Wpływ wysokiego spożycia białka [4,4g] na kompozycję ciała.

Mam problem z tym tematem. Duża ilość białka w diecie = dostarczanie dużej ilości aminokwasów BCAA i EAA. https://www.sfd.pl/BCAA_vs_EAA__a_timing_!-t750889.html w tym temacie wniosek jest jeden - czym więcej, tym lepiej, aż osiągnie się dawkę skuteczną, powyżej której aminokwasy nie przynoszą już wymiernych korzyści.

Te badania wzajemnie się wykluczają, skoro duże stężenia BCAA i EAA przyśpieszają syntezę białek, a leucyna sama w sobie daje impuls inicjujący syntezę, to wpływ na budowę ciała powinien być więcej niż dobry. Natomiast w tym badaniu wykazuje się, że białko nie ma wpływu na kompozycję ciała.

Więc jak to w końcu jest, BCAA i EAA wpływają na syntezę białek mięśniowych i kompozycje ciała, czy nie wpływają? Bo wychodzi na to, że białko z diety (np. low carb, gdzie spożywa się ok. 2g/kg - 2.5g/kg białka, dla normalnego faceta ważącego 80kg to jakieś 160-200g białka, czyli jakieś 40-60g BCAA i 80-120g EAA na dzień) wypełnia całkowicie zapotrzebowanie na aminokwasy, ale przecież BCAA ma również wpływ na tkankę tłuszczową https://www.sfd.pl/BCAA__a_utrata_tkanki_tłuszczowej-t745045.html i katabolizm. Czyli w sumie, można by było wciskać 3 piersi kurczaka dziennie i mieć wszystkie najlepsze efekty BCAA i EAA w maksymalnych dawkach.

Istnieje pewien prób leucynowy powyżej którego rozpoczyna się wzmożone utlenianie tego aminokwasu. Nadmiar nie zostaje użyty na syneteze białek mięśniowych a zostaje użyty do produkcji energii.
Pamiętaj że same białko to nie wszystko. Białko to tylko budulec, a trzeba jeszcze zapewnić odpowiednie środowisko hormonalne & energetyczne które pozwoli optymalnie użyć budulec.

Odnoszę się tylko do tego, że w jednym temacie duże dawki BCAA i EAA dają ogromne korzyści, a w drugim temacie wysoka ilość białka (które zawiera BCAA i EAA) nie przynosi żadnych korzyści. Tu coś jest nie tak, bo każda dieta przewiduje te minimum 1.5g białka na kilogram masy ciała, to znaczy, że praktycznie każda dieta przynosi maksymalne dawki aminokwasów, które inicjują syntezę i budują mięśnie, ale jakimś dziwnym sposobem gdy spożywamy więcej białka - nie ma efektów, a jak spożywamy więcej samych BCAA i EAA - efekty są.

Wiem, że jest ten odgórny limit szybkości syntezy, ale to wszystko znaczy, że można dziennie wsuwać JEDNĄ DUŻĄ pierś z kurczaka (taką 150g) i dwa jajka i mamy wypełniony bilans aminokwasów (dla faceta, ważącego 80kg) oraz białka. To jest bez sensu, bo to by znaczyło, że całą resztę z 3500 kilokalorii (low carb na masę), trzeba uzupełnić z samych tłuszczy, a to daje jakieś 250ml oleju kokosowego.

Mam pytanie, czy macie może badania na wpływ przyjmowania WPC kontra WPI przy dużych dawkach w dłuższym czasie. Np ... 4g WPC kontra 4g WPI przez 2 miesiące lub coś podobnego ?? Ewentualnie też kazeiny.

4g WPC? 4g WPI? A jakie miały by być różnicę.
WPI trochę szybciej się przyswaja, ale ta różnica nie ma żadnego znaczenia i na nic nie wpływa.
WPC i WPI to wciąż te same białko serwatkowe.


Edit. 4g na kg masy ciała. Dopiero co zajarzyłem.
Raczej nikt by nie robił badań karmiąc ludzi samym WPC/I.


Zmieniony przez - MalcerzV3 w dniu 2016-04-01 21:01:21

Właśnie dla tego zadałem takie pytanie, bo test był by ciekawy. Wiem w praktyce to jedno i to samo ( zależy od organizmu ). Ale badań chyba nie ma. Problem leży że przy większej dawce białka różnice już mogły by być dość widoczne. Dla tego jestem ciekaw.


Zmieniony przez - MariuszP w dniu 2016-04-02 09:27:33