SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

wojskowe systemy walki

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 9427

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 128 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 5797
Z ogromnym zainteresowaniem czytam Forum bo mozna sie tu dowiedziec wielu naprawde ciekawych rzeczy. Zauważyłem że w postach pojawia się co jakiś czas temat porównywania skuteczności systemow walki opracowanych dla potrzeb wojska i tych ogólnodostępnych. Chce podzielić się z Wami spostrzeżeniami z kilkuletniego "instruktorowania" w jednostkach płetwonurków bojowych (niektóre mają inną nazwę ale wszyscy wiecie o co chodzi). Byłem tam instruktorem nurkowania i nie uważam się za experta w sztukach walki [chociaz parę lat ćwicze ]ale myślę ze moje obserwacje mogą pomóc zrozumieć pare spraw. Porównywanie systemów szturmowych i cywilnych jest z gruntu nietrafne, ponieważ tam trening ukierunkowany jest na wyeliminowanie czyli ZABICIE przeciwnika. Ta eliminacja ma sie odbyć z zaskoczenia, cicho i skutecznie i to jest głownym celem szkolenia. Boruta w którymś z postów napisał coś takiego "jak na ulicy mu połamiesz obie ręce to ci już nic nie zrobi.." [przepraszam Cię Boruta jeśli zacytowałem to niedokładnie] i instruktorzy sztuk walki w JS też tak mówią tylko z jednym zastrzeżeniem: NA ULICY!!! Podczas szkolenia wielokrotnie słyszałem coś takiego: "co z tego że połamiesz mu obie ręce i nogi jak on wyciągnie zębami zawleczke granatu..." i właśnie tu tkwi główna różnica między tymi sytemami. Od razu mówie że ABSOLUTNIE nie chodzi mi oto że system szturmowy jest super a inne są kiepskie. Po prostu są inne. Główną i "ulubioną" techniką jest atak na rejon głowy i szyi tj.np. atak z tyłu, uchwyt i złamanie kręgosłupa przez silną prace biodrami i skręt ciała, lub uderzenie nożem w tętnice szyjną, za ucho, lub w kark, atak na gałki oczne. Czasami przy np. eliminacji wartowników itp. używa się uchwytu i ciosu nożem w prawą nerke, ale rzadziej. OGROMNY nacisk w szkoleniu położony jest na walke nożem. Każdy z PB wyposażony jest generalnie w 3 noże - jeden na udzie lub łydce, drugi ok. 15cm na prawej lub lewej stronie KRW i trzeci krótki płaski nóż z tyłu KRW na wysokości pasa. W klasycznej "walce wręcz" dąży się generalnie do tego aby znaleźć się ZA przeciwnikiem (niektóre wejścia podobne do np. aikido) i wyeliminować go. Instruktorzy i ludzie z którymi się tam zetknąłem byli już zaawansowani w różnych systemach walki, ale chętnie korzystali z doświadczeń innych i wypowiadali się dobrze zarówno o BJJ jak i o systemie kravmaga, czy sambo. Oni poprostu uczyli technik niezbędnych do ELIMINACJI przeciwnika i nieważne z jakiego systemu pochodziły. W tego typu JS dochodzi jeszcze element szkolenia psychomentalnego, który pozwala na zastosowanie takich technik tzn. pogodzenia się ze skutkami swoich działań i zwiększenia odporności na ból. Poza tym duży nacisk jest na walkę pod wodą, (głównie za pomocą noża...), oraz duszenia i atak na " system oddechowy" przeciwnika. Poza tym prowadzone są też szkolenia o których niestety nie bede się wypowiadał publicznie(mam nadzieje że mnie rozumiecie), które mają na celu udoskonalenie nabytych umiejętności walki. Nietrafne więc jest porównywanie szturmowych systemów "podstępnego zabijania" do typowej walki wręcz...Piszę "podstępnego", bo w momencie kiedy dochodzi już do walki wręcz tzn. że nie zadziałał element zaskoczenia i jest już niedobrze. A co do realnej walki na ulicy...to myśle że człowiek wyszkolony przez parę lat w JS nie sprzeda łatwo swojej skóry, nawet jeśli bedzie 3 lub 4 przeciwników... Ale oczywiście wszystko zależy od tylu czynników że nie ma co gdybać...Co do walki w klatce to nie wypowiadam się gdyż na Forum jest wielu Kolegów którzy znają ten temat na pewno lepiej ode mnie. Powiem tylko że kontraktowi żołnierze tego typu jednostek (nie wiem jak jest w polskich), mają ZAKAZ uczestniczenia w takich imprezach i sankcje za złamanie tego są b.surowe. Pytanie do Boruty: czy jak będę w Poznaniu mógłbym przyjść do Ciebie na trening i popatrzeć, może troche poćwiczyć? Bardzo mnie to zainteresowało.
Pozdrawiam Wszystkich

Andrew

Pozdrawiam.
Andrew

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
No tak

Tylko Boruta nie przewidzial jednego elementu.

