[BLOG] letoatryda - dziennik pokładowy

Forum- tragedia.
Raz chodzi raz nie
Raz są zdjęcia, raz ich nie ma
No i jak dla mnie bardzo nieczytelne. W ogóle nie widać treści, tylko pojedyncze posty; posty (treść tematu) jest na drugim miejscu, grafika zabiera za dużo miejsca..czcionki za duże..;/

Trening był dobry (do czasu)
W ostatniej Seri wyciskania chrypło mi coś w okolicach pachy, zdaje się, że obły?
kiepsko to się przedstawia
południem, korzystając z pogody chciałem odkurzyć auto i przesunąć fotel, żeby wyjąć dywanik no i nie dałem rady
dosłownie odcięło mi power w ramieniu w tej pozycji.

serio, kiepsko to wygląda

Co do diety, to znalazłem taki sosik z Łowicza do ryżu czy makaronu. makro niezłe nawet. troszkę tłuszczu tylko, no ale smak...smak bez rewelacji. nie polecam
Najsmaczniejsze dziś to puree z jajkiem sadzonym no i manna na słodko













Zmieniony przez - letoatryda w dniu 2017-04-11 22:23:20

No nie obyło się bez załamania około-świątecznego, natomiast aktualnie 2 tydzień dieta na 100.
Zbilansowana i wyczyszczona do maksa.
Po zasięgnięciu języka okazało się, że problemy ze zrzucaniem wagi czy napadem wilczego głodu mogłyby być rezultatem właśnie niewłaściwych, przetworzonych frykasów.
Być może już IO się kłaniało.

Z przerwy świątecznej na plus to podleczenie kontuzji.

Trzeba jeszcze nadmienić o tym, że od 2 tygodni mam ciężej.
I tak do połowy czerwca, od niedzieli do piątku zupełnie poza domem.


W sobotę zazwyczaj robię żarcie na cały tydzień, w pojemniki, w lodówkę i staram się jakoś funkcjonować i poukładać.
Przez 2 tygodnie powinienem ogarnąć 6 treningów..powiem szczerze, że wyszły 4.
No ale cóż, może to jakoś będzie. Zeszło mi ciśnienie na redukcję. Raczej wole podleczyć swoje zdrowie, najwyżej całe lato będę chodził w koszulkach


bieżący tydzień, gdzie wyleciała ostatecznie śmietana i ziemniaki= kasza




Zmieniony przez - letoatryda w dniu 2017-04-26 16:32:22