła nie motywują specjalnie do jedzenia. Już jest zdecydowanie lepiej.
Mandarynka była przekąską poza domem, bo miałam coś jeszcze do załatwienia i wiem, że słabo to wypadło. Podobnie z resztą jak śliwki w oczekiwaniu na podgrzanie mało fit fasolki. Niemniej jednak będę starała się skutecznie tępić takie zachowania, jak również zajadanie stresu.
Dzisiaj też był jadłospis nie planowany, ale jestem z niego zadowolona, choć obiad mógłby być wcześniej, bo wypadła taka bardziej obiadokolacja (18-19).
Jest też trochę monotematyczny i ilość warzyw też specjalnie nie powala, ale od czegoś trzeba zacząć.
08.11.2017
Ruch: Gimnastyka wieczorna
Rokład posiłków:
Pierwszy posiłek (8:00 - 11:30 - 15:00 resztki), drugi posiłek 18-19. Tak jak w poprzednie dni w przypadku pierwszego posiłku jadłam go na raty, biorąc go ze sobą do pracy .
Kalorycznośc nie uwględnia syropu z pigwy w 1 herbacie oraz 2 kaw cappuccino z mlekiem sojowym.
Zmieniony przez - portocaliu w dniu 2017-11-08 20:17:55
Mandarynka była przekąską poza domem, bo miałam coś jeszcze do załatwienia i wiem, że słabo to wypadło. Podobnie z resztą jak śliwki w oczekiwaniu na podgrzanie mało fit fasolki. Niemniej jednak będę starała się skutecznie tępić takie zachowania, jak również zajadanie stresu.
Dzisiaj też był jadłospis nie planowany, ale jestem z niego zadowolona, choć obiad mógłby być wcześniej, bo wypadła taka bardziej obiadokolacja (18-19).
Jest też trochę monotematyczny i ilość warzyw też specjalnie nie powala, ale od czegoś trzeba zacząć.
08.11.2017
Ruch: Gimnastyka wieczorna
Rokład posiłków:
Pierwszy posiłek (8:00 - 11:30 - 15:00 resztki), drugi posiłek 18-19. Tak jak w poprzednie dni w przypadku pierwszego posiłku jadłam go na raty, biorąc go ze sobą do pracy .
Kalorycznośc nie uwględnia syropu z pigwy w 1 herbacie oraz 2 kaw cappuccino z mlekiem sojowym.
Zmieniony przez - portocaliu w dniu 2017-11-08 20:17:55
...
Napisał(a)
Przed
A skoro już tu jestem spiszę skład chleb, który wczoraj piekłam, a który będzie stanowił dzisiaj połowę jak nie 3/4 dziennego wyżywienia (czasowo).
Skład chleba: mąka ryżowa, mąka lniana, mąka gryczana, skrobia modyfikowana tapiokowa, mielona łuska babki płesznik, mono i diglicerydy kw. tłuszcz, hydroksypropylometyloceluloza, sól drożdże, cukier + siemię lniane złote + nasiona słonecznika.
Wklepię wieczorem do potreningu o ile znajdę wszystkie składniki, bo są dość mało popularne co poniektóre. A jak nie to będę przeliczać ręcznie.
Zmieniony przez - portocaliu w dniu 2017-11-09 07:22:26
A skoro już tu jestem spiszę skład chleb, który wczoraj piekłam, a który będzie stanowił dzisiaj połowę jak nie 3/4 dziennego wyżywienia (czasowo).
Skład chleba: mąka ryżowa, mąka lniana, mąka gryczana, skrobia modyfikowana tapiokowa, mielona łuska babki płesznik, mono i diglicerydy kw. tłuszcz, hydroksypropylometyloceluloza, sól drożdże, cukier + siemię lniane złote + nasiona słonecznika.
Wklepię wieczorem do potreningu o ile znajdę wszystkie składniki, bo są dość mało popularne co poniektóre. A jak nie to będę przeliczać ręcznie.
Zmieniony przez - portocaliu w dniu 2017-11-09 07:22:26
...
Napisał(a)
Dzisiaj dziennika nie będzie.
Nie jadłam jakoś źle. Nie ćwiczyłam.
Byłam na pogrzebie i jakaś taka rozbita jestem.
Do jutra.
Nie jadłam jakoś źle. Nie ćwiczyłam.
Byłam na pogrzebie i jakaś taka rozbita jestem.
Do jutra.
Polecane artykuły