"Większość mięśni buduje sie krótką lista ćwiczeń - przysiady, martwy ciąg, wyciskania, wiosłowania. Z wyjątkiem wyciskania sztangi na ławce płaskiej (ulubione macho-ćwiczenie) trudno znaleść początkujących opierających swój trening na tych ruchach. Dlaczego? Są ciężkie do wykonania. Naprawdę ciężka seria przysiądów czy martwego ciągu doprowadzą nas do zawrotów głowy czy nawet odruchów wymiotów. Seria przysiądów z dużą ilością powtórzeń sprawi, że przez kilka minut będziesz musiał leżeć na podłodze łapiąc oddech, zanim rozważysz możliwość wstania, nie mówiąc o przystąpieniu do następnej serii. Komu potrzebna taka męczarnia, skoro łatwiej usiąść w ładnej i wygodnej maszynie do wypychania, i cieszyć się łatwymi powtórzeniami. Aah, wypychanie na maszynie - żadnej upierdliwej sztangi wrzynającej się w
kaptury i zostawiającej czerwone odciski na plecach. To samo z butterfly'em. Po co męczyć się z nieporęcznymi hantlami, kiedy można wygodnie usiąść na maszynie i oglądać u lustrze pracująca klatkę.
Dość ironi. Jeżeli chcesz stać się większy i silniejszy, rób to co robili przed Tobą całe pokolenia kulturystów. Skup się na wolnych ciężarach. Ćwiczenia te są ciężkie, to prawda, jednak nie ma innej drogi do wybawienia od bycia częścią stada ludzi małych i słabych."
Oto fragment z tematu "10 Przykazań Treningu Siłowego" punkt III - Czcij podstawy.
W żadnym wypadku nie wykluczamy nóg. Są bardzo ważne. Istnieje, też grupa tych czyli między innymi ja co nie chcą dużych gabarytów tej partii. Po prostu zakładam w **** mniejsze ciężary i jadę. Ale nie zaniedbuje ich. To ważne. Hou