Siemka, jestem Wiktor i mam 15 lat. Jakiekolwiek pojęcie o siłowni (choć dalej bardzo małe) zacząłem mieć mniej-więcej rok temu w ferie. Zdecydowałem się wtedy na zakup na allegro ławeczki z urządzeniem do prostowania nóg, modlitewnikiem i wyciągiem (który ma obciążenie do 30 kg) oraz gryf prosty dłuższy i trochę krótszy, lekko łamany. Oprócz tego 80 kg żelastwa. Chciałem się wtedy wziąć za siebie, bo było tragicznie. Ważyłem 52 kg przy wzroście 168 cm.
Później udało mi się przybrać ok 2-3 kg do maja, jednak był problem z regularnością treningów. 20 maja na zielonej szkole, podczas gry w piłkę, złamałem nogę w łydce (piszczel i kość strzałkowa) z dosyć dużym przemieszczeniem. Do treningów wróciłem na początku lipca, bo wcześniej jeździłem na wózku i nie było takie opcji. powoli się wdrażałem, ćwiczyłem regularnie całe wakacje. W rezultacie niesamowicie poprawiłem swoje osiągi. Przed złamaniem nogi podnosiłem na ławce płaskiej ok 20 kg (licząc że gryf ma 6 kg) w 3 seriach po 10. Teraz podnoszę 46 kg w 3 seriach po 7. Progres we wszystkich partiach oprócz nóg, wiadomo. Przez to że złamałem nogę to siedziałem na dupie i jadłem (starałem się dosyć zdrowo) przez co strasznie dużo przybrałem na masie. Jednak obecnie miałem problem z chęcią do treningów, więc zakładam dziennik.
Zdjęcia
Jak widać trochę przytyłem, wleciało trochę tłuszczu i pewnie jakaś ilość mięsa też. Moje nogi nie istnieją, a obecnie lekarz pozwolił mi na bieganie i na ćwiczenie z ciężarem własnego ciała (wspięcia i przysiady robię). Na jednym zdjęciu strasznie krzywo stoję
Wymiary
Wzrost: 172 cm
Waga: około 71 kg
Obwód pasa: 78 cm
Obwód klaty: 91 cm
Obwód uda: 46 (udo nogi złamanej)
Obwód bicepsa: 33 cm
Stan zdrowia
Poza nogą, na którą muszę uważać nie mam żadnych przeciwwskazań. Mam jedynie wystające żebra, ale to problem natury estetycznej (trzeba mięcha żeby to przykryć
Uprawiany sport
Przed złamaniem nogi 3 lata tańczyłem breakdance, aktualnie poza ćwiczeniem to nic (nawet wf nie).
Preferowane formy aktywności fizycznej:
I tu mam problem. Bo zalezy mi dosyć mocno na fajnym wyglądzie i niskim bf, fajnie byłoby mieć trochę masy. Ale jednak z powodu na breakdance zbyt dużo fatu byłoby niewskazane. Pod tym względem najlepsza byłaby kalistenika, bo mega przydaje się do bboyingu (stanie na rękach, na jeden ręce, obroty i praca z ciężarem własnego ciała). Jednak wiem jak często wyglądają tacy goście. Da się jakoś połączyć te dwa rodzaje aktywności?
Koniec
I tu proszę was o doradę co robić. Robić już redukcję? Czy da się połączyć trening kallisteniczny z takim z obciążeniami?
Dziennik dzisiejszy pojawi się wieczorem, pozdro!
Zmieniony przez - m1sti w dniu 2014-12-29 14:23:07
Zmieniony przez - m1sti w dniu 2014-12-29 14:26:40