Paski treningowe - kiedy?

Hej. Mam takie pytanko co do w sumie dwóch akcesoriów. Czy warto i kiedy warto?

Pierwszy to paski do martwego ciągu. Przy około 90-100 kg technika zaczyna kulec bo staram się kompensowac brak sił w przedramionach, mimo, że plecy dałyby radę dużo więcej :p. Kupiłem sobie takie cudo do ściskanie oraz trenuje przedramiona, ale czy warto te plecy zostawić na tym zakresie ciężarów.

A drugie to pas treningowy. Czy jest to wymóg? Robię około 110kg x12 a chodzi mi o to by nie tracić zdrowia, czemu podaję wagę? Bo widzę dużo osób, które już przy 60 zakładają. Kiedy i czy jest on takim must have?

Paski treningowe to takie akcesorium treningowe, po które prędzej czy później każdy z nas sięga jednak nie każdy potrzebuje i na pewno nie na samym początku swojej przygody z siłownią.

Paski treningowe mają za zadanie poprawę naszego chwytu, odpowiednie założenie pasków wokół gryfu sztangi pozwala nam dłużej utrzymywać ciężar podczas ćwiczeń. Głównie ćwiczeń pull czyli wszelakich podciągań na drążku, wiosłowań czy też martwy ciąg.
I właśnie w tym ostatnim ćwiczeniu najczęściej jest nam potrzebna pomoc pasków.

Jednak pasków powinno się używać tylko podczas najcięższych serii. Przy czym najcięższych to pojęcie względne. Bo dla początkującego martwy ciąg ze sztangą 80kg będzie to seria ciężka, a dla zaawansowanego rozgrzewka.
Tutaj jest pułapka pasków. Powinniśmy bazować na silnym chwycie, jak jesteśmy silni i znamy swoje możliwości to wówczas w najcięższych seriach można użyć pasków.

Chwyt powinien się wzmacniać wraz ze wzrostem ciężaru w martwym ciągu, siła powinna rosnąć wspólnie.
Poza tym ten chwyt jest też limiterem ciężaru, często zbyt wcześnie decydujemy się na używanie pasków przez co pomijamy problem słabszego chwytu, ale używamy zbyt dużych ciężarów w martwym ciągu.





Zmieniony przez - rion10 w dniu 2021-05-12 20:40:44

paski dobra sprawa, ale stosując je cały czas upośledzasz sobie siłę chwytu, sam wiem to po sobie - nawalałem paski do kazdej serii martwego, az kiedys ich zapomnialem i robilem bez i chwyt mi puszczal przy smiesznych ciezarach i postanowilem ze paski bede bral ewentualnie na 1 max rep bo lepiej tą siłe chwytu progresowac niz upośledzac :D co do pasa jest wiele zdan i opinii - jeden powie ci noś caly czas, drugi ci powie ze to ci nic nie daje calkowicie, a jednak ludzie nosza nawet i do wyciskania zolnierskiego, ja od poczatku swojej przygody cisnalem bez pasa i ludzie dookola mowili czy sie nie boje - jak technika sie trzyma to sie nic nie stanie, reasumujac jak uwazasz mozesz pas walic rowniez na ciezkie-rekordowe serie

Ja nigdy w sumie nie robiłem i raczej nie będę robił maksa ;). Mój trening wygląda tak, że przy zrobieniu 8-10 powt zwiększa ciężar o 5 kg, a minimalny zakres to 4 razy, jeśli tego nie zrobię to odpuszczam. Chociaż nigdy przy przysiadach nie czuje bym trzymał dobrze brzuch. Podobno wizualnie technika mi nie ucieka (lekkie problemy z kolanem), a brzucha nie czuje :)

co do pasa https://www.sfd.pl/art/Trening/Pas_treningowy_–_używać_czy_nie_-a326.html 

A w te paski warto inwestować np robić z nimi jedna lub dwie Serie z 4 mc?

Możesz używać pasków. Nie widzę w tym niczego złego jeśli ktoś nie chce startować w zawodach trójboju.

W sumie nie trenuje ani pod żadne osiągnięcia siłowe, ani kulturystyczne. Po prostu zwykla rekreacja :). Prawdopodobnie za 2-3 lata jak będę miał więcej czasu wezmę się za jakieś sztuki walki i wtedy wykorzystam siłownię.

paski uzywaj jak czujesz ze chwyt przeskzadza Ci w wykorzystaniu wiekszego obciazenia np we wioslowaniu czy martwym
mi np duzo lepiej podciaga sie w paskach na drazku

Generalnie czuje wlasnie, ze przez rece nie daje rady wykonywac tego cwiczenia poprawnie. W sensie sztanga zamiast isc po piszczelach zaczyna odbiegac i wrecz wychodzi dalej niz kolana, tylko po ty, by jakos sobie skompensowac braki w tym ruchu.
Ale z drugiej strony zastanawia mnie jak cwiczyc z tymi paskami by jednoczesnie walczyc o ten lepszy chwyt? Robic dodatkowe cwiczenia na chwyt, a w przypadku tego cwiczenia uzywac paski?

https://www.sfd.pl/[ART]_KALISTENIKA_NA_POWAŻNIE_VOL._15__IMADŁO_ZAMIAST_DŁONI-t1127808.html 

Tylko po co na siłę walczyć o silniejszy chwyt ? Są ćwiczenia, w których paski są niepotrzebne i będzie sie on wzmacniał, chociażby podciąganie na drązku.

Mi już 170/180kg w martwym zaczyna wypadać z dłoni, chyba że trzymam przechwytem.