Odchudzanie kobiet po dietach głodówkowych

Wiele kobiet w moim otoczeniu (znajomi, rodzina) prosi mnie o ułożenie diety która pozwoli im stracić kilka kilogramów. [są to kobiety wieku od 16 do 50 lat, które potrzebują stracić od kilku do kilkunastu kilogramów zbędnego tłuszczu](Wiem, że dieta dla każej z nich będzie się róznić, ale założenia pozostaną te same. Oczywiście tłumaczę im, że sama dieta niewiele pomoże(szególnie na krutką metę) - trzeba zmienić styl życia.
Wiedzę z odżywiania, teningu i suplementacji jakąś tam posiadam (staż teningowy 3,5 roku)- mam nadzieję, że sobie poradzę i pomogę im.
Musicie mi trochę pomóc - one muszą zrozumieć, że sposób odżywiania który będę im się starał narzucić jest jedyną drogą do smukłej i wysportowanej sylwetki, inaczej one wrócą do jakiś beznadziejnych diet cud z kolorowych gazet dla pań.
I właśnie tu jest problem, są to osoby które od kilku lub klikunastu lat testują na sobie przeróżne diety z tych pism - bez rezultatów, lub z efektem jojo. W oststnim czasie większość z tych osób stosowała diety owocowo-warzywne (myśląc że to tylko zdrowe witaminki i od tego nie moża utyć), lub co gorsza diety głodówkowe ( nawet poniże 600kcal na dzień - dla mie to śmieć). Po przez te diety głodówkowe mają one totalnie zje***ą przemianę materii. Wiem że diety zalecane na tym forum działają ( ale chyba na osoby, które wcześniej obrzerały się wszystkim, jadły ponad 3000kcal gł z pochodzenia z tłuszczów i węglowodanów o wysokim indeksie IG. - obcięcie kalori , racjonalne odżywianie pochodzenia z białek i węgli o niskim IG i dieta działa cuda, bo oni nie mieli zrąbanej przemiany matreii), a co z osobami które są po dietach głodówkowych i mają zje***ą przemianę materii, powiedzmy, że do tej pory jadły poniżej 600kcal i przechodzą na moją (oczywiście prawidłową) dietę 1400kcal. Czy to nie spowoduje początkowo wzrost tkanki tłuszczowej. Tego się obawiam bo jeśli tak się stamie to się zniechęcą i stracą zaufanie do mnie.
Co robić aby podnieć przemianę materii (czy jedynym rozwiącaniem są tutaj ćwiczenia arobowe i tening siłowy), może geen tea by coś pomogło???
Wiem, że sukces nie zależy tylko odemnie, ale przedewszystkim od zaangażowania osoby odchudzającej się.
Staram się nie robić dla nich diet nic nie mówiąc dlaczego tak a nie inaczej. Na początek daję im do przeczytania artykuły Pana Dariusza Szukały ze strony apz (otyłość i nadwaga, oraz kobieta w klubie) mam nadzieję że pan Darek się o to nie obrazi.
Diety rozpisywane dla nich chcę opszeć głównie na tym:
https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=1&topic_id=64042&x
Mam nadzieję, że mi pomożecie (dotyczy to wszystkich forumowiczów a także pana Ambroziaka i Szukały) Z góry dziękuję!
Robię to nie dla jakieś własnej korzyści czy pieniędzy, chcę przekonać je do tego, że kulturystyka i styl życia propagowany przez Was jest najzdrowszym sposobem na życie (i daje zamierzone efekty). Chcę poprawić zły wizerunek kulturystyki widziany oczyma wielu osób.
Jeszcze raz z góry dziękuję!!! I wzywam POMOCY!!!

Wydaje mi sie, ze na poczatku wystarczy skonstruowac porzadna diete, a dopiero pozniej kombinowac gdy poziom spalania tkanki tluszczowej zacznie malec.Po za tym przeprowadzanie zmian diety - w tym podwyzszanie i obnizanie - w cale nie nalezy do najlatwiejszych.
Oczywiscie wszlkie roszady w diecie powinny byc przprowadzane powoli i obserwacja reakcji organizmu.



