[BLOG] hapcio - "Masa bez masy" i inne dziwne rzeczy

domer

Bardzo proste. Wrzucasz do słoika kawałki, dodajesz koper, sporo czosnku, chrzan. Opcjonalnie papryka (warzywo), marchew, rzodkiewka (zmieni się kolor, też jest ona niezła w smaku), można dodać np chilli, jak ktoś lubi takie smaki. Zalewasz gotowaną wodą (nie wrzątkiem), w której rozpuszczasz ok 2 łyżki soli (kwestia gustu i wprawy). Zamykasz i po ok 4 dniach jest ok. Im dłużej postoi, tym jest lepszy. Ogólnie za każdym razem wychodzi trochę inny.

Ilość soli oczywiście zależna od wielkości słoika. Można dać mniej i ew. po otwarciu dodać jeszcze.



Zmieniony przez - domer w dniu 2016-08-30 10:16:21

o kurde teraz mnie zaskoczyłeś , jutro robię

Dyskusja o kiszonych kalafiorach;)

Ale pomysł świetny. W życiu bym na to nie wpadł i w weekend będzie pierwsza próba, więc dzięki domer za podzielenie się tym pomysłem.

Wczoraj jedzenie i treningi kończone kolo godziny 24. Właśnie jadę do pracy, więc wypiski uzupełnię wieczorem, o ile znowu do nocy nie zejdzie.

Wypiska (30.08.2016):

Dieta (5500 kcal):

19:00 Posiłek przedtreningowy (jedzony w trakcie powrotu do domu)
- 300 gr chleba tostowego + dźem własnego wyrobu
- 200 gr kurczaka pieczonego w oliwie

20:30 Trening I
- 5 sprintów pod wzniesienie

21:00 Posiłek po/przed- treningowy
- 140 gr płatków cynamonowych
- 200 gr kuraka
- 300 ml mleka 0,5%

22:00 Trening II
- 20X 18 Kettlebell Swing (40 kg)
- 2 x uginanie ramion z taśmą (biceps)

22:30 - 24:00
- 1,7 kg ziemniaków
- sos
- 200 gr kuraka
- 250 gr twarogu
- 50 ml oliwy
- sałatka gyrosowa
- lody
- ogórki, trochę brokuła (nie wliczam w bilans, bo mało tego było)

Dopychałem brakujące kalorie z nasion dyni i biszkoptów, bo już chciałem iść spać i byłem padnięty, bilans pewnie delikatnie przekroczony.
Przed 23 może uda się wrzucić dzisiejszą wypiskę :)

Dziś dzień wolny od pracy, to i nadrabiam wypiski.

Wypiska (31.08.2016):

Dzień podobny, jak poprzedni. Masa różnych zajęć, późny powrót do domu i ratowanie się byle jakim jedzeniem.

Dieta (5600 kcal):

18:30 - Posiłek przedtreningowy
- 1L lodów
- 200 gr brzoskwini
- kilka biszkoptów

19:30 Trening I
- 5 sprintów pod wzniesienie (dosyć strome swoją drogą, chyba za strome, bo DOMS`y po tym w sumie 3 treningu biegowym, były na takim poziomie, że miałem problem z chodzeniem;p, dobrze, że jest 1 dzień przerwy teraz)

20:30 Posiłek po/ przed - treningowy
- 100 gr płatków miodowych
- 250 ml mleka 0,5%
- 200 gr kurczaka pieczonego
- surówka

21:30 Trening II
- 20 X 18 Kettlebell Swing (40 kg) - jutro zwiększam do 19 powt w serii
- 2 x uginanie ramion z taśmą (biceps)

22:00 - 24:00
- 500 gr makaronu
- własny sos pomidorowy (z 1,5 kg pomidorów)
- 300 gr kurczaka pieczonego
- owoce, warzywa, lody, nasiona dyni, biszkopty (tak żeby dobić kcal, w tabelii nie ma wszystkiego, bo nie dopisywałem nowych produktów, tylko liczyłem na produktach mających podobną ilość kcal)

Wypiska (01.09.2016):

Bez treningu i dzień niskich kcal. Praktycznie nie ma co wpisywać.
Najistotniejszy fakt jest taki, że znalazłem osiedlowy sklep z gigantycznymi kalafiorami i w niedzielę będzie dziewicze kiszenie kalafiora wg przepisu domera;p

Dieta (ok. 1400 kcal):

- 250 gr kurczaka pieczonego
- 100 gr łopatki wieprzowej
- 250 gr twarogu chudego + 40 gr siemienia
- 1,2 kg kalafiora (póki co - gotowany :) )
- 500 gr ogórków
- 150 gr śliwki

Strasznie mnie intryguje ten trening, skąd taki właśnie dobór ćwiczeń?

