SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

TRI LIFE - DZIENNIK

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 16232

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 24264 Napisanych postów 25217 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020281
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
W pływaniu wbrew pozorom, na początku przynajmniej, głową też odgrywa dużą rolę. Co innego pływać widząc (podkreślam: widząc) pod sobą kafelki, mając obok siebie linę i niedaleko brzeg, a pływać w totalnej ciemności w wodzie (najczęściej) bez wyczucia orientacji gdzie się płynie i mając do oko la siebie tylko wodę.

Wielokrotnie to już pisałem, ale dla mnie plywanie na basenie vs plywanie open water vs plywanie open warer z innymi ludzi to 3 różne sporty. Ostatnio mam okazję pływać na basenie 50m i wg mnie dużo lepiej oddaje to realia wody otwartej.

Długość basenu i wykonywany trening na nim to wg mnie też problem amatorów. Większość z nas trenuje na basenach 25m, bo takie są warunki. W takim basenie jak odepchniemy się od ściany to już zyskujemy 5m plus napęd na dalszy dystans. Po przeplyniexiu 20m mamy ścianę, gdzie (nie robiąc nawrotow) bierzemy dodatkowy wdech i mamy mikro odpoczynek. Poza tym głową podpowiada, ze jeszcze tylko 15,10, 5m i koniec. Na wodzie otwartej nie ma tych mikro odpoxzynkow, a my wynurzajac głowę nie widzimy końca pływania za 5 m, tylko za 100...

I druga sprawa: trening. Plywanie to też dyscyplina wytrzymalosciowa (też, bo tyle się mówi, że tylko techniczna). Klepanie tylko odcinków 25-50m technicznie imo nie do końca zdaje egzamin. Trzeba dodawać dłuższe interwały, czy plywanie ciągiem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
Kalik wyobraź sobie co my mieliśmy w niedzielę z Roninem 1900 metrów do przodu nawijka i powrót -) Tak jak Ronin pisał płynęło się po koniec horyzontu i później powrót po drugi koniec. To dopiero siada na głowę -)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
To Roninowe zdanie też mi zapadło w głowie, też bym pomyślał, że to przej**ane: płynąć na koniec świata i jeszcze wrócić :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 24264 Napisanych postów 25217 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020281
Jazda jest jak mi znajomy opowiadał jak płynął Gibraltar, gdzie obok przepływają wycieczkowce :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
I co się stało?
Zapowiadało się ładnie i zdechło

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4063 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347421
Może urlop ;-

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 44 Napisanych postów 195 Wiek 37 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 12646
Wróciłem, po mocnej przeprawie ...

Mocno przetrawiłem fakt niewystartowania w zawodach... do tego stopnia, że wylądowałem u psychologa .
Poukładał mnie na nowo ...

Miałem syndrom toksycznego sukcesu ... niepotrzebną i nieuzasadnioną chęć pokonywania kolejnych wyzwań aby udowodnić innym, że potrafię ...
Stres spowodowany rywalizacją oraz pracą zawodową doprowadził do załamania nerwowego ...

Mam pracować ciężko i ciężko się bawić po pracy... koniec z rywalizacją, sport dla zabawy i przyjemności.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Jak chodziłem do lekarki po leki na nadciśnienie była pewna, że zawsze będę jej potrzebował, bo zawsze będę potrzebował od niej tabletek żeby normalnie funkcjonować. Sport i rywalizacja, która nakręca spiralę spowodowała że na własną rękę odstawiłem leki, prawie 4l wstecz leki i żyję do dzisiaj bez żadnych problemów ze strony ciśnienia.

Jak przeczytałem Twój post zobaczyłem odwrotną drogę, inny lekarz, inna specjalizacja, ale system zdaje się niezawodny, namieszać pacjentowi w głowie i uwiązać go do siebie. A tak między nami wystraszyłeś się wody, ok, bardzo ok, żebyś wiedział jak ja się jej bałem i o to w tym wszystkim chodzi...

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

WIELKANOCNE NAGRODY

Następny temat

Crossfit- uwarunkowania, intensywnosc, objetosc

WHEY premium