Zmieniony przez - McRaYvEn w dniu 2004-03-17 00:10:31

"Co robić aby podnieć przemianę materii (czy jedynym rozwiącaniem są tutaj ćwiczenia arobowe i tening siłowy), może geen tea by coś pomogło???"
Podniesc przemiene materi moga reguralnie spozywane posilki - niekoniecznie bardzo obfite - ale cos w formie przekasek - tylko zeby to bylo zdrowe (nie jakis chipsy czy ciastka) tylko normalne pozywienie (ww + bilako + vitaminki) - spozywanie w odstepach 3h powinno przyspieszyc metabolizm - napewno nie odrazu - ale powinno zadzialac.
Metabolizm mozna rowniez przyspieszyc poprzez zwiekszenie termogenezy organizmu (organizm zeby wytworzuc erergie (cieplo) musi trawic i pozyskiwac energie z dostarczonego paliwa (pozywienia) - tutaj pomocne moga byc rozne preparaty termogenne - od fat burnera zaczynajac a konczac na produktach na efedrynie, zreszta zwykla kawa kofeinowa z aspiryna rowniez podwyzsza termogeneze (jednak nalezy z stosowaniem czegos takiego uwazac, szczegolnie z sercem).
No i napewno tesh sie sprawdza aeroby, mysle ze jak komus zalezy moze sie na to skusic

Ja zaproponuje np. diete tluszczowa wraz z jakas dobra ksiazka na ten temat.Wiem ze ta dieta wymaga rygoru oraz sporej wiedzy, jednak uwazam iz ze zwyklych diet w tym przypadku nic nie wyjdzie..
Powiedz im co powinny jesc, czego unikac oraz uczul na unikanie weglowodanow.


Co do przemiany materi, to oczywiscie najlepsze sa cwiczenia, biegi oraz regularne i trudno strawne posilki ze spora iloscia bialka.Mozna rowniez wystawiac sie na zimno w celu pobudzania organizmu do wytwarzania energi :)

Jesli chodzi o efedryne, to odradzam.Moze jedynie doprowadzic do chorob serca, postarzenia cery i oslabienia ukladu krwionosnego.
Dobrymi preparatami w tym przypadku beda cla i l karnityna.
Mysle ze to preparaty, ktore nie tylko umozliwiaja spalanie tkanki tluszczowej, ale rowniez przyczynia sie do poprawy zdrowia i wyregulowania metabolizmu.

Najlepszy post, ktory pomoze ci ulozyc diete to https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=1&topic_id=89657 - tam masz wszystko dokladnie wyjasnione
jezeli chcesz przyspieszyc metabolizm to:
-jedz regularnie posili
-spozywaj wieksze ilosci bialka
-zwieksz spozycie wody
-cwicz
-zbuduj mase miesniowa - kazdy dodatkowy kg miesni potrzebuje dodatkowych kcal
-przebywaj w zimnych lub w cieplych pomieszczeniach [w obu sytuacjach organizm jest zmuszony do doatkowego wydatkowania energi ochadzajac lub ogrzewajac cialo] [ciekawostka: zwiekszenie temperatury ciala o 1 stopien powoduje wzorst metabolizmu o 12%:)]
-zadbaj o prawidlowa aktywnosc twojej tarczycy [przy niedoczynnosciach gruczolu tarczowego metabolizm moze obnizyc sie nawet o 40% a przy nadczynnosci wzrosnac o 80%
-na zwiekszenie metabolzimy wplywaja srodki typu ECA [ efedryna, kofeina i aspiryna]