Miałem bardzo dużo zawirowań, stąd brak wypisek.
Uzupełniam w skrócie zaległe i pełną dzisiejszą.

Wypiska (02.09.2016):

Kcal: 5600

Trening:

- 20 X 19 Kettlebell Swing
- 2 x uginanie ramion z taśmą (biceps)
- 5 sprintów pod wzniesienie (krótkie, max intensywność)

Wypiska (03.09.2016):

Kcal: 5600

Trening:

- 20 X 19 Kettlebell Swing
- 2 x uginanie ramion z taśmą (biceps)
- 1 sprint (coś "przeskoczyło" w nodze, jakieś delikatne naciągnięcie prawdopodobnie)

Wypiska (04.09.2016):

Kcal: 1300
Trening : brak

Wypiska (05.09.2016):

Dieta: 5600 kcal

11:00 Posiłek przedtreningowy
- 1L lodów
- 150 gr kurczaka pieczonego
- 2 jabłka

13:00 Trening I
- 20 X 19 Kettlebell Swing
- 2 X uginanie ramion z taśmą (biceps)

13:30 Posiłek przed/po- treningowy
- 150 gr płatków cynamonowych
- 250 ml mleka 0,5%
- 150 gr kurczaka pieczonego

15:00 Trening II
- 4 sprinty (zwiększyłem dystans pod górę, dając mniejszą intensywność, przez drobną kontuzję - z mapy wynika jakieś 250-280 m podbiegu)

15:30 Posiłek
- 400 gr makaronu
- sos pomidorowy
- 200 gr kurczaka pieczonego
- 130 gr lodów

Zostało jeszcze 1600 kcal, ale tabelę już teraz wrzucam.
Przez resztę dnia wejdzie zupa krem z brukselek z ziemniakami, siemię i oliwa.

JustBlackBerry - kilka rzeczy się na to składa. Kiedyś robiąc 10,000 Swing Challenge odczułem dużą poprawę ogólnie pojętej wydolności/formy, siły i kompozycji ciała. Chce się przygotować kondycyjnie pod rwania, zarzuty i wyciskania robione obwodowo, z dużymi ciężarami i krótkimi przerwami (kiedyś wyciskając na płaskiej jednorącz dochodziłem do 48-50 kg w serii, na hantlu - nie koncentrując się wcale na poprawie parametru siły, w parze też poprawiały się inne parametry i chciałbym wrócić do bardziej zaawansowanych treningów). Kettlebell dodatkowo jest w domu i mogę robić trening o każdej porze, co jest istotne w obecnej sytuacji.

I daje ostro w kość:) Dawno temu zrezygnowałem z treningów dłuższych niż 20-30 min, na rzecz intensywności.

Wypiska (06.09.2016):

Dieta: 5600 kcal

Posiłek I ( ok. 13:00 )
- 300 gr lodów
- 4 tosty z szynką z indyka ( 100 gr)
- 300 gr jabłek

Trening I
- 20 X 19/20 Kettlebell Swing (pierwsze 10 serii po 20 powt)
- 2 x uginanie ramion z taśmą (biceps)

Posiłek II (przed/po- treningowy)
- 500 gr ziemniaków
- 200 gr pieczonego kurczaka
- sos z paczki
- 200 gr lodów
- 400 gr jabłek

Trening II
- 4 podbiegi z przerwą na zejście do początku wzniesienia (czas jednego podbiegu to ok. 50 sek)

Posiłek III
- 1,5 kg ziemniaków
- 200 gr pieczonego kurczaka
- 300 gr jabłek
- 200 gr lodów (kupiłem 2L..nie mogę tak robić więcej;p )

Tabelę już wrzucam, ale dojem jeszcze 1300 kcal. Zmiksuję trochę zamrożonych bananów z serkiem waniliowym, na koniec podbiję kcal oliwą, siemieniem i kalafiorem.

Od jutra zaczynam kurs tańca, więc w zależności, jak ocenię intensywność tych zajęć, dodam w dzień kursu, lub dzień po kursie 200-400 kcal.
Noga jeszcze pobolewa, to robię dłuższe podbiegi o mniejszej intensywności, co przy dosyć długiej i stromej górce i tak nie sprawia, że treningi straciły na intensywności. Jest ciężko :).

ciekawe masz te treningi z kettlem. Ja kiedyś próbowałem się w to bawić, ale jakoś mi nie podeszło ...

Jak planujesz sprinty, to dobrze jest wcześniej i później dobrze porozciągać nogi, bo często się zdarzają naciągnięcia, jak nie są odpowiednio przygotowane do takiego typu wysiłku.
A czemu nie stricte cf, skoro w tę stronę Cię ciągnie?