SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

O stylach Kung Fu i ich nauczaniu w Chinach i na zachdzie

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 45508

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
Styli kung fu jest olbrzymia ilość - nie jest moją intencją rozwijanie tej kwestii jak i historii tego zbioru systemów.
Zacznę od tego że właściwą nazwą dla umownie przyjętego zbioru chińskich systemów jest Wu Shu (sztuka wojenna) lub Kuo Shu (sztuka narodowa) , istnieją też inne określenia. Słowo przyjęte na zachodzie jako określenie Chińskich systemów czyli Kung Fu - oznacza nie mniej ni więcej tyle co „dobrze wykonaną (wykonywaną) pracę - każdy pozytywny wysiłek - tzn. można mieć Kung Fu w sprzątaniu, praniu, pieleniu ogródka itd. Nawet Karate czy MT lub BJJ jeśli jest ćwiczone na wysokim poziomie i kompetentnie jest też Kung Fu!
Przechodząc do meritum tego co mam zamiar napisać zacznę od tego co już kiedyś pisałem.
Kung Fu (jako zbiór systemów i szkół chińskich SW - przyjęte oznaczenie na zachodzie) bardzo łatwo podlega jako całość ocenie: „Kun Fu jest do bani" . Co najciekawsze większość tak twierdzących wie że istnieją setki systemów i tysiące szkół nie widziała nawet 1 % z nich (ja mimo że zajmuję się tym tematem od kilkunastu lat nie mogę powiedzieć że widziałem więcej niż kilka procent szkół a znam jedynie nazwy kilkunastu procent - życia by nie starczyło na choćby pobieżne zapoznanie się i zobaczenie - prze ogromna różnorodność i ilość!) a prawdopodobnie wcale żadnego nie widziała. Dla mnie nie jest to zrozumiałe jak można twierdzić o czymś w sposób graniczący z pewnością o czym się nie ma pojęcia.
Pewnym usprawiedliwieniem jest kilka kwestii dotyczących szkól na zachodzie i sposobu zdobywania wiedzy przez „mistrzów tych szkół" . Zacznę od tego że na początku 20 (lata 20) wieku kilku bardzo znanych mistrzów wu shu stwierdziło że prawdziwego wu shu już nie ma. Wiele było w tym przesady ale już wtedy zanik prawdziwych umiejętności postępował. Po latach ciężkiego komunizmu w Chinach bardzo gwałtownie przybliżyliśmy się to prawdziwości tej tezy.
Sytuacja w Chinach.
W od przejęcia władzy przez komunistów do końca lat 70 tych był całkowity zakaz uprawiania Wu shu jako zabobonu i przejawu trzymania się zepsutej tradycji. Ćwiczenie w tym czasie groziło śmiercią, kilkuletnią „wizytą" w łagrze, ciężkim więzieniem. Efektem tego było to, że wielu przestało w ogóle ćwiczyć w obawie przed represjami , a inni zaczęli ćwiczyć po kryjomu w izolacji lub z bardzo niewielką grupka uczniów. Chińczycy wychowani w tradycji pamiętając okres wpływów w Chinach mocarstw europejskich mieli duża niechęć do uczenia czegokolwiek nie chińczyków - to niedouczenie widać wyraźnie w Karate. Tą nienajlepszą sytuację i izolacjonizm spotęgował jeszcze komunizm. Do dzisiaj w Chinach jest spora grupa nauczycieli prezentujących naprawdę wysoki poziom nie przyjmujących na uczniów nie chińczyków, a jeśli już przyjmują to uczą ich jedynie podstaw. Sytuację komplikuje fakt że młode pokolenie chińczyków w większości ma gdzieś tradycję i tradycyjne SW. Jest wielu starych mistrzów reprezentujących cenny styl , co jak umrą wezmą dorobek kilkuset lat ze sobą do grobu nie mając następcy - często ich synowie i córki nie są zainteresowani - jak reszta wolą hamburgery i dyskoteki. Ci bardziej postępowi przyjmują białych na uczniów bo widzą ze nie ma innego wyjścia - jest kilka przykładów, gdzie to prawdopodobnie biały będzie sukcesorem szkoły bo chińczyka o odpowiednim poziomie w danej szkole nie ma!! Chiny obecnie bardzo się rozwijają - są polaczeniem kapitalistycznej gospodarki z komunistycznym systemem - takie coś nigdzie nie istnieje poza Chinami. W związku z tym Chińczycy nastawieni są na biznes. Jest spora grupa chińskich instruktorów posiadających zaledwie podstawową wiedzę mogących za odpowiednią kasę wszystkiego - nawet tego co nigdy nie słyszał! Jak gdzieś przeczytałem - do chińczyka podchodzi biały a chińczyk widzi dolary - tak to wygląda.