Zmieniony przez - anar w dniu 2004-02-25 02:12:59

moze byc zwykla dieta redukcyjna, ale musisz zmusić te panie do aerobów, by mogły spalac nadmiar kalorii, skoncentruj sie glownie na wysokim poziomie bialka, i dobrym stosunku tluszczy omega6 do omega3.
bardzo dobrym wyjsciem bylob zakupienie preparatów spalających tluszcz, jak powiedziales green tea jest bardzo dobre, l-karnityna tez sie sprzyda, jesli są klopoty z laknieniem to chrom, HCA
jest duzo mozliwosci, wazne by rygorystycznie przestrzegaly diety i prowadzily aktywny tryb zycia(chociaz te aeroby)

Toby, masz racje, wyprowadzanie takich przypadków (z całkowicie rozlegulowanym metabolizmem) jest dość kłopotliwe, dlatego w pierwszej kolejności jest uświadomienie tym paniom, że organizm może w rózny sposób zareagowac na zmiany i nalezy również liczyc się z brakiem efektów, bądź nawet chwilowym wzrostem wagi ciała. Wszystkie zmiany musza byc wprowadzane stopniowo. jeżeli ktoś przez wiele tygodni pozostawał na diecie głodówkowej należy kalorie podnosić etapami. Zazwyczaj bywa tak, ze osoby stosujące niskokaloryczne diety mało angazuja sie w uprawianie ćwiczeń. Nie wynika to często z lenistwa, lecz organizm przy niedożywieniu kalorycznym dość skutecznie zniecheca nas do wysiłku aby obniżyc wydatki kaloryczne. Dlatego zazwyczaj w takich przypadkach przy zwiekszaniu spożycia kalorii zaleca sie wprowadzanie cwiczeń aerobowych. Nie moga byc to ćwiczenia zbyt forsowne. Najbardziej polecaną formą na początek są marsze. Jeżeli chodzi o dietę, jej kalorycznosć warto zwiekszac przede wszystkim poprzez większe spożycie białka (dodatkowy efekt kalorygenny)

Może co nieco z praktyki.......
Też miałem podobną sytuację - "odchudzałem" moje 2 koleżanki - i wiesz głównym problemem nie było to żeby zachęcić je do ciężkiego treningu, wysiłku Prawdziwą batalią było właśnie zmienić ich nawyki żywieniowe – kolorowe babskie czasopisma w które się wczytywały godzinami przepełnione były dietami cudami - w które one ślepo wierzyły mimo iż już nie raz się na nich zawiodły np. dieta typu 2 L soku dziennie przez tydzień ...i nic więcej !!! zero tłuszczy i białka . One oczywiście przedłużały sobie tą dietę do 2 tyg (bo jak działa to trzeba wykorzystać nie ) po tym czasie dumnie stwierdzały że "schudły"2 kg potem powrót do ";normalnego"; żywienia (czytaj zero tłuszczu, jabłka, jogurciki, reszta jak popadnie, w sobote parę browarków) i ...szok waga poszła do góry o 3 kg .....dramat, konsternacja......i następna dieta głodówkowa.
Jak rozpisałem im porządną dietę, trening -przystąpiły z zapałem chociaż słysząc że tłuszcz z pożywienia jest niezbędny dla spalenia tłuszczu zapasowego -patrzyły na mnie z niedowieżaniem pukając się z początku w głowę PO 2-3 tygodniach mojej diety i treningu u u obydwóch z nich waga poszła do góry. Uprzedzałem że to najprawdopodobniej się stanie - że jest to konsekwencja ich rozregulowanego metabolizmu - organizm musi dojść do równowagii po okresie głodowym odzyskać straty w mięsniach, dojść do siebie, ustabilizować przemianę materii, wyprowadzić ogranizm ze stanu alarmowego w którym przemiana materii jest obniżona poniżej normalnego poziomu a każde dodatkowe kalorie - dostarczone ponad ten niski poziom metabolizmu - organizm magazynuje w postaci tłuszczu bo nie jest pewien kiedy dostanie następną porcję składników odżywczych - aby następnie konsekwentnie poprzez odpowiedni trening i dietę skutecznie i trwale pozbywać się tłuszczu zapasowego.
Ale niestety stwierdziły że skoro w parę tyg nie schudły to moje metody są "złe" i przestały się stosować do moich rad -dalej męczą się szukając cudownych sposobów na schudnięcie. A ja od tamtej pory zrzuciłem parenaście cm w pasie i ok. 14 kg
Z własnego doświadczenia mogę Ci poradzić że podstawowym problemem jest:
- przekonanie ich że cudownej metody nie ma -trwałe odchudzanie nie jest szybkie, łatwe i nigdy nie przychodzi bez wysiłku
- przekonanie ich że muszą KONSEKWENTNIE stosować się do rad kogoś kto się zna na prcesie przemiany materii w organiźmie, odżywianiu treningu, muszą takiej osobie zaufać i odrzucić swój dotychczas wyuczony sposób myślenia -im mniej zjesz tym więcej schudniesz
- przekonanie ich że tłuszcz jest ich przyjacielem a nie wrogiem w walce z nadwagą, wrogiem są ww proste
- przekonanie ich że proces trwałego odchudzania jest DŁUGOTRWAŁY i STOPNIOWY - tu nic nie następuje szybko i z dnia na dzień - niekiedy aby schudnąć TRZEBA najpierw troche przytyć (na mięśniach, doprowadzić organizm do równowagi)

