Paula- mama wraca do formy str. 182

Wiem, wiem dlatego myślę że nie jest źle. Ale też wiem, że mogłoby być lepiej. Tzn. gdyby nie nadwaga którą mam jeszcze do straty to dla mnie proporcje codziennej diety- nie dajmy się zwariować. Ale jak chciałabym trochę zrzucić bez liczenia to myślę, że mniej wpadek pomoże :)

Spontanicznie naszła mnie ochota na zmianę śniadań. Prawie od początku ciąży jadłam na śniadanie owsiankę. Czasem jakieś placki a wyjątkowo w weekendy jajka na miękko. Ale owsianka królowała. A że trzeba słuchać swojego organizmu to testuję. Dzisiaj trzeci dzień i czuję się super. Cel- mniejsza ilość słodkiego smaku i więcej warzyw :) Jakoś tak stopniowo zaczęłam jeść coraz mniej warzyw i czas to poprawić.

Wczoraj umówiłam się na trening z koleżanką na innej, większej siłce. Miła odmiana. Już się nie stresuję tym, że wychodzę. Skok się małemu skończył i jest 100 razy lepiej. To, że nie pije cyca co godzinę też jest dużym ułatwieniem :P

Trening C

1a. Przysiad z hantlami na barkach 5x12 3010
5 8 8 8 8
1b. Wiosłowanie hantlami stojąc 5x15 3012
8 8 8 8 9
1c. Swiss ball leg curl 5x10 4010 90sec rest
10 10 10 10 10
2a. DB Trap 3 Raise 4x12 4010
2 2 2 2
2b. Wejście na ławeczkę 4x10 2010
5 5 5 5
2c. Plank 4x max 90sec rest

ok. 45s
3. X Band sideMonster Walk 3x25 60 sec rest
4x 25

1a. Fajnie. Chyba nigdy nie robiłam... :P Obecnie robi mi się sporo lepiej niż goblet- czuję, że bardziej poprawnie.
1b. Hantlami też chyba pierwszy raz :P
1c. OK
2a. Średnio mi się podobało. Cycki od ławeczki bolą. W górnej fazie ruchu czuję blokadę ruchu a barków prawie nie czuję. Dam jeszcze szansę, ale jak nie będzie lepiej to zmienię, bo to bez sensu :)
2b. Fajnie.
2c. Zrobiłam na koniec tylko jedną serię. Nie pasowało mi robienie między ławeczkami na tej siłce.
3. Zrobiłam zamiast 2c. Szukam jeszcze odspowiedniego stopnia pochylenia. Właśnie się zorientowałam, że zrobiłam z bandem wokół kolan zamiast z długim w x. I za słabo było :)

Cały trening przetestowany. Bardzo mi odpowiada. Świetnie się wpisuje w moje potrzeby teraz. Jest dość krótki a intensywny. Mam zamiar progresować z treningu na trening, bo wydaje mi się, że to pasuje do tego treningu bardziej :)

Jestem w dłuższych odwiedzinach u mamy. Przyjechałam w sobotę. Jak wspominałam zaplanowałam detoks od słodkiego. Dobrze, że od poniedziałku, bo w niedzielę byłam u rodzinki i zjadłam ciasta chyba za cały miesiąc :P Ale na usprawiedliwienie siebie to synowa mojej ś.p babci robiła z okazji swoich 40 urodzin tort z jej przepisy, który po prostu uwielbiam. Jak kiedyś babcia mi zrobiła na 18 urodziny jeden tylko dla mnie to jadłam go na śniadanie, obiad i kolację :P Tort makowy z klasycznym kremem na maśle. Kaloryczny pewnie w *uj ale pyszny :P

Za to poćwiczyłam jakiś stary trening Chodakowskiej. Dzisiaj jeszcze czuję brzuch, więc może choć trochę spaliłam :P

Dzisiaj plan iść na siłkę a mały zostaje z babcią. Zobaczymy czy to będzie pierwszy i ostatni raz :P

No to trzeba trzymać kciuki za babcię i małego. Ty na siłowni sobie poradzisz - ale oni to już nie wiadomo

Ważne, że są chęci. Bo moja mama trochę wystraszona. Jerzyk jest pierwszym niemowlakiem, którego trzymała od 30 lat... :P Oby był dla niej łaskawy to będzie dobrze :P

Udało się :) Okazało się, że mama bardziej chętna ode mnie. Już miałam zrezygnować bo auto do mechanika zawoziłam i obiadu nie zdążyłam i się jakoś późno zrobiło. Ale mama się nastawiła, że z małym zostanie i mnie wygoniła :P

W aucie telefon zgubiłam i robiłam trening z pamięci, więc minimalne zmiany.

