Takich jak teraz problemów z wagą nie miałam, moja waga wahała się od 60-62 kg, tak się czuję najlepiej. Od trzech lat coś tam ćwiczyłam tak zwane "wakacyjne" zrywy i po 8 tygodniach wracałam do swojej standardowej sylwetki, rok temu zdecydowałam nie przestawać na zimę i po wakacjach przez całą jesień, zimę i wiosnę robiłam treningi z serii Beach Body, Brazil Butt Lift, program jest rozpisany na 4 tygodnie, 6 dni w tygodni min 1 h dziennie, potem trener zaleca zmieniać modyfikować, zamieniać treningi, więc tak robiłam do końca kwietnia i k mojemu zdziwieniu nie miałam żadnych efektów, wręcz przeciwnie cm i tłuszcz przybywał, nie wiedziałam w czym problem więc obcinałam kalorie, czym mniej jadłam i więcej ćwiczyłam tym bardziej tłuszcz mi się odkładał, porażka
Zaczęłam szperać w internecie i trafiłam na ten i jeszcze jeden portal, zdecydowałam się na trening siłowy, przekonała mnie do tego Martucca, dziękuję jej za to :-*
Wybrałam trening dla początkujących na piłce ułożony przez szefową:
https://www.sfd.pl/[art]_Plany_treningów_i_ćwiczenia_z_piłką_swiss_ball_i_hantelkami_nie_tylko-t438773.html
Zakupiłam piłkę i sztangielki, obciążniki i wioo! W ubiegłym tygodniu skończyłam ten trening i zaczęłam następny dla średnio zaawansowanych #1 oczywiście zwiększam obciążenie. Efekty mizerne pomimo moich starań, czystej diety!!! Ten artykuł to maja biblia odżywiania: https://www.sfd.pl/[art]_Co_jedzą_Ladies_SFD_-t752315.html
Dietę układałam dzięki kalkulatorom z potreningu, wyliczał mi na 2 500kcal, założyłam że na redukcji muszę spożywać około 2 000kcal, było z tym ciężko, ledwo sięgałam do 1 800 kcal.
Wiek: 41
Waga: myślę że 72 kg (ło matko!) wagę wyrzuciłam już dawno tylko się mierze
Dołączam zdjęcia zrobione tydzień temu po 6-cio tygodniowym treningu: