Co mnie nie zabiję,to mnie wzmocni...
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Natan33Peptydy spróbuj, bpc-157 lub tb-500 dają radę naprawdę.
Szerokości Tobie brakuje, wygląda mi to na błędy w treningu.
Jezeli mówisz że się podciągasz to chyba robisz to źle, pewnie wyokrąglasz plecy i nie wchodzi tam gdzie powinno.
Plecy mam proste w trakcie ćwiczenia, może zbyt wąski chwyt? Dół pleców mi zawsze ladnie szedł, robiłem zazwyczaj koło 200kg po kilka razy w martwym. Teraz skupię się na górze. Błędy mogą mi się zdarzać bo trenuje sam i wszystko uczę się sam niestety dlatego wszystkie wasze rady i krytyka jak najbardziej wskazane. Będę wrzucal kolejne zdjęcia to od razu mi piszcie jak cos wyglada slabo czy dziwnie. Nogi to moj priorytet i chce je katować ale niestety musze narazie przynajmniej odpuscic przysiady. Będzie suwnica, wyprosty, uginanis leżąc, wspiecia i wszystko co nie będzie dawało w p***e kolanom.
Co mnie nie zabiję,to mnie wzmocni...
...
Napisał(a)
Już lepiej lub lekko przysiady zamiast suwnicy...
Aktualny BLOG http://www.sfd.pl/[BLOG]_Natan33_Living_the_dream...-t1126442.html
http://www.sfd.pl/temat215501/ stary temat i zdjęcia z przed lat
http://www.sfd.pl/temat229096/ z czasów jak jadałem owsiankę
...
Napisał(a)
Ciekawe te peptydy. Z tego co czytam to jak złote środki na stawy. Stosuje ktoś? Drogie To? Bo nie wglebialem się jeszcze.
Co mnie nie zabiję,to mnie wzmocni...
...
Napisał(a)
Natan33Już lepiej lub lekko przysiady zamiast suwnicy...
Suwnica zła? Może rzeczywiście spróbuje przysiady mniejszym ciężarem powolutku. Moja wina bo tez w pierwszym tygodniu po przerwie ostro zacząłem , schodzilem bardzo nisko a nogi jeszcze nie były na to gotowe.
Co mnie nie zabiję,to mnie wzmocni...
...
Napisał(a)
Natan33Takie buły tam masz na tych prostownikach ale najszerszego wcale...
Podciąganie i jeszcze raz podciąganie bo nie jest źle ale plecy śmieszne tak wyglądają.
Pokaż nogi jeszcze..
Będę śledził postępy, powodzenia!
Zrobiłem zdjęcia nóg. Nie zbyt dobre te zdjecia. Następnym razem moja młoda mi zrobi to będzie widać więcej. Dziś mija równe 4 tygodnie od powrotu do ćwiczeń. Z 83kg na 89kg to nie zły wynik choć wiadomo że większość to powrót wody i glikogenu. Na taki wyposzczony organizm jak mój 400-500g węgli rozrywa skórę.
Co mnie nie zabiję,to mnie wzmocni...
Polecane artykuły