Ostatnio sie dowiedzialem ze ok juz 2 dni przed zawodami trzeba pic bardzo duzo niegazowanej wody z sokiem porzeczkowym w celu nawodnienia organizmu.Pijemy ca 5 minut kilga wiakszych lykow i tak przez caly dzien albo 2.Sikamy i dalej pijemy i tak w kolko.To bardzo pomaga w wydolnosci.
Mozna takze przed rozgrzewka wypic butelke tussipect'u (syrop dla dzieci bez recepty) ale jest to niedozwolony srodek.Raz za czas oczywiscie mozna jak nie ma zadnych testow na poziomie nizszych lig.A najlepszeze nie ma zadnych srodkow ubocznych.A kopa daje!!!
Jezeli w klubie jest masazysta to swietnym sposobem jest szybki sportowy masarz mascia rozgrzewajaca.Pobudzi to miesnie do lepszej pracy i co bardzo wazne zapobiegnie kontuzja.
W dzien zawodow rano takze trzeba pamietac o dobrym odrzywianiu.Sniadanie powinno byc bardzo energetyczne.Slyszalem ze kanapki z nutella sa bardzo wskazane.(jak ktos wie co nalezy jesc niech nie podzieli wiedza)
Gdy juz wychodzimy nameczi jest zimno lub chlodno doskonalym sposobem sa kropeli OLBAS OIL.Pere kropel na koszulke w okolicach klatki i oddychamy swobodnie i bez kataru.
Przed meczem (jak jest popoludniu) na obiad jesc duzo makaronu ziemniakow a najlepiej ryzu zeby miec energie na mecz.
Jak macie jeszcze dobre sposoby przygotowywania sie na mecz to sie wpisujcie.
Mijają sie dwaj studenci...
Cześć stary gdzie idziesz?
A na wudke
Przekonałeś mnie... :)