Problem z muzgiem:)

Witam wszystkich.Moja prozba jest dosc nietypowa. Przez ostatni roczek troszke zulilem i troszke mi sie dynia zryla i przez to mam problemy w szkole.Zna ktos z was jakies metody na poprawienie pamieci i koncentracji, witaminy jakies czy cos sam nie wiem.Z gory dzieki i pozdro.Aha i chcialem powiedziec ze juz nie pale od pazdziernika a pilem ostatni raz w sylwestra.

Hehehe skąd ja to znam,nie mogłem sie nieraz wogóle skoncentrować przez to na niczym,ale poprawiło mi sie jak zacząłem wpiepszać magnez z witaminą b6,taki preparacik,w każdej aptece kupisz bez problemu,pozatym to że mamy zrytą dynie to nie do konca prawa,mi sie teraz wydaje ze wiele to sam sobie wmówiłem hehe,pomyśl że nie jest tak źle,spróbuj magnezu i witaminy b6 i weź sie do roboty

Moze sprubuj Lecytyny Instant Olimpu, albo Tyrozyny Hi-Teca, Guarana tez moze byc ale to raczej na "wytrwałość" w nauce niż na koncentracje. Ale najlepiej przestać "żulować" bo z tego co sie orientuje to stary, straty szarych komórek nie są odwracalne...

Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2004-06-08 19:15:52

Kacperson wiez mi ze nic sobie nie wmawiam Ostatnio mialem akcje wypilem wode mineralna i zamiast wy***ac butelke do kosza to prawie wrzucilem ja do muszli i nie wiem skad to sie bieze takie cos Ale takie akcje w moim przypadku sa normalne.I chce troche "znormalniec" bo kazdy mowi ze dziwnie sie zachowuje Aha i czekam na dalesze komentarze i pozdrawiam...

a wiesz ze i mi to sie zdzarza?/to chyba normalne,ale faktycznie ustalo odkad i ja sie wzialem za siebie...przystopuj człowieku:Ppamietam jak na zajeciach zawsze kolezanka pytała czy ja wiecznie bakam przed lekcjami ...a ja nie wiedzialem skad to sie biere hehe....trzeba przystopować z szitem hehe :)ja np tez mam akcje z klopem,ale jak zjem obiad to jak ide odniesc naczynia do mycia to zamiast do kuchni neiraz wchodze z talerzem do kibla i dopiero mysle co sie stało heehhe

mam tak samo, ostatnio wyciagnalem klapki na silce i w tym momencie, ktos wszedl do szatni, odwrocilem sie zobaczyc kto i zadowolony chce wyciagnac klapki, patrze nie ma, mysle sobie ****a co jest, no, ale nic, postanowilem wyciagnac drugie (te co je mam pod prysznic). Wyciagnalem, rzucilem na ziemie, spadly 2 cm od tych drugich

mądry polak po szkodzie .... heh jak się łeb zryje - to się czasami w szpitalu dla nerwowo i psychiatrycznie chorych ląduje ... (fakt)
a co do terapii :
-odstawić żulowanie !!
LEKI : moze nootropil (taki lek - chyba bby pasował) coś jeszcze było ale nei pamiętam..
do tego lecytyna , bądź cholina , inozytol , jakis bilobil albo inny miłorząb , oczywiście magnez+B6

do tego staraj się więcej używać czachy ... możesz się uczyć wierszy na pamięć ( może myślicie że zartuję - ale takie są fakty) , uczyć sie do szkoły (ale są wakacje) czytać myśleć - używać komórek (tych co zostały)
przez takie pobudzanie mogą wytworzyć sie nowe połączenia (obejścia) bo pewne drogi które były i poprzez żulowanie znikneły - muszą sie odbudować ....
acha-jest to i tak teoria !!bopewnei tak na 100% nikt nei wie jak to działa !!
a co do mózgów to we WROCŁAWIU je naprawiaja ! poprzez takie elektroencefalograficzne sprzężenie zwrotne ...
(jest o tym w takiej gazecie co się angora nazywa !! właśnie w tym tygodniu )