Szacuny
28
Napisanych postów
1892
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
11152
Witam,
Moze ktos z Was byl w podobnym przypadku , moj tato zmarl na poczatku marca .
Czuje jakis dziwny strach i jakbym zaczal sie lekac o wszystko.
Ze snem tez mam male problemy. Serce mi kolacze i jestem bez sil generalnie.
pozdr
Szacuny
4
Napisanych postów
671
Wiek
37 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
36449
Też zmarł mi ojciec był dla mnie wzorem ponieważ nie wiedziałem ze jeden człowiek może aż tyle rzeczy potrafić od wyremontowania domu az do budowy piły do kamienia byłem w szoku jak zobaczyłem ze zrobił od podstaw piłe która warzyła kolo 1 tony przez całe zycie dązył do tego żebym był bogaty i nie musiał pracować .Samodzielność go zgubiła (nie chce pisać co się stało ale mam mu cholernie za złe i nigdy nie byłem na jego grobie z własnej woli chyba ze mnie Mama prosiła ).
Szacuny
28
Napisanych postów
1892
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
11152
nie moge spac za bardzo,a porozmawiac z kims bliskim nie mam za bardzo z kim bo jestem w Warszawie teraz gdzie nikogo nie znam, chyba jednak wybiore sie do tego psychologa
Szacuny
5
Napisanych postów
757
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
39076
Wybierz sie do psychologa jak mowia powyzej bo jesli bedziesz to tłumił w sobie to mozesz sie nabawic zaburzen jak nerwica lekowa a uwierz ze nie chcialbys tego miec.
Szacuny
1
Napisanych postów
50
Wiek
42 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
633
Wyrazy współczucia...
Byłem w takiej sytuacji jak Ty i doskonale Cię rozumiem. Jeżeli byłeś z Nim blisko to czujesz się tak, jakby cały świat runął w jednej chwili. Czujesz pustkę, nie wiesz co ze sobą zrobić, wszystko jest nagle inne, nie możesz się skupić.
Znam to Co mogę poradzić? Rozmawiaj z ludźmi. Nie z przypadkowymi rzecz jasna, ale godnymi zaufania. Jeśli nie masz takich akurat wokół siebie, psycholog jest świetnym rozwiązaniem. Nie ukrywaj przed nim niczego, powiedz jak się czujesz i jak bardzo brakuje Ci Taty. Nie udawaj kogoś innego, opuść gardę. To Twój czas. I jeśli dobrze go przepracujesz, to po paru miesiącach sam zobaczysz, że bardzo Cię to wszystko wzmocniło.
Trzymaj się. I pisz. Pamiętaj, że nie jesteś sam a Tata cały czas czuwa nad Tobą. Tylko teraz jest już obok przez cały czas.