SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik Kuby vol. 2

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 252541

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Masti - ładnie napisane, oby tak było.

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1768 Napisanych postów 4335 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1261544
Kuba, masti dobrze pisze. A i problemy które odciągają od ćwiczeń po jakimś czasie przemijają albo po prostu wkomponowują się w życie. Na tyle się z nimi zapoznajesz, że jesteś z nimi w stanie konkurować o czas na trening.

Widzę to po sobie, pół roku mija odkąd mi się pokopała sytuacja i mimo, że nie widać jej końca to z tygodnia na tydzień jakoś łatwiej znaleźć czas na trening.

Może nie jest łatwo, wczoraj byłem sam jeden na siłowni, zamiast oglądać mecz jak każdy przykładny kibić ale da radę.

A i z forum nie rezygnuj bo wystarczy raz na tydzień zaglądnąć, zobaczyć jak np chłopaki łamią kolejne swoje ograniczenia i już zaczynasz tęsknić do ruchu :)

Życzę Ci, żebyś jak najszybciej to sobie poukładał i wrócił do treningów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
dzięki chłopaki za te słowa
ale jeszcze raz tak w gwoli wyjaśnienia - nie cierpię na syndrom Kerarda (nie tu jest problem)
prędzej będzie tak (i chyba tak powoli zaczyna się dziać), że zacznie się u mnie dziać tak jak pisze @RuskiCzołg, czyli może jakoś to wszystko wkomponuje się w życie


powoli wracam do siłowni, którą zaliczyłem w poniedziałek i środę, miałem jeszcze dziś uderzyć ale wpadł tenis
w ogóle ostatnio sporo leci u mnie tego tenisa bo zacząłem pracować z trenerem, więc tego grania sporo wychodzi i to momentami na bardzo wysokiej intensywności (trening z trenerem jest dużo cięższy/intensywniejszy niż takie granie z kumplami, mimo że biegania jest zdecydowanie mniej)
siłka na razie mocno lajtowo, taki rozruch

jak mnie najdzie wena to może jeszcze dziś (sobota) uderzę na siłkę z rana, a może wieczorem jakąś przebieżkę zrobię (a może jedno i drugie, albo nic)

miski już nie liczę, lecę tak na oko
chyba trochę za dużo tłuszczy wpada i momentami za mało białka, generalnie cały czas lecę wg IF, który mi mega podpasił (najczęściej pierwszy posiłek ~15)

forma tak sobie, waga ~95-97kg, sadła nadmiarowego trochę jest

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
No!
To są dobre wiadomości
Coś się dziej - lepiej lub gorzej ale dzieje się
Mam nadzieję, że i planki mieszczą się w zakresie Twojej aktywności fizycznej
Jeszcze ważna (jak mi się wydaje) rada - nie zapuszczaj brody
Pozdrawiam i trzymam kciuki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
skrobnę co u mnie

trochę mnie odrzuciło od siłki, i w zasadzie nie łaziłem na nią wcale, dziś zrobiłem jakiś tam pierwszy trening, zobaczymy jak będzie dalej z motywacją, ale w planach mam powoli wracać i coś tam machać żelastwem

ale za to przez ten czas dość mocno i intensywnie zacząłem grać w tenisa, leci 2 x w tygodniu trening z trenerem plus do tego regularne granie z kumplami i czasami wychodzi tego tenisa nawet i 5x/tydzień, efekty gry z trenerem powoli zaczynają się przekładać na lepszą grę, ale dość wolno to idzie, niestety wyplenić stare nawyki jest ciężko, a zdecydowaną większość grania trzeba ustawiać od przysłowiowego 0
do tej pory braki w technice starałem się nadrabiać siłą, choć przy złej technice i siła nie pomoże, ale teraz jak zacząłem grać poprawniej to efekty są widoczne

miska trzymana mocno na oko, odbiegająca dość mocno od standardów które wypracowałem przez ostatnie kilka lat
kalorii i makro nie liczę i jakoś jeszcze żyję, lecę na typowym IF'ie, ucztę zaczynam pomiędzy 11 a 16 (najczęściej w okolicach 14) i jem do wieczorka, ale wszystko leci mocno "na oko"

forma tak sobie, waga obecnie ukształtowała się na poziomie ~97kg
na pewno przydało by się zrzucić z 5kg tłuszczu, ale jakoś ciśnienia na to nie mam żadnego, bo nad utrzymaniem obecnej formy nie muszę jakoś tam zbytnio się wysilać
generalnie złapałem jakąś tam stabilizację formy

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Kuba to jest ruch = tenis, to robi robotę. Jeśli sprawia Ci to taką frajdę to siłownię nie traktuj jak priorytet, nawet się nie sil na to - życie stanie się przyjemniejsze, a i tłuszcz łatwiej zgubisz grając w tenisa.

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kuba a co z Toba kuzwa
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

42+

Następny temat

"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

WHEY premium