Sytuacja na zachodzie.
Olbrzymia większość pasjonatów z zachodu trafia do Chin i na takiego Chińskiego cwaniaczka. Pilnie uczy się u niego pierdów i wraca po miesiącu do stanów lub europy ze zdjęciem z „miszczem" i otwiera śmiertelną szkołę. Następna grupa uczy się u prawdziwego mistrza za ciężkie dolary przez 2 tyg. lub miesiąc i wraca do stanów czy europy ze zdjęciem g….wno umiejąc i otwiera jeszcze bardziej śmiertelną szkołę. Z tych szkół pewnych swojej wartości pochodzą parodie na youtube i innych filmikach.
Aby się czegoś nauczyć w Chinach potrzeba najmniej 3-4 lat spędzonych z dobrej szkole u dobrego mistrza i dopiero wtedy można przyjeżdżać po tym okresie co roku na miesiąc - kiedy się ma już dobre podstawy tego co się chce uczyć. Są prawdziwi pasjonaci co mieszkają w Chinach po 10 lat i więcej aby dotrzeć do esencji tego co jes ich pasją. Ci ludzie stanowią zaledwie 1 lub 2 % tych co pojechali do Chin.
Inna kategorią są sami chińczycy wyjeżdżający na zachód i nauczający kung fu - dobrym przykładem jest tutaj anegdotka: mówi matka do swojego syna: wyjeżdżasz synu z Chin na studia do stanów - z czego ty będziesz tam żył? My jesteśmy biedni! Syn: nie martw się mamo - będę uczył kung fu ! Jak to synu pyta matka - przecież ty nigdy nie trenowałeś Kung Fu . Mamo - na zachodzie o tym nie wiedzą -odpowiada syn. Większość chińczyków uczących na zachodzie to właśnie tacy mistrzowie jak w tej anegdotce!
Na zakończenie tego co napisałem wymienię czego w Polsce można się nauczyć na wysokim poziomie:
1. Yiquan
2. Mizongquan
3. Luohan quan
4. Tang Lang
5. Taji styl Chen z linii Chen Xiaowanga
6. Taji styl Yang (tylko w Gdyni - reszta to śmiech na sali puste krzesła)
7. Chuijaofanziquan
8. Choy Lee Fut (Kraków - wiedza z pierwszej ręki - jednak trzeba się przedrzeć przez ten biznes , dobra szkoła w Wieliczce)
Reszta szkół reprezentuje średni i słaby poziom.
Wystrzegać się:
1. Red Tiger - konkretny śmietnik - odpowiednik Tsunami
2. Nan bei shaolin - style sportowe - nic wspólnego z tradycyjnym Kung Fu
3. Wszelkich styli gdzie są japońskie stopnie Dan. (cale mnóstwo) - większość z nich naprawdę nie istnieje (w Chinach) i są zachodnimi tworami na bazie nie wiadomo czego.
To tyle mam do wyjaśnienia.
W razie pytań lub wątpliwości wyjaśnię i odpowiem.

bujing yishi bu zhang yi zhi

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Wiek 30 lat Na forum 256 dni Przeczytanych tematów 5
Ucząc się kung fu, poczujesz, że twoja siła, elastyczność i koordynacja gwałtownie rosną. Ponadto uczysz się samoobrony, co może być bardzo wzmacniające. Ważne jest, aby trenować również swój umysł. https://www.learnshaolinkungfu.com/  and https://learn-shaolinkungfu.com/kung-fu-school-in-china/ 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3354
W razie pytań lub wątpliwości wyjaśnię i odpowiem.

