1.Nie chcę rezygnować z siłowni w 100% , tylko chciałbym zacząć robić ćwiczenia pod boks a nie uczestniczyć w wyścigu szczurów o lepszą sylwetkę. Zastanawiam się nad podzieleniem planu o 50% pozostawić tak jak jest 4x treningi w tygodniu , ale wszystko zmniejszone o 50% (przykład: 4x12 wyciskanie na płaskim 3x12 rozpiętki [klatka]) Pytanie brzmi czy takie ćwiczenia + trening boksu pozwoli mi na zachowanie sylwetki którą przez te lata zdobyłem :) A może mogę w ogóle pozostawić siłownię lub przerzucić się na trening masą własnego ciała też podzieloną na 50%.
2. Dieta- o to nie pytajcie , nie mam czasu na gotowanie więc... trzymam się skrupulatnie diety :) posiadając dietę oszczędzam dużo czasu (którego nie mam za wiele) na zakupy i gotowanie , wstawanie rano i gotowanie na cały dzień pozwala oszczędzić kupę czasu.
3. Zastanowiła mnie jedna rzecz , niedługo plan dnia bardzo mi się zmieni i chciałbym ćwiczyć trochę o poranku (15-20 min ćwiczeń codziennie) potem iść do pracy i po pracy dokończyć trening. Pytanie brzmi czy jest to efektywne czy może lepiej zaczekać do wieczora ( wolałbym nie czekać gdyż poranne ćwiczenia działają bardzo pobudzająco i lepiej się czuję w pracy :) a o robienie tego i tego nie ma raczej mowy ,okresowo mam dosłownie tak napięty grafik dnia ,że ciężko o 30 min.)
4.To może dość głupie pytanie , ale czy sylwetka jakoś wizualnie mi się zmieni ? Rozumiem ,że każdy reaguję inaczej , ale czy są jakieś typowe objawy takiej zmiany ? :o Coś w stylu mocniejsze barki , zmniejszenie klatki lub coś podobnego :)
Miałem więcej pytań , ale widocznie nie były znaczące i wyleciały mi z głowy ^_^ z góry dziękuję za pomoc :)