Życie zaczyna biec coraz szybciej. Dopiero co logowałem sie po raz pierwszy.. jakieś 5 lat temu. A tu proszę ile czasu minęło to w głowie się nie mieści. Po tych wszystkich zabawach, bardziej czy mniej niebezpiecznych z SAA, efedryną innymi dopalaczami, ćwiczeniami, przerwami w ćwiczeniach itp.. Mogę stwierdzić, że... żałuję :/
Na pewno tego, że w ogóle zacząłem bawić się w te świństwa. Dlaczego?
Otóz dlatego, że:
- po saa i tak wszystko spada
- po efedrynie i tak zawsze przychodzi efekt jojo
- a dragi są jedynie dla głupich dzieci, które nie mają na przyszłośc perspektyw.
No niestety, taka jest prawda. Jeżeli wejdzie tu jakiś 16stoletni dzieciaczek i to przeczyta, to pewnie nie zrozumie w ogóle tego co napisałem. No bo w oczach dzieci, koksy, dragi czy inne dziwne rzeczy są takie.. hm, zadziwiająco pociągające (no przecież wiecie o co mi chodzi, no nie.. ;)
Krótkie podsumowanie: nie warto
Warto za to zabrać się za ćwiczenia na suchara, zabrać się za bieganie, basen, czy też może nawet jakąs ciekawą dietę (a nie głodówke).
Efekt = sumie nakładów, dla ekonomistów sprawa jasna i ciasna :)
Fakt, człowiek uczy się przez całe życie, nie posłucha weteranów, póki sam się nie przejedzie :D Tak, to już jest.
Nie dajcie się ponieść emocją, droga jest długa i ciężka i nie ma skrótów. A ci, którzy ich szukają wejdą jedynie w ślepe uliczki i będą musieli się cofać...
Pozdrawiam green peace, wszystkie wieloryby i delfiny z mórz i oceanów, oraz WAS forumowicze, obyście nie wpadli w zasadzkę i działali konsekwentnie we wszystkim do czego dążycie.
c'ya