Szacuny
0
Napisanych postów
48
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1413
Witam wszystkich,
jestem początkujący i zastanawiam się nad zapisaniem na profesjonalną siłownie..jak do tej pory ćwiczyło się u kumpla w piwnicy, natomiast teraz studiuję i chciałbym 'coś z sobą zrobić' . Moją główną obawą jest raczej wstyd przed innymi i to że mogą mnie wyśmiać... Dlatego myslalem nad kupieniem ławki do pokoju i cwiczeniu w domu. Co o tym myslicie? Co byście mi radzili? I znacie może w Warszawie jakoś w miarę spoko siłownie na budzet studencki?
pozdrawiam i z górę dziękuje za opinie
Szacuny
3
Napisanych postów
109
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2048
Nie mają Cię za co wyśmiać, każdy od czegoś zaczyna, rozpoczeliśmy z kolegą przygodę z siłownią jakieś 3-4 miesiące temu, ja zaczynałem od sporej "chudzizny" kolega miał brzuszka, efekt jest taki że ćwiczę już sam, kolega zrezygnował z podobnych obaw (jeśli można to tak nazwać) jak Twoje, sam już przytyłem parę dobrych kilo, tak samo jak kolega, tyle że on na brzuchu;)
Szacuny
2
Napisanych postów
664
Wiek
31 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
7010
Przecież jak już będą sie śmiali to napewno nie z tego jak wyglądasz tylko jak sie zachowujesz. Nie przejmuj sie na siłownie chodzą porządni ludzie, doradzą, pomogą, tylko sie ladnie przywitaj.
Szacuny
15
Napisanych postów
177
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4506
Człowieku! Nie ma się czego wstydzić! U mnie na siłownie chodzą ludzie w każdym wieku, podnoszą różne ciężary i nikt nikogo nie wyśmiewa. Myślisz, że każdy zaczynał od 150kg an klatę? W poniedziałek zamiast siedzieć na sfd zapieprzaj na siłke!
Szacuny
12
Napisanych postów
347
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
6229
Travis wygląda na słabego psychicznie człowieka, pewnie bo krótkim czasie gdy nie będzie rósł, zacznie jeść mete.Bez obrazy."Moją główną obawą jest raczej wstyd przed innymi i to że mogą mnie wyśmiać".
Szacuny
6
Napisanych postów
1822
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
41040
Najpierw sie smiali, potem nie wierzyli, teraz schodza z drogi.
Na takich silowniach jest total mix ludzi, sa hardcorowe koksy, starsze małzenstwa,biznesmeni,poczatkujaca mlodziez itd Nie masz sie co bac smigaj podzwigac nie rob sie nie wiadomo kogo a napewno ktos pomoze jesli bedziesz potrzebowal pomocy w pokazaniu techniki czy asekuracji.
Szacuny
15
Napisanych postów
177
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4506
Gdy raz byłem na osiedlowej siłowni, to tam panował zwyczaj podawania każdemu ręki, ale tam było małe grono ludzi, dużo osób się znało i wiekowo było mniej więcej równo.
Na mojej aktualnej siłowni nie ma takiego zwyczaju. siłka jest ogromna, dużo ludzi, różne grupy wiekowe i się to jakoś nie przyjęło. Jedynie jak wychodzę z szatni to mówię "narazie".