Pokonać ból

Zapytam wprost , czy znacie jakiś dobry sposób na psychiczne pokonanie bólu fizycznego ( siłą woli, etc. myślę że to pytanie głównie dla osób trenujących kung-fu itp).

ruscy kazali: życzyc sobie wiekszego bólu, skoncentrować się na nim dokładnie go wysmakować jaki jest palący, zimny gwałtowny, pulsujący itd.
Fryderyk the best- Wszystko co nas nie zabija czyni nas silniejszymi
Wisława Nagrodzona- na tyle znamy siebie na ile nas sprawdzono
ja staram się wzbudzić w sobie podziw dla siebie że jestem w stanie wytrzymać a potem to już wstyd wyć

Haszysz z wodka. Ale lepiej idz do tego dentysty.


Pawel Ziolkowski

MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA

może nie mam racji , ale nie mów mi że jak któś nazywa siebie bruce lee to jest dorosły !

znam taki sposob - zacisnac zeby, wziasc sie w garsc i dokopac temu kto ci zadal ten bol

Ponoć jeden z mnichów Klasztoru Shaolin dokonał samospalenia na znak protestu (nie pamiętam dokładnie przeciwko czemu). Siedział tak po prostu i palił się!

Myślę, że można zwalczyć ból ("odsunąć" od siebie) np. w trakcie medytacji, ale w czasie walki, gdzie człowiek nie ma czasu o niczym myśleć ciężko nad tym panować.

:)

jasne ze jest mozliwosc pokonania bolu w walce.
Adrenalina! ona powoduje ze nie czujesz bolu itp.

Lionheart - Walka to moje życie!

Calkiem sporo mnichow buddyjskich dokonywalo swego czasu samospalen. Juz nie pamietam czy w Wietnamie Pld czy w takiejz Korei w protescie przeciwko polityce wladz. Ale z Shaolinem to oni poza ogolonym lbem nic wspolnego nie mieli, nawet odmiana buddyzmu nie ta.


Pawel Ziolkowski

MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA

Czy coś mieli wspólnego czy nie, nieważne. Faktem jest, że osoby dokonujące tegoż wyczynu (szkoda, że nie mogą opowiedzieć już z autopsji :( ) zachowują całkowity spokój?! Na pewno muszą zrobić coś z bólem w tym momencie. Może powtarzając określoną mantrę wprowadzają się w odpowiedni rodzaj transu? Od razu spieszę dodać - mało przydatne w walce; tam trzeba się ruszać :) Chociaż patrząc na walki Royca... Taak, chyba wpada w pewien rodzaj transu

W trans mozna sie wprowadzac na wiele sposobow (najprzyjemniejszy podalem. Np Berserkerzy uzywali do tego muchomorkow a akurat oni sie dosc zwawo ruszali


Pawel Ziolkowski

MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA

No właśnie, czy są takie specyfiki obecnie na rynku, kiedy po ich doustnym zażyciu zwiększa się szybkość, ogólna sprawność?! Wiecie, typ takiego Wiedźmina :)

Np amfetamina.


Pawel Ziolkowski

MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA

Zmieniony przez - Boruta w dniu 2001-08-14 15:15:22