Mam nadzieję że moja porażka w próbie zmianie nastawienia moich "podopiecznych" i doświadczenia przyczynią się do Twojego sukcesu

Powodzenia

Co do porad w zakrsie diety i wspomagania - koledzy dali Ci dobre rady - tylko w 1 byłbym ostrożny - ECA, pamiętaj że efedryna to nie zabawka
Na zwiększenie przemiany materii polecam również herbatę Pu erh - min 5-6 filiżanek dziennie, i kupować je tylko w herbaciarnii sypane lub w kostkach, brać najlepszą - porządną herbatę a nie pył i odpady
Jeżeli będzie problem z apetytem - nasiona kozieradki (kupisz w sklepie ziołowym) - 2-3 łyżeczki dziennie po posiłku


Zmieniony przez - BYK w dniu 2004-02-25 15:00:03

Byku sog za wypowiedz bo bardzo ladna...sam mam takie kolezanki co mnie prosily o rozpisanie diety...a po rozpisaniu uwazaly ze na takiej diecie predzej przybiora kg a nie schudna...ale trudno bylo im wytluaczyc jak jest naprawde i do dzis jak i twoje kolezanki szukaja diet cud...

Dzięki
No cóż - ładna bo wzięta z praktyki


Zmieniony przez - BYK w dniu 2004-02-25 21:57:52

Dziękuję wszystkim za odpowiedź - sogi wszyskim! (jeśli mogę dawać?, jestem już trochę na tym forum, ale z sogami w żaden sposób się nie bawiłem, mnie na nich nie zależy, chyba że wam, korzystam z tego forum bo to dla mie cenne źródło informacji, a nie jakiś korzyści)

Mc - dzięki ale z diety tłuszczowej nie skorzystam (chciaż wiem, że jest skuteczniejsza od węglowodanowo-tłuszczowej), masz racje wymaga sporej wiedzy (jakąś na ten temat mam ale nie wiem czy wystarczająca)pozatym wymaga praktyki i doświadczenia, a ja nigdy nie jechałem na tłuszczowej, więc narazie nie skorzystam.

Anar- dzięki za linka i informacje o przemianie materi (nie rozumiem z tą tarczycą)

Darku - dziękuję za wypowiedź! Co ile dni i o ile kcal powinny być te skoki prowadzące z np.600 do 1400kcal?
Rozumiem, że trening też powinien być wprowadzany stopniowo?

