SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Poprawa sylwetki i proporcji

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 8229

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Uff, chyba już koniec tego złego co prawda czekają mnie jeszcze badania kontrolne za tydzień, ale na razie nie jest źle antybiotyk skończony, nic nowego puki co mnie nie łapie, może w końcu będzie dobrze

Wracam więc do prowadzenia dziennika
Z racji że zbliżają się wakacje - to tak jak wszystkie baby chciałabym się zredukować, co więcej pasowałoby mi się zmniejszyć, bo inaczej będę miała całą wakacyjną szafę do wymiany

Chciałabym też trochę zmienić plan treningowy, bo niby go lubię, ale już mi się trochę znudził...

Nie wiem za bardzo od czego zacząć, czy od takiej samej kaloryczności jak miałam? Na początku myślałam o dorzuceniu biegania, ale po przemyśleniu taka opcja odpada, bo nie będę mieć na to czasu... więc chciałabym się redukować samą siłownią...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
z pęcherzem to się po antybiotyku mogło sypnąć

może sobie wprowadzać na 2 miesiace laktoferynę, witaminę D3, probiotyk
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzięki za radę

Probiotyk w sumie już biorę prawie mc, ale z racji że ostatnio mi się skończył, to zakupiłam taki który ma dodatkowo laktoferynę (żeby nie brać wiaderka tabletek ).

Aktualnie wszystkie suplementy jakie biorę to: witamina C, witamina D3, asecurin x2 (probioty, prebiotyk, laktoferyna), noble helth provital active+

Dziś zrobiłam też badania kontrolne mocz+morfologie (na poprzedniej wizycie przepisała mi lekarka), niestety jutro mam kolejną wizytę u lekarza, tym razem z zatokami. W środę puścił mi się mega katar, w piątek miałam opuchniętą i obolałą lewą zatokę szczękową. Aktualnie boli mnie głowa, zatoki szczękowe i mam gesty katar nic dobrego...

Przerzucam się na bardziej naturalne metody walki z choróbskiem, czyli czosnek :P działa na wampiry może zadziała na te wszystkie zarazy jakie mnie dotykają, poza tym wczoraj nastawiłam kiszenie soku z burak.

Męczy mnie to całe chorowanie i brak praktycznie aktywności najbardziej doskwierają mi plecy, bo znowu się garbię, oraz czuję ogólne osłabienie - czego nie lubię, jak ćwiczyłam to przynajmniej czułam się silna i zwinna...

Dzisiejsze menu:
w pracy: płatki jaglane, owoce leśne zmiksowane z jogurtem i odżywką białkową (śniadanie), zupa pomidorowa z makaronem, mielone z szynki z czosnkiem, kasza orkiszowa, sałatka z kapusty kiszonej, koktajl z pomarańczy i banana (obiad)
w domu: mięso z ud kurczaka z ryżem i warzywami na patelnię.

Myślałam żeby chociaż się porozciągać, a z katarem to chyba nie bardzo :'-(
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
na takie kombo tabetki trzeba uwazac, nie zawsze mają sensowne skłądy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Tak więc wracając po chorobie chciałabym trochę zmienić to czego trzymałam się wcześniej.

Na początek chciałabym zmienić trochę rozkład makr:
- poprzedni: 125g b / 220g w / 70g t / 2000kcal
- teraz: 130g b / 190g w / 70g t / 1900kcal
Chciałam trochę zwiększyć białko, bo i tak wcześniej często wychodziłam ponad to 125g, a że mięska mi zawsze mało było na talerzu, to z chęcią zjem (co prawda 5g to nie dużo, ale myślę że odczuję różnicę - przynajmniej psychicznie). Co do ww, to często miałam problem z dobiciem ich do tych 220g, często kończyło się to dokładanie po 10g ryżu w porcjach i wielkich problemach ze zjedzeniem tego (no nie będę ukrywać, często zostawało mi łyżka, bądź dwie na talerzy... ), lub dokładaniem owoców gdzie się da (tak wiem owoce są zdrowe ale jak mam się już zapychać to wolę chyba warzywa, ogólnie nie przepadam za słodkościami, więc raz-góra dwa razy dziennie owoc to dla mnie maks i to głównie w postaci śniadania).

Co do treningu, to chciałabym wprowadzić kosmetyczne zmiany:
Trening A.
1. Przysiad ze sztanga na plecach 4x 12
2. wyciskanie hantli skos góra 3x 12
3. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha 3x 12
4. Wznosy bioder ze sztangą w oparciu o ławkę 3x 15 było: Wznosy bioder ze sztangą 3x 15
5. Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 3x 15 było: Unoszenie ramion do boku 3x 15 (jakoś nie polubiłam tego ćwiczenia)
6. Wznosy nóg leżąc 4x 15 - bylo: plank 5x 30s, ale ostatnio jak pamiętam to nie miałam problemu z 30s, chyba że wydłużyć czas?

Trening B.
1. Martwy ciąg 4x 10
2. Wyciskanie sztangi stojąc 3x 12
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem 3x 12
4. przysiad wykroczny z hantlami 3x 15
5. uginanie nóg na piłce 3x 15 - tu miałam opcje do wyboru zaproponowane przez Eveline, na początku wybrałam uginanie na maszynie, ale teraz bym spróbowała z piłką, tym bardziej że na małych obciążeniach ciężko mi szło z tą maszyną...
6. Plank dół/góra (zaczynasz na dłoniach, schodzisz na przedramiona i wracasz, raz od jednej, raz od drugiej ręki) 4x 45s

Dziś idę na siłownię, wczoraj się rozciągałam i rolowałam, na razie jem żeby się najeść
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Chudzielec chce zgrubnąć - początki w walce o wymarzoną figurę

Następny temat

Szybkie pytanie nt. węglowodanów

WHEY premium