Zgodze sie z toba w kazdym szczególe, tylko ze inaczej jest w praktyce. Po co odebrac komus zycie, moze nawet zdrowie, po to zeby go o czyms przekonac. Nie trenuje zadnej sztuki walki, i jakos nie mam problemow z wbijaniem przeciwnika w beton. Po co "zeby go tylko o czyms przekonac"
Powiem tylko ZROBI COS SOBIE WAZNIAK i mozesz dostac rok, dwa. Dlaczego bo mamy takie Polskie prawo, ktore chroni przestepcow.

Podam przyklad z zycia:
Kolega zostal zaatakowany, instynktownie uderzyl goscia ten upadl z taka sila na kraweznik ze kolesia juz nie bylo wsrod zywych. I co przez to moj przyjaciel ktory sie tylko bronil siedzi teraz.

Rozumiem, was sam kiedy zaczepiaja mnie zule na ulicy, ledwo co moge sie zatrzymac swa pięsc na ich twarzy.

Pozdrawiam

"Chłopaki nie płaczą"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Pocwiczyc mozesz, popatrzec nie.
W przypadku wos=jska chodzi nie tyle o zabijanie kogokolwiek, lecz raczej o nauke walki i wyrobienie ducha walki. Jesli nie umiesz walczyc, to nawet najbardziejmorderczej techniki nie zastosujesz.


Pawel Ziolkowski

MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 128 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 5797
Dzięki Boruta! Przed wyjazdem do Poznania przemailuje do Ciebie po szczegóły tzn gdzie i kiedy są treningi. Co do tego że : "..W przypadku wos=jska chodzi nie tyle o zabijanie kogokolwiek, lecz raczej o nauke walki i wyrobienie ducha walki..." to pewnie masz racje, ale raczej chodzi Ci chyba o normalne wojsko, a nie o wyspecjalizowane pododdziały. Z moich obserwacji wynika że na brak "ducha walki" nikt tam raczej nie cierpi i nie trzeba ich tego "uczyć". Zresztą sprawdzeniu i "podtrzymaniu" tego ducha służą zarówno testy wstępnej selekcji jak i późniejsze ćwiczenia. Samo zgłoszenie się do selekcji, która w sumie trwa okolo 24 -27 dni, gdzie np. z 374 kandydatów przyjmuje się 11 "...(z życia wzięte..) świadczy już o niezłym "duchu. I przeważnie są to ludzie którzy już są na kontraktach w różnych "elitarnych" oddziałach (przynajmniej tak jest w tych JS gdzie ja miałem przyjemność pracować). Co do Twojej wypowiedzi że .."Jesli nie umiesz walczyc, to nawet najbardziejmorderczej techniki nie zastosujesz..." to zgadzam się w 100%, ale akurat w GS z którymi ja pracowałem NIE BYŁO człowieka który nie miałby za sobą przynajmniej 8 letniego treningu sztuk walki, więc raczej ciężko powiedzieć że nie mają pojęcia o walce. Szkolenie w oddziale ma za zadanie wyrobić raczej pewne niezbędne nawyki: działania w grupie, wzajemnej asekuracji, taktyki walki (nie tylko tej wręcz), oraz wiele innych potrzebnych umiejętności. Chociażby walkę w specyficznym „stroju nurka” i nieprzyjaznym środowisku jakim jest woda...Ja osobiście stykałem się raczej tylko z grupami nurków szturmowych itp. więc jeśli na Forum są Koledzy którzy są w temacie innych wojskowych "systemów" to chętnie poszerze swoją wiedze i wymienie spostrzeżenia.
Pozdrawiam Wszystkich


Andrew

Pozdrawiam.
Andrew

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


W oddzialach specjalnych faktycznie jest ciut inaczej, ale tez nie do konca. "duch walki" niekoniecznie pokrywa sie z motywacja do wstapienia do takiej formacji i ta rola syste,u walki wrecz jest tez istotna, podobnie jak nauka taktyki poprzez odpowiednio dobrany trening i nastepnie specjalizacja pod katem wykonywanych zadan. Nie podejme sie stwierdzenia jaki trening bylby najlepszy dla nurkow z tej prostej przyczyny ze nie mam pojecia o nurkowaniu. Dodam tylko ze Roy Harris uczyl 3 i 5 Team SEALS.
Ogolnie dla jednostek specjalnych wazne sa dwa dzialy:
- likwidowanie przeciwnika z zaskoczenia (np zasadzka czy zdejmowanie wartownika. Tutaj liczy sie noz i duszenia. Duszenia z racji skutecznosci i cichosci, a takze poniewaz umozliwiaja "branie jezyka"
- walka "spotkaniowa" twarza w twarz. Tutaj wazna jest dobra technika walki i szybkosc reakcji.


Pawel Ziolkowski

MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 69 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 3655
Co do sil jak to nazywacie specjalnych pletwali w zasadniczej sluzbie wojskowej ale to z jaczkolwiek z odslozenia mowicie to lucza niewiele i niema czegos takiego jak walka pod woda (z innym gostkiem) to sa po prostu nabijanie sie z kogos. Niestety ale przebylem 1,5 roku w tym syfie dobrze wtedy placili za godziny nurkowe i chwala IM zato bo bylo na BROWARA caly miech ale miejsza z tym w ZSZ niczego sie nie nauczysz jak nie bedziesz tego naprawde chcial
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Jakie judogi

Następny temat

Lenox Lewis vs Hasim Rahman w studiu TV

WHEY premium