POKONAĆ WŁASNE SŁABOŚCI !!!

Witam,

Korzystając z działu "trening" chciałem podzielić się z Wami czymś co dotyczy praktycznie każdego z tego forum. Od dłuższego czasu zajmuję sie układaniem programów treningowych akcentowanych na różne cele. Niebawem będę miał okazje wykorzystania nabytych umiejętności na "polu walki" w czasie rekrutacji do elity polskiej armii. Jeśli ktoś znajdzie chwilę mógłby przesłac mi ocenę planu ( cylku ) który zamieszczam poniżej. Ostrzegam przed kopiowaniem i bezmyślnym praktykowaniem przez ludzi niedoświadczonych!

Sam proces treningu rozkłada sie od pon do sob. Niedziela to czas regeneracji.

Zaczynamy:

Poniedziałek:
Bieg z balastem ( plecak do 4 kg ) + replika KBK AK 105 Beryl ( 2,5kg ). Dystans do 18 km lasem. Zajęcia siłowe w studiu kulturystycznym zwanym siłownią, jak to przeważnie jest w tym dniu zajmuję sie partiami z dwóch półek ( klatka + biceps w odpowiednich seriach itp to wiecie! + solidne podciąganie na drążku max do 15 serii ) Przed spaniem wachadła 10x10 po kilka powtórzeń.

Wtorek:
Bieg bez obciążenia akcentowany na szybkośc ogólna a także na siłę biegową. Dystans 8,5 km ( trasa poprzez las, wzniesienia, pustynne piaski, kończąc na powierzchni bitumicznej . Trening siłowy ( nogi ) + drążek.

Środa:
Bieganie 2x dziennie. Dystans długi oraz nieco mniejszy. Sam dzień to odpoczynek od treningu siłowego. Dystans to do 15 km max.

Czwartek:
Oprócz biegania mam do zaliczenia całkiem ciekawe ćwiczonka w plenerze + siłowo ( barki + triceps + drążęk ). Dystans ogółem to ok 12-13 km. Przygotowywuje sie mentalnie do soboty. Nie zapominam rowniez by "powisiec" na drązku.

Piątek:
Siłowo ( plecy ) + lekki bieg na 8,5 km. Sobota coraz bliżej... Lekko na drązku.

SOBOTA:
Plecak na barki + Beryl w dłoniach ruszamy do lasu na pół dnia. W bagu mam pełne oporządzenie. Kilka butelek wody + zapas węglowodanów i innych podobnych. Zaliczam dystans ok 15 km z balastem, później zostawiam sprzęt i ruszam obiegowo na trase w przybliżeniu 5 km. Wracam, zabieram sprzęt i marszem do domu... Cały proces to ok 5 godzin.

W niedzielę pora na regeneracje, spotykam sie z bliskimi;) no i nie myślę o tym że jutro las przywita mnie swoim urokiem. Kiedy oczy zachodzą Ci mgłą, pot leje sie z ciebie jak woda po wyjsciu z basenu, a oddech na chwile jakby staje w miejscu zaczynasz zadawac sobie pytania... Po co ja to k*rwa robię? No właśnie zapewne tylko nieliczni sa w stanie na to odpowiedzieć. Nieliczni bowiem mają wstęp do niektórych miejsc, szyków i formacji.

ChevezDing
__________

przepraszam, że nie zmienilem wstępu. Tekst początkowo był z dziale trening ale jak wiecie tam wszyscy mysla tylko o koksowaniu ( bez urazy ) a nie o prawdziwym sporcie ( bez urazy ).

Jeśli przygotowujesz się do "elity polskiej armii" to nie zapomnij o pływaniu. A poza tym to nie za dużo tego drążka? Zwłaszcza jeśli jeszcze ćwiczysz plecy na siłowni? A Twojej opinii o dziale trening to nawet mi się komentować nie chce.

Pozdro

zdecydowanie nie. o pływaniu nie wspominalem bo nie przykladam do tego duzej wagi i traktuje ta forme aktywnosci jako relaks. nie znaczy to ze puszczam sie na tafle wody bez ruchu. kazdy na tym forum ma swoja opinie na wiele zagadnien wiec moglbys to uszanować.

