Boruc - wieczna redukcja

Elo, dzisiaj wszedł ch**owy trening, nic mi się nie chciało, kręciło mi się w głowie etc.
Ogólnie mam mieszane uczucia co do tłuszczówki (to pewnie przez to ze węgle są lepsze w smaku), no ale zobaczymy jak to będzie.

Trening

MC 5x5 110kg (w ostatniej serii zakręcił mi się gryf w łapie i w glowie mi się zakręciło, ogólnie się wk***iłem (nienawidzę mc))
Uginanie nóg 5x5 42.5
Przysiad 5x8-10 niby mialem miec 62.5 ale nie zrobiłem przysiadów, bo juz nie mialem checi do treningu
Wspięcia na palce 3x30
Brzuch 3x10

Dieta

Jak wyżej, zobaczymy jak to będzie


peace

cipa

pachol_123

cipa

Słaby trener (i jeszcze do tego ulaniec, bo robi cheata 2 dniowego),bo stoję w miejscu

Elo, dzisiaj góra ciała, mój ulubiony trening (chociaż dzisiaj już nie taki ulubiony, bo coś słabo bylo)


TRENING
OHP 5x5 50kg (strasznie dziwnie wchodziło dzisiaj)
Wiosło 5x5 70kg (ładnie czułem plecy)
Wyc. skos 5x5 60kg (as always, klata wchodzi ładnie (kiedyś wchodziły bardziej barki hehe))
Francuz 3x10 27.5 (nie progressowałem)
biceps sztanga stojąc 3x10 35 (cofnąłem się z ciężarem, a i tak była p***a)

Zauważyłem, że trochę osłabłem, ale już jestem z ponad 2 miechy na redu, więc można było się tego spodziewać.

Waga 85 (wczoraj i w sobote było 85.9 na wadze, dziwne), mam nadzieję, że zacznie lecieć konkretnie na tłuszczówce.

Dieta
Wszystko tak jak było, w niedziele refeed 3500kcal 610g ww hehehehehehhe, 160g b i 40 g t (piszę z pamięci, więc mogłem się j**nąć)

Pozdro

Elo, elo, na wstępie chciałbym życzyć wszystkiego najlepszego kobietkom (jeśli jakakakolwiek to czyta, choć wątpie), a teraz przejdźmy do rzeczy:

TRENING
MC 5x5 (może nie do końca) 115 kg, no więc tak, co powtórzenie kręciło mi się w głowie (dont know why), 2 serie po 5 powtórzeń zrobiłem(o ile dobrze pamiętam), 3sx 5 ale z przerwą miedzy 4, a 5 powtórzeniem, 4 i 5 seria to byla porażka, nie mogłem podniesc 3 x gryfu, w głowie wciąż się kręciło, ch** wie o co chodzi XD ale trener przyjezdza za tydzien, wiec mi pokaze co i jak
Uginanie nóg 5x5 45kg
Przysiady 5x8 65 kg, nie wiem jakim cudem przysiady we wtorek po mc w dodatku 5x8-10 dogonią ciężarem przysiady z piątku 5x5 (trener pisał, że powinienem mieć 10kg wiekszy ciezar w piątek XDD), ale się skoryguje w piąteczek piątunio (zobaczymy czy dam rade 75)
Wspięcia 4x10 tez 65kg, nie zmieniam ciężaru po przysiadach
Brzuch 3x10 podciaganie kolan do brzucha (robię bo ładnie wchodzi)
Chcę już deload, w piątek idę na Drogę Krzyżową 8h, 20 km, więc zobaczymy jak to po nogach haha

Dieta
Trzymana, zjadłem tosty niby nie liczyłem, ale wydaję mi się ze i tak trochę wegli mi zostało


Do czwartku, jutro idę zrobić cardio, bo dzisiaj byłem już za bardzo wk***iony po tym treningu XD trzymajcie się

Elo, w tym tyg. deload (w sobotę wleciał refeed), poszedłem z trenerem na nową siłkę (pierwszy raz byłem na publicznej siłowni ), sprzęt tam to nie to samo co u mnie, ale do siebie mam blizej i taniej (nic nie place, hehe).

Trening


Dzisiaj nóżki
1. MC 5x5 70 kg (gryf tak zaj**iście się dłoni trzymał, że aż się przyjemnie robiło)
2.Uginanie nóg na maszynie (nie pamiętam obciążenia, ale deload, więc j**ać) 5x5
3. Zamiast przysiadów suwnica (pierwszy raz w życiu) 5x10 tez jakos ciężaru nie liczyłem, ale około 100 było (strasznie łatwo wchodzi)
4.przysiady 3x10 (strasznie gładko wchodzilo, to na pewno przez tą siłownię)
5. łydki (ch**niaaaaaaaaaaaa, bo na lewą łydkę wchodziło jakoś dziko xD
i brzuch
Na koniec 15 minutowe cardio (5 min na bieżni, ale bałem się, że się spieprze i 10 min orbitreka (nawet mierzył mi puls, 165 około miałem i zjarałem 100 kcal)

Dieta
Omlet wszedł, no i trochę zawalilem, bo spałem cały dzień, więc zjadłem spaghetti (nawet połowy nie zjadłem), więc pewnie 1600 kcal jakos weszło max

Do czwartku albo coś haha

Elo, dzisiaj znów trening na silce, góra ciała and deload.

Trening:
Klata 5x5 55 kg, śmiesznie się robiło na nowym sprzęcie hehe
Podciaganie podchwytem 5x8 bez ciężaru
High pull 5x5 30kg
Wyciskanie wąsko 3x10 30kg
Młotki 3x10 10 kg hantel


Dieta:
Wczoraj zjadłem czeko, bo wróciłem późno i nic mi się nie chciało robić. Waga wczoraj 85.0 a dzisiaj już 85.5 XD poniżej wrzucam foto z dzisiaj, Pachoł trochę rozmazal hehe (wrzucę jak bede na kompie, bo na fonie się nie da)

znowu trening na siłce

Moją siłkę nazywam domem hehe

Mam zdjęcia, btw nie myślcie, że zamazuje twarz, bo chcę zostać anonimowy czy coś, po prostu wychodze jak j**any d**** XD Nie wymazałem w jednym, bo na tym jedynym nie miałem otwartej gęby XDD Peace