Tak się akurat składa, że mam pytanie odnośnie Boksu Modliszki (Siedmiogwiezdnej Modliszki):

- czy tej odmiany można nauczyć się na wysokim poziomie w Polsce,
- jaka jest jej skuteczność w porównaniu z innymi odmianami kung-fu.

Zaznaczam, że biorąc pod uwagę kung-fu jestem laikiem, ale zauważyłem, że taka sekcja jest u mnie w mieście i po prostu mnie to zaciekawiło.

Z góry dzięki za info.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
Boks modliszki - Tang lang (tradycyjna odmiana)- jest nauczany w Warszawie na swiatowym poziomie i przez takich nauczycieli. jeśli interesuje cię modliszka to w warszawie są bardzo dobre szkoły - to że nie odstają od najlepszych w chinach będziesz mógl się przekonać jesli dlużej potrenujesz i udasz się z jedną z wizyt nauczycieli tego stylu do szkół w chinach. Polecam.
Wiodący instruktorzy tych szkół przez wiele lat trenowali i uczyli siedmiogwiezdnej modliszki - jednak teraz nauczają innej znacznie lepszej i bardzej skutecznej odmiany przywiezionej prosto z Chin.

Dodam do tego jeszcze jedno: Tradycyjne Kung Fu to nie MT, BJJ czy boks - w tradycyjnym kung fu jest wymagany większy wysiłek, znacznie dłuższy czas nauki, wolniejsze postępy w przyswajaniu wiedzy. Jeśli ktoś szuka czegoś, by szybko miec efekty to tradycyjne Kung Fu nie jest dla niego. Kung Fu daje wielkie możliwości jednak wysilek prowadzący do nich jest prze olbrzymi - trzeba mieć wielką pasję, motywację ciągłą i talent by do czegoś dojść. Podstawy się ma po kilku latach, powiedziec że się coś umie po kilkunastu, że się wie wszystko - nigdy.

Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2008-06-09 01:21:54

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3354
Rozumiem. Dzięki za odpowiedź. Niestety raczej to nie dla mnie. Ale dobrze, że to nie kolejny polski wymysł, a sekcja na poziomie.
Pozdrawiam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 9 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 234
A co sadzisz o ymaa wroclaw?Znasz trenera albo wiesz cos na ten temat?Jak cos adres strony: ymaa.wroc.pl
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
YMAA - nie polecam, należy do średniaków w Polsce - to czego tam ucza jest na bardzo średnim poziomie. Jesli nie ma nic innego to może być - jednak polecam znaleść lepsza szkołę - jeśli w Polsce to tylko te ktore wymieniłem.

PS; W głównym topiku popelniłem bląd w nazwie stylu - zamiast chuijiao... powino być chuojiao .... - za błąd przepraszam.

Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2008-06-09 22:15:09

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Yang: a jak się ma sprawa z Wing Chun/Wing Tsun/Ving Tsun (i cała reszta mutacji )? Tyle linii przekazu i ani jednej w miarę oryginalnej/dobrej?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
"Yang: a jak się ma sprawa z Wing Chun/Wing Tsun/Ving Tsun (i cała reszta mutacji )? Tyle linii przekazu i ani jednej w miarę oryginalnej/dobrej?"