Ocenic nie potrafie, ale jak dla mnie - imponujacy program. Tylko pogratulowac wytrwalosci.
Moje przygotowania do selekcji to -w porownaniu do Twojego hadrcorowego cyklu- to jakis niedzielny spacerek z pieskiem.
Ja nie dalbym rady zregenerowac sie zapewne juz po trzech dniach takiego wycisku. Ja WY to robicie??:] Jakas ciekawa dieta, czy sprowadza sie to po prostu do odzywek?
Szkoda, ze nie napisales w profilu ile masz wzrostu i wagi. Pewnie sie jeszcze okaze (bo licze, ze zdradzisz), ze 180/80, co jeszcze by spotegowalo moj podziw;]

Zmieniony przez - bikej w dniu 2007-06-07 09:01:15

na szybkość dorzuciłbym HIIT trening interwałowy zamiast biegu w srode, oczywiscie jezeli ci na tym zalezy
Nogi jak cwiczysz??? jak masz standowy trening to proponuje TABATE chyba bardziej sie sprawdzi
co z pompkami? robis je? bedac szczerym imponuje mi jedynie poniedziałek ze tez ci sie chce
ale jezeli chcesz jeszcze dobry trening na wytrzymałość proponuje spacerek ze sztanga na karku i wykrokami a la coleman
pozdro i łap soga za przyszła służbe ojczyznie

chevezding, moim prywatnym zdaniem, jeżeli przygotowujesz się już faktycznie do testów to możesz kompletnie odpuścić trening typu 'kulturystycznego' na siłowni z podziałem na partie mięśni/dni. przecież nie będziesz kulturystą

dzieki za wszystkie odpowiedzi. co do moich wymiarow. mam 176 cm i waze ok 71 kg. trenuje juz w toku wielu miesiecy. od temp. -20 do + 25 conajmniej. sypialem nawet daleko od domu. a ja to robie? chcialem wam przedstawic pewna anegtotke. ona wyjasni kazda watpliwosc.

Swiat tych niezwyklych zajec potrafi byc naprawde intensywnym przezyciem. tworzysz przestrzen absolutnych i bezwzglednych mozliwosci, w ktorej wszystko jest mozliwe, wszystko moze sie zdarzyc, ale to jakby budowanie za pomoca zapalek. Niektorzy ludzie tego moga nie rozumiec, ale ja im bardziej o tym mysle im bardziej o to zachodze i zaglebiam sie w ta sfere tym intnsywniej czuje pojecie PASJI. To potrafi pochlonac zupelnie jak ogrom oceanu. Jak wir ktory nie ma granic w swej sile i potedze. Sprobujcie wyobrazic sobie drapacz chmur postawiony przy uzyciu wspomnianych przeze mnie zapalek. To wzor doskonalej precyzji, dokladnosci czegos idealnego i wzbudzajacego podziw. Trening to wysokosciowiec budowany z zapalek a efekt to sam wyglad tej potegi. Jedyne czym mozesz sie pochwalic to twoj zapal mordercza praca determinacja i motywacja. Tak naprawde to twoja zdolnosc odczuwania pasji. wszystko ine wydaje sie jakby zatarte, trywialne. Im bardziej o tym myslisz tym to wrazenie to uczucie jest potezniejsze silniejsze i wieksze. Im silniej skupiasz sie na tym przezyciu ktore wlasnie stwarzasz i we wnetrzu ktorego sie znajdujsz tym bardziej czujesz sie pelny i spokojny... Kazda minuta kazdy krok i chwila do przodu to wyzwanie i nieodparta pokusa. Czasem masz ochote walnac piescia w ziemie i wykrzyczec ze juz nie mozesz a jednak pokonujesz wlasne slabosci i idziesz na przod bo wiesz ze niebawem meta bo juz niedaleko... twoje mysli skoncentrowane jak promien lasera wycinaja przed toba obraz twojej trasy zacieraja drzewa zacieraja nawet niepotrzebne mysli. Idziesz na przod.

nogi z pomoca odpowidnich cwiczen. przysiady, wykroki jak wspominacie i wspiecia na place. a co do interwalow mysle nad tym podobnie jak nad zmianami w sferze tego zestawu, nad pompkami w trakcie biegu - to dobre propozycje, dziekuje. co jeszcze, aham suplementy no tak nie sa mi obce + dieta wysokoweglowa gdyz spalania mam kolosalne i trzeba miec paliwo w baku. Sam wrzucam jablczan kreatyny ( reactor pro 3 ) + bcaa + carbo. stosowalem tez Body Octane ( man ).

może strzel jakiś tomik poezji kolego a odpuść te armie