Ale wpierw mam kilka pytań.
Czy ciągle zmęczenie i ospałość może być spowodowane złą dietą ?
W pracy mam siłę na 7 h ostatnia już bardziej nogami przewieram, po przyjeździe do domu jem obiad i nie ma szans bym nie położył się spać.
Jestem ciekaw czy jak zmienię dietę czy będę miał coś więcej siły do jakichkolwiek działań.
Co do mojej aktywności fizycznej to ogólnie tylko praca i w domu od dwóch miesięcy orbitrek na najniższym obciążeniu przez 45 min co drugi dzień.
Na siłowni dawniej ćwiczyłem ale zawsze krótko i z długimi przerwami.
Zastanawiam się czy jest sens brać też u was treningi jak obecnie jestem w bardzo kiepskiej formie, pompek max 21 jestem w stanie zrobić,
brzuszków 23, podciągnięć max 2. Od wczoraj postanowiłem zacząć programy na dojście z pompkami do 100, brzuszkami do 300 i podciąganiem do 30-50.
I póki co tragedia bo nawet pierwszych dni nie mogę zaliczyć :/
I nie wiem czy lepiej najpierw to ukończyć by zyskać jakąś siłę względną do ćwiczeń na siłowni czy lepiej od razu siłownia.
I mam pytanie odnośnie diet.
Teraz mam nadwagę więc dieta za pewne na redukcję. Czy one są na prawdę bardzo rygorystyczne w sensie czy będę padał z głodu ?? :p
Czy raz na jakiś czas np. raz na miesiąc bądź dwa miesiące można zjeść pizze ?
I najważniejsze taki średni koszt utrzymania diety jaki jest ? Od do ?
W tym roku mam 28 lat, 1,69 m wzrostu, 81 kg.
Z góry dziękuje za odpowiedz.