W Polsce i na zachidze jak na lekarstwo prawdziwego Ving Tsun (Wing Chun, etc). W Polsce słyszalem tylko o jednym nauczycielu tego systemu nauczającym na pomorzu, który prezentował dobry poziom w południowo chińskiej odmianie nie związanej z przekazem Yip Mana. 99% na swiecie tego systemu to właśnie przekaz Yip Mana - był on wybitnym ekspertem tego systemu, jednak nauczał i umarł w czasach gdzie tradycja nie przekazywania sekretów stylu była bardzo żywa. On i tak jako jedyny chyba w owym czasie odważył się na uczenie chińczyków (tylko i wyłacznie!) z poza kasty - bylo to ewenementem w tamtych czasach jeśli chodzi o ten system. Sprawę skomplikował jeszcze fakt, że jego syn mial gdzieś Ving Tsun - dopiero po śmierci ojaca zaczoł ćwiczyć. Sytuacja ta spowodowala to że Yip Man nie pozostawił następcy. Efektem tego było to że prawie każdy jego uczen bez względy na zaawansowanie w systemi zaczoł uczyć na wlasną rękę powołując się że jest najlepszym uczniem wielkiego mistrza. Z tego powodu istnieje na swiecie całem mnustwo odmian i szkół podających się za jedyne prawdziwe. Dodatkowym problemem w tym wszystkim jest sposób nauczania przez Yip Mana (do dzisiaj tak się czasem dzieje) - mam na myśli to, ze jak ktoś pilnie ćwiczy to uczy się go więcej, jak mniej pilnie i ma mniejsze postepy to mniej, a jeśli ktoś kaleczy to uczy się go aerobiku pod pozorem stylu. W Chinach do dzisiaj nie istnieją tradycyjne szkoły, które ucza w sposob zorganizowany - to znaczy treningi sa indywidualne - np jest 5- 10 uczniów i każdy ćwiczy co innego, inny zakres materiału, czeto nie ma nawet wspólnej rozgrzewki czy rozciagania (to jest indywidualna sprawa ucznia). W polsce i na swiecie istnieją jedynie(z wyjątkami na swiecie co można policzyć na palcach) wersje tego co uczyl Yip Man. Zatem poziom jest bardzo rózny tego systemu - od sredniego w dół. Na szczęście od pewnego czasu zaczynają uczyć inni nauczyciele z poza przekazu Yip Mana - ci co znaleźli na południu chin ludzi znających VT z innego przekazu.
WT jest naprawdę skutecznym systemem - po to zostal przez i dla powstańcow stwożony - byl przez wiele dziesięcioleci pilnie strzeżona tajemnicą przekazywanym jedynie wybranym uczniom.
Szkoły powołujące się na Yip Mana w olbrzymiej większości prezentują zaledwie średni do bardzo niskiego poziomu - w wielu krajach jest to nie SW a czysty biznes.
W Polsce jest dokładnie tak jak na swiecie - istnieje mnustwo odmian (rózniących się jedynie pisownią nazwy stylu) zwalczających się zaciekle (chodzi przede wszystkim o biznes nie o co innego) - prezentujących poziom od średniego po tragiczny.

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 67 Napisanych postów 8871 Wiek 3 lata Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 75087
Yang sog

SFD Fight Club & Uderzane
WISŁA KRAKÓW

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 2 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14
Po przeczytaniu tego postu jestem troche zirytowany i rozczarowany za razem, bo winika z tego wszystkiego ze pewbie latwiej jest trafic 6 w totka niz znalezc jakiegos dobrego nauczyciela. Zakladajac ze w polsce sa dobrzy nauczyciele to niezmienia to faktu ze nauczaja oni w limitowanych godzinach zazwyczaj 4h tygodniowo, wiec wymyslilem sobie ze jedymym i najlepszym sposobem by nauczyc sie w miare dobrego kung fu bylby wyjazd do chin gdzie w ciagu dnia jest 8 h treningu. Pytanie brzmi czy jesli wyjade to nie trafie do szkoly gdzie beda mnie uczyc akrobