no i to prawda, u mnie zmiany były raczej bardzo powolne więc wytrwałość i znalezienie metody siebie przede wszystkim.
...
Napisał(a)
a były zdjęcia sylewetki jakieś? bo nie kojarzę?
no i to prawda, u mnie zmiany były raczej bardzo powolne więc wytrwałość i znalezienie metody siebie przede wszystkim.
no i to prawda, u mnie zmiany były raczej bardzo powolne więc wytrwałość i znalezienie metody siebie przede wszystkim.
...
Napisał(a)
Na zmiany trzeba czasu. Siła idzie o wiele szybciej niż zmiany sylwetkowe. Akurat ja nie jestem zwolennikiem zmian co 4-6 tygodni. Raczej ewolucja a nie rewolucja są moim zdaniem najefektywniejsze dla naturalnej osoby. Poza tym siłowe zakresy powtórzeń warto mixować z takimi bardziej kulturystycznymi. To ułatwia zmienianie sylwetki.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Bziu, zdjęć nie był. Może kiedyś dam, jak tylko stwierdzę, że moja sylwetka na tyle się zmieniła że mogę wstawić śmiało zdjęcia
Brak czasu na rozpiskę, cały tydzień 23.01 do 27.01 ćwiczone. W piątek 27.01 miałam deadlift 8 serii po jednym powtórzeniu ze 140kg sztangą, a bench 6x3x57,5kg, siła idzie w górę
Miska trzymana na czysto.
Poniedziałek 30.01 - nowy tydzień i nowy PLAN!
1. SQ ATG 6,x60/80kg
10x5x100kg - bez słów, pierwsza i ostatnia seria była najgorsza, przy 4 do 7 się rozkręcałam, a później bez komentarza
1b. Leg curl na TRX do 5 serii przysiadów 5x6
2. RDL 5x60 - rozgrzewka
4x10x80kg
3. Hip Thrust 6x80kg
3x15x120kg
4a. Unoszenie nóg w zwisie 4x10xcc
4b. Farmer walk z 32kg kettlebell 4x40m
+2000m na wiośle
Śniadanie: omlet
Obiad: kasza+mięso+mieszanka chińska
Podwieczorek: bułeczka z masłem orzechowym + pomarańcz
Kolacja: naleśniki pełnoziarniste z łososiem
Padam na rzęsy, jak wróciłam na mieszkanie nie mogłam się uspokoić tak mną nosiło
Zmieniony przez - Myszorek w dniu 2017-01-30 22:13:36
Brak czasu na rozpiskę, cały tydzień 23.01 do 27.01 ćwiczone. W piątek 27.01 miałam deadlift 8 serii po jednym powtórzeniu ze 140kg sztangą, a bench 6x3x57,5kg, siła idzie w górę
Miska trzymana na czysto.
Poniedziałek 30.01 - nowy tydzień i nowy PLAN!
1. SQ ATG 6,x60/80kg
10x5x100kg - bez słów, pierwsza i ostatnia seria była najgorsza, przy 4 do 7 się rozkręcałam, a później bez komentarza
1b. Leg curl na TRX do 5 serii przysiadów 5x6
2. RDL 5x60 - rozgrzewka
4x10x80kg
3. Hip Thrust 6x80kg
3x15x120kg
4a. Unoszenie nóg w zwisie 4x10xcc
4b. Farmer walk z 32kg kettlebell 4x40m
+2000m na wiośle
Śniadanie: omlet
Obiad: kasza+mięso+mieszanka chińska
Podwieczorek: bułeczka z masłem orzechowym + pomarańcz
Kolacja: naleśniki pełnoziarniste z łososiem
Padam na rzęsy, jak wróciłam na mieszkanie nie mogłam się uspokoić tak mną nosiło
Zmieniony przez - Myszorek w dniu 2017-01-30 22:13:36
...
