Mam 16 lat, 177cm i tylko 56kg. Jem jak głupi, ale to nic nie daje.. Mimo tak małej wagi tkanka tłuszczowa trochę odkłada mi się na brzuchu oraz na klatce piersiowej :(. Chodziłem pół roku na siłownię, dwa razy w tygodniu. Była to jednak siłownia "dla dzieci" - ogólnorozwojowa, która niezbyt poprawiła mój wygląd.. Co byście mi poradzili? Jakie ćwiczenia powinienem wykonywać w domu? Aha, nie chcę brać żadnych odżywek.
Pozdro