Dzisiaj dotarł do mnie sprzęt od Marbo i mam nieodpartą ochotę go opisać.
1. Wysyłka. 6 roboczych dni firmie zajęło skompletować i wysłać sprzęt, pozytywnie. Kontakt telefoniczny przyjemny.
2. Paczki. Każdy element pakowany oddzielnie. Zabezpieczone tekturą, bez zastrzeżeń.
3. Montaż. Jak klocki lego. Bolało mnie, gdy skręcałem modlitewnik, blacha bezlitośnie wrzynała się w materiał. Poszycie od ławki nie ma żadnego oznaczenia gdzie je skręcić - robisz to na oko. Mi za drugim podejściem wyszło idealnie.
4. Wykonanie.
*** WADY ***
(a raczej pierdoły dla ścisłości)
- Podstawy stojaków - krzywe, bujały się jak fotel mojej babki. Przycięcie gumowych nakładek nożem ratuje sytuację. Nie sądziłem, że to mnie spotka - wcześniejsze recenzje też na to zwracają uwagę i żadnych zmian. Miałem ochotę pogryźć stojaki, ale szkoda zębów.
- Gumowe oringi w nakrętkach od hantli wypadają i przyklejają się do obciążeń. Też wcześniejsze recenzje nic nie wniosły. Pogryzłem.
- Poszycie od ławki jest śliskie, leżąc w skosie na brzuchu masz jazdę w dół gratis. Dla mnie to nowy problem, bo na siłowni leżę bez zjeżdżania, ale ułożenie ręcznika w sumie niweluje problem, więc to taki mój kaprys.
- Chwyty od stojaków mogłyby być rzadziej rozłożone - dałoby to większy komfort przy odkładaniu ciężaru, a tak musisz się na tym skupić by trafić po obu stronach. To w sumie też pierdoła.
*** ZALETY ***
Zakładam, że przeczytałeś wady, bo tak naprawdę zalety je miażdżą. Na wszystkie problemy są zawsze łatwe i szybkie rozwiązania. Ławka stoi jak czołg. Stojaki po operacji "samotny nożownik" także. Modlitewnik - mógłbym nonstop leżeć na nim niczym zwłoki - wygodny jak skur*#@yn. Obciążenia są na tyle estetyczne, że zrobiłbym z nich naszyjnik, niestety szyja za krucha i czasu brak. Gryfy - super wykonane, mam wrażenie że same się podnoszą (gdy nie ma obciążenia). Nawet mi się nie chce dupy zawracać Marbo jeśli chodzi o problemy ze sprzętem, bo w sumie o nic hałas.
Żebyście zobaczyli moją rodzicielkę jak zobaczyła kuriera i ilość paczek. Zwyzywała mnie od starych koni nie mających na co kasę wydawać. Potem widząc, jak dźwigam paczki serce jej się skruszyło i zapytała się czy nie potrzebuję pomocy. Ja, 45kg wagi, powiedziałem, że może ponosić te małe kartony. Nie miałem pojęcia, że w nich jest obciążenie!.. Cóż, żałuję, że nie uwieczniłem próby ich podniesienia. Kazała mi się w dupę pocałować z tymi paczkami i nosić samemu. Tak też zrobiłem... Zero wsparcia... Żartowałem z tą wagą.
Ogólnie powiem wam, tuliłbym pracowników Marbo - świetny sprzęt, super wykonanie - jest zacnie. Nie wiem jakie chcielibyście konkrety przeczytać odnośnie sprzętu, ale nie mogę jakoś napisać coś szczególnego bo całość naprawdę wypada genialnie.
Jeszcze kilka strzałów mym opiekaczem do tostów:
Całość
Ławka
Gryf, chwyty stojaków
Diabelskie nakrętki
Patent, gdy ci ławka lata leżąc skosem na brzuchu
Teraz moc, koks i czekajcie na foty w dziale "świeżaki" jak po miesiącu głowa chowa mi się w kark. Od patrzenia na sprzęt łapa sama rośnie! Polecam zestaw, polecam firmę. Nie bać się, nie ma czego! Dzisiaj śpię na ławce.
Zmieniony przez - DragDay7 w dniu 2014-05-08 00:10:02