Trening A


1a. DB Thrusters 5x12 20x0
4 4 4 4 4
5x12 5x17 5x20 5x20 4x20
1b. DB RDL 5x 12 4010
9 9 9 9 9 x 15
9 9 9 9 9
1c. Single leg plank 5x max 90sec rest
30 25 25 25 20 plank
15 10 12 12 13
2a. Wyciskanie hantli leżąc 4x15 4010
7 7 8 8
6 6 6 6
2b. Wiosłowanie hantlem 4x10 2012
10 10 12,5 12,5
8 10 10 10
2c. Glute Bridge Stability 4x max 90s rest
12 10 10 10
12 11 13 12
3. Side bends 3x15 60s rest
-
Spacer farmera 8 10 12 x 40 kroków


1a. OK. Niestety na raty. Tutaj nie problemem nie jest siła a wytrzymałość. Wszystkie serie z przerwami niestety.
1b. OK do progresu ale nie pamiętałam ile miałam ostatnio. Wszystkie serie po 15 powt.
1c. Zapomniałam, że miało być na jednej nodze.
2a. Bardzo fajnie, jest jeszcze zapas.
2b. jw
2c. Piłka słabo nadmuchana i ciężko się robiło.
3. Ominęłam bo miejsca nie było ale dowiedziałam się, że w side bends autor miał na myśli unoszenie bioder w leżeniu na boku.

Po schodach się ciężko chodziło.

Dieta cycuś glancuś :P


Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2017-11-21 21:25:46

Jednak mamy - a dokładniej babcie - to skarb w takich sytuacjach. Dobrze że jednak poszłaś poćwiczyć.

Aż żal, że żadnej babci nie mam blisko na co dzień :)

Z dietą było cudnie do wczoraj :P No ciężko mi idzie odmawianie i nie lubię jak się jedzenie marnuje. Zwłaszcza dobre :P

Na szczęście zauważyłam, że nie mam napadów na słodkie które miałam wcześniej. Bo mimo tych wpadek w posiłkach nie mam słodkiego smaku i może tego mi było trzeba i z tego się cieszę.
Forma w sumie jakoś powoli idzie do przodu, więc to w sumie fajnie. Najwyżej będzie wolniej :P

Wczoraj wpadł trening. Już miałam nie iść bo mały po południu cyrki odwalał ale się udało opanować sytuację.

Trening B
1a. Wyciskanie hantli stojąc 5x10 3010
7 7 7 7 7
5 5 6 6 7
1b. Przysiad wykroczny 5x10 3010
6 7 7 7 7
5 5 6 6 6
1c. Side plank 5xmax 90 sec rest
25? 30 30 30 25
30 25 25 15
2a. Single leg HP 4x15 2012
15 15 15 15
15 15 15 15
2b. Swing 4x20
?10 10 10 10?
8 12 12 12
2c. plank 4x max 90 sec rest
30 35 34 35
30 30 30 30
3. Pompki 3x10 4010 60 rest
10 6+4 5+5 dwa stepy
10 dwa stepy 5+5 dwa stepy 10 damskie

Wyjątkowo dobrze się czułam na treningu. Tzn. czułam, że mięśnie pracują, mam nad nimi kontrolę, możliwość progresu i w ogóle ciało wraca do normy. Bardzo fajne uczucie.

1a. Weszło dobrze. Na następnym treningu dołożę.
1b. Jejku w końcu mną nie chybotało. Swoją drogą nie wiem czy to nie jedno z tych ćwiczeń gdzie ciężar pomaga :) I czuję że mogę dołożyć :)
1c. Na prawej stronie jestem nawet w stanie podnieść nogę. Na lewej słabiej ale też łokieć mam obdarty i to nie pomogło.
2a. OK ale na salce były zajęcia z crossfitu i w tym czasie nie mogłam zrobić HT więc robiłam na podłodze ale też spoko.
2b. Nie mam pojęcia jaki ciężar bo stare żeliwne kule i brak oznakowania. Niby nie jest źle ale czuję że tu coś do poprawy jest. Nagrałam ale kąt beznadziejny. Może następnym razem się uda.
2c. OK. Jest delikatny progres chociaż zadyszka utrudnia :)
3. No słabo ale cóż... mam tu dodatkowe obciążenie na klacie :P

I udało się kolejny trening zrobić. Z chęcią jeżdżę na siłkę na ten trening no i wielkim plusem jest to, że jest krótki więc nawet jak ma mały gorszy okres to daję radę.