Byku
"Mam nadzieję że moja porażka w próbie zmianie nastawienia moich "podopiecznych" i doświadczenia przyczynią się do Twojego sukcesu "
Oby tak było!
To jest właśnie najgorsze powiedzieć im, że żeby się odchudzić muszą nieznacznie przytyć, oczywiście na mięśniach (ale one nie rozumieją, nie ważne czy to mięśnie czy tłuszcz, waga w górę - bardzo źle i załamka, waga w dól - super)[kurde one wszysko przeliczją na kg i kcal, a gdzie podział na białka, ww i tłuszcze!]
Co do treningu to kilka z tych osób bierze się poważnie[zalecam im areoby min 3 razy w tygodniu po min 30 minut (dawkę z czasem zwiększać) oraz trening siłowy obwodowy 2 razy w tygodniu(1-2 ćwiczenie na każdą grupę. 2-3 seri i 15-20powtórzeń] I właśnie z realizacją treningu siłowego jest większy problem(wiem że podniosły by bardzo przemianę materi-więcej mięśni i te hormony dzięki teningowi siłowemu - było by super, ale nie zawsze realne)
Czy same areoby + dieta były by wystarczające dla takich osób(przypominam, że są po dietach głodówkowych)? czy areoby też podnoszą przemianę materii?
Co do supli to polecam im L-karnitynę(500 forte plus) do teningu [cześć z tych osób będzie ją brało]
Zastanawiam się jeszcze nad termogenikami- tu chyba bardzo by się przydały na ten zrąbany metabolizm. ECA odpada, nie będę ryzykował ich zdrowia (większość mówi, że ma albo miała, większe lub mniejsze kłopoty z sercem)
Przepraszam, że zapytam (wiem, że to dział olimp)chciałem się dowiedzieć o Thermo fat burner z Treca. Czy jest bezpieczy dla serca?? Czy rzeczywiście jest taki skuteczny??, Czy warto by go tutaj zastosować?
I jeszcze chciałem zapytać o Kawę+aspiryna, zielona herbata- napar i suple. Czy możecie coś o tym powiedzieć? Jak to brać/pić?

Jeszcze raz wszyskim dziękuję i przepraszam Olimp za Treca. Przypminam, że nie chodzi mi tu jakieś własne korzyści , ani nie zależy mi na reklamie jakiś firm, chcę pomóc moim znajomym kobietom i przekonać je do naszego stylu życia. Wiem, że takich kobiet jak te które tu opisałem jest bardzo wiele, być może ten post pomoże jeszcze komuś innemu. Z góry wszyskim dziękuję!!!

Toby, mogę powiedzieć jak robię to osobiście w takich przypadkach. A więc na samym poczatku jest analiza dotychczasowego sposobu żywienia. Na postawie tego ustalana dieta wyjściowa (nie koniecznie do końca prawidłowa). Po upływie dwóch tygodni (uważam to za okres optymalny na sprawdzenie tego co sie dzieje)można podjac kolejne kroki normalizujące potrzeby energetyczno-odzywcze. Najczęściej diete podnosi sie wówczas o ok. 200-300kcal, z przewegą kalorii pochodzacych z białka (mały efekt oszukania) i patrzymy co dzieje sie prze kolejne dwa tygodnie. Chciałem zaznaczyc, ze wzrost wagi ciała nie zawsze jest podyktowany przyrostem tłuszczu. Okazuje sie często, że przy niedożywieniu kalorycznym wprowadzenie większej ilosci kalorii wzmaga proces sytezy beztłuszczowej masy ciała (szczególnie jeżeli mamy jeszcze wysiłek fizyczny). Waga ciała wzrasta kosztem mieśni co jest korzystne. Trzeba takim osobom zawsze zaznaczyc, ze wiekszy udział masy mieśniowej w budowie ciała przyczynia sie do szybszego spalania kalorii co ułatwia dalszą terapię. Na 1kg zyskanych mieśni spalamy w spoczynku ok. 100-200kcal/dobę wiecej. Dlatego przy tego typu kuracjach istotny jest nie tyle pomiar wagi co składu ciała - to dość istotnie przekonuje niedowiarków.