[ DT]Mareczek - mały ale wariat. Masa 2014/2015

jak zaczynasz mono to ciśnij z 8-10 tyg : D

Za długo. Chcę bardziej przemyślaną i wolniejszą redu zrobić i szybciej ją zakończyć. Taki plan ;d

4tyg to ledwo odczujesz działanie krety, szkoda cykl robic

"Szkoda towar marnować" Jak pociągniesz kreatynę 4 tyg, a potem niecałe dwa miechy redu to też się nie zmarnuje, bo kreatyna pełni funkcję antykataboliczną, no i nie wypłukuje się tak szybko, więc "będzie działać" jeszcze jakiś czas po odstawieniu.

Siema, sprawdzam czy ktoś tu żyje :) Ja coś tam ćwiczę, mało bardzo mam czasu, do żelaznej redukcji z 2014brakuje bardzo dużo. Zacząłem jakoś 2500kcal później dodawałem cardio na rowerku od 2sesji po 10min aż obecnie doszedłem do 1900kcal i 4sesji po 30minut cardio. Cienko było z treningami bo wyjazd na praktyki do Hiszpanii, później 5dni w Polsce i na 2miesiacr do pracy w Niemczech. A tak od sierpnia w miarę liczę te kalorie i coś tam leci ale nie jestem zadowolony ani trochę bo zimą jednak ciężej redukować endomorfikom. Na uczelni do wieczora, później jjem i spać. Ruchu tyle co na siłowni i z domu do auta. Latem dla porównania dzień w dzień po 10km się chodziło bez problemu. Posta dodaje można powiedzieć przypadkowo, w szoku jestem ze znalazłem ten temat bo szukałem zdjęć z końca redukcji bo spalił mi się komputer ale one jak widać przepadły. No trudno... Dziwie się ze temat jeszcze istnieje, zostawię coś po sobie i zmykam. Może ktoś zajrzy he Ponadto priorytetem było zdrowie,technika książkowa, witaminy, warzywa, owoce itp Samopoczucie nawet dopisuje, nie narzekam Jak dam radę to dodam fotkę, waga jakieś 77,5,cdl był na 73ale raczej nie dam rady Będę tu zaglądał bo teraz przytrzymam tą dietę do wigilii i na potreningu jestem :p Pozdro dzikusy

Jakaś fotka bokiem :

http://pics.tinypic.pl/i/00729/mgto2xlec7be.jpg


Zmieniony przez - Mareczuczek w dniu 2015-11-24 23:23:27

Ja właśnie zobaczyłem post w spamie i mówie o kurna Maruczeczek wórcił na forum a zaraz widze podpis i mówie o kurna przecież on miał dziennik może coś napisał a tu post , forma spoko ciśnij dalej .Gdzie dokładnie byłeś w Hiszpanii?


Zmieniony przez - kacper95 w dniu 2015-11-25 00:55:20

W Barcelonie w firmie która wynakmowala apartamenty.
Bardzo fajna praca, 3razy w tygodniu po 3 godziny i do domu. Do pracy miałem 3.5km to zamiast kupować bilet na autobus za 105euro kupiłem hulajnoge za 60 i na niej dojeżdżałem :)

Było ok, karnet na 3mieaiace na na prawdę sztos siłownię z basenem kosztował 150euro. Ćwiczyłem regularnie dosyć i jedzenie też było ok, kilogram piersi z kurczaka 5euro wiec na prawdę dało się żyć :)

Najgorzej w Niemczech. Mało jedzenia, zero treningów, praca alko praca alko trochę snu i była masakra...

Czytam te swoje dzienniki i łezka się w oku kręci jak wiele osób mnie motywowalo i wspieralo a ja to tak zyebalem, przepraszam

Mi też sie łezka w oku kręci jak 2 lata temu zaczynałem i wszyscy prowadzili sowje dzienniki Ozzy był doyebanym 16 latkiem i na czele z paramaribo doradzali w całym dziale junior , coockawski zawsze miał wymówki na czita , dream był supermenem , kurek nawet coś przymasował itd Now Hiszpanii jeśli jest wystarczająca ilość pracy to żyje sie dobrze , w Barcelonie pewnie fajnie sie żyło bardzo ładne i popularne miasto , cena za taką siłke też spoko , no i na pogode pewnie nie narzekałeś :D