Trening C

1a. Przysiad z hantlami na barkach 5x12 3010
10 10 10 10 10
5 8 8 8 8
1b. Wiosłowanie hantlami stojąc 5x15 3012
9 9 9 9 9
8 8 8 8 9
1c. Swiss ball leg curl 5x10 4010 90sec rest
10 10 10 10 10
10 10 10 10 10
2a. DB Trap 3 Raise 4x12 4010
3 3 3 4 wznosy bokiem
2 2 2 2
2b. Wejście na ławeczkę 4x10 2010
6 6 6 6 przysiad wykroczny
5 5 5 5
2c. Plank 4x max 90sec rest
35 33 32 30
-
3. X Band sideMonster Walk 3x25 60 sec rest
-
25 25 25 25

1a. Jak zaczynałam to nie było wolnych 8 i 9 kg. Dzikie tłumy generalnie. Więc poszalałam. Nogi dają radę ale zadyszka niezła. Jak już dałam radę to zostanę z tym ciężarem ale trochę z nim zostanę bo zadyszka okrutna i jakieś przerwy były.
1b. Tu mam wątpliwości. Druga seria mniej powtórzeń bo plecy bolały. Po przysiadach zadyszka utrudnia trochę trzymanie brzucha. Myślę żeby zmniejszyć trochę zakres bo wolałabym dodać kg
1c. ok
2a. Improwizacja bo na ławeczkę musiałabym długo czekać a nie chciałam robić w pochyleniu. OK jakbym miała robić wznowy to mogłabym dołożyć
2b. Po przysiadach trochę ciężko się robiło
2c. OK ach ta zadyszka. No i mam problem bo mi się dłuży w sensie nudzi
3. Nie było gum

Kolejny trening, chyba ostatni na siłowni w tym tygodniu. Akurat się zadomowiłam na lokalnej siłowni i przestałam się czuć jak obcy :P Chyba, że w sobotę się jeszcze uda. Postaramy się :)
Plusem tego, że tutaj na siłownię mam ciut dalej jest to, że mogę się przejechać autem i posłuchać sobie muzyczki, a nawet pośpiewać i zapomnieć o całym świecie. Takie rozrywki matki :P

A co do rozrywki to odkryłam nowy serial na Netlifx. Miałam go w propozycjach od jakiegoś czasu ale wydawało mi się, że to nie dla mnie a okazało się że super komedia. Gracie i Frankie - o dwóch kobietach ok 70 które dowiadują się, że ich mężowie zostawiają ich aby być razem. Nietypowy bo mało jest seriali z starszymi osobami w roli głównej a ten pełny jest na prawdę zabawnych kwestii. I do tego jeden odcinek trwa tylko pół godziny więc idealny dla mnie.

Trening A


1a. DB Thrusters 5x12 20x0
5 5 5 5 5
4 4 4 4 4
5x12 5x17 5x20 5x20 4x20
1b. DB RDL 5x 12 4010
10 10 10 10 10
9 9 9 9 9 x 15
9 9 9 9 9
1c. Single leg plank 5x max 90sec rest
20 20 15 16 30
30 25 25 25 20 plank
15 10 12 12 13
2a. Wyciskanie hantli leżąc 4x15 4010
8 8 8 8
7 7 8 8
6 6 6 6
2b. Wiosłowanie hantlem 4x10 2012
12.5 12.5 12.5 12.5
10 10 12,5 12,5
8 10 10 10
2c. Glute Bridge Stability 4x max 90s rest
10 10 9 9 ławka rzymska
12 10 10 10
12 11 13 12
3. Side bends 3x15 60s rest
12 12 12
-
Spacer farmera 8 10 12 x 40 kroków

1a. Dopiero dzisiaj zauważyłam, że tam nie jest 20 powtórzeń a 12. Brawo ja. Tak to ja mogę robić :P I nawet będę mogła dołożyć, chociaż zadyszka jest i tak. Ale przynajmniej nie robiłam na raty.
1b. Ok, dokładam. Mam wątpliwość bo podszedł do mnie trener i powiedział, że jest ok ale powinnam mieć nogi bliżej- praktycznie stopa przy stopie- to aż tak wąsko????
1c. ok
2a. ok do progresu
2b. miałam wziąć 15 ale chcę mieć jeszcze pole do progresu i nie zgubić czucia
2c. nie chciałam robić na ten kiepsko nadmuchanej piłce wiec zrobiłam na ławeczce (nie rzymskiej ale takiej co się równolegle do podłogi leży, nie mam pojęcia jak się to nazywa)