Napisał(a)
WTOREK 30.01
1a. Bench press 5x20/30
10x5x47,5kg
1b. BB row
10x5x50kg
5x200m na wiośle sprint + 10 min rowerek
ŚRODA 1.02
1. Squat ATG 5x60/70/80
10x5x103kg
2. Leg curl
4x6x53kg
Wszyscy na siłowni pytali czy ze mną wszystko ok, bo źle wyglądam. To nie był mój dzień, nie miałam siły na nic. A mój organizm tak na ten trening zareagował, że cała spuchłam, a nogi szczególnie, nie mogłam włożyć żadnych spodni, niccc. Czułam się okropnie.
Od czwartku jestem chora, siedzę w mieszkaniu z gorączką i kaszlem. Gorączkę już miałam w środę, ale myślałam że to stan zapalny i rozruszam się, a stało się jeszcze gorzej. Miska trzymana na 100%. Muszę dojść do siebie, tylko zastanawiam się jak po takiej przerwie ja znowu wejdę, na taki zakres ciężaru i powtórzeń.
Zmieniony przez - Myszorek w dniu 2017-02-03 18:16:16
1a. Bench press 5x20/30
10x5x47,5kg
1b. BB row
10x5x50kg
5x200m na wiośle sprint + 10 min rowerek
ŚRODA 1.02
1. Squat ATG 5x60/70/80
10x5x103kg
2. Leg curl
4x6x53kg
Wszyscy na siłowni pytali czy ze mną wszystko ok, bo źle wyglądam. To nie był mój dzień, nie miałam siły na nic. A mój organizm tak na ten trening zareagował, że cała spuchłam, a nogi szczególnie, nie mogłam włożyć żadnych spodni, niccc. Czułam się okropnie.
Od czwartku jestem chora, siedzę w mieszkaniu z gorączką i kaszlem. Gorączkę już miałam w środę, ale myślałam że to stan zapalny i rozruszam się, a stało się jeszcze gorzej. Miska trzymana na 100%. Muszę dojść do siebie, tylko zastanawiam się jak po takiej przerwie ja znowu wejdę, na taki zakres ciężaru i powtórzeń.
Zmieniony przez - Myszorek w dniu 2017-02-03 18:16:16
...
Napisał(a)
potrzebujesz odpocząć
tak mocne treningi nie są do końca dobre na dłuższą metę, ani dla zdrowia ani dla sylwetki
tak mocne treningi nie są do końca dobre na dłuższą metę, ani dla zdrowia ani dla sylwetki
...
Napisał(a)
Warto pomyśleć nad cyklicznością w treningach. Nie da się na dłuższą metę cały czas zasuwać na 110% swoich możliwości - i uwierz, że piszę to z własnego doświadczenia. Prędzej czy później kończy się to mniej lub bardziej nieciekawie. Poza tym nie polecam nastawiania się na poprawianie wyników we wszystkich bojach jednocześnie - moim zdaniem u naturalnej osoby to nie wypali. Właśnie okresowo można przycisnąć mocniej ze dwa parametry a nie więcej. No chyba że nic nie robisz tylko trenujesz i z tego jesz chleb - wtedy to inna rozmowa.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Nie, Nightingal, trening to moje hobby, mam pracę. Od czwartku siedzę w mieszkaniu, tak się źle czuję, dziś pójdę coś tam porobić by się rozruszać.
Od dziewczyn wiem, że nie tylko ja poległam na tym planie. Jednej z dziewczyn wysiadł układ nerwowy, a kolejna miała taki sam stan zapalny jak ja.
Od dziewczyn wiem, że nie tylko ja poległam na tym planie. Jednej z dziewczyn wysiadł układ nerwowy, a kolejna miała taki sam stan zapalny jak ja.
...
Napisał(a)
Popieram Bziu i Night. Nie można tak ciągle na wysokich obrotach. Trenując rekreacyjnie zwłaszcza. Mając pracę i dodatkowe zajęcia, obowiązki trzeba myśleć o tym, że i na nie potrzebujemy sił
...
Napisał(a)
A co tu taka cisza?? Coś poważniejszego się stało? Zregenerowałaś się troszkę? Daj znać - mam nadzieję, że wszystko ok.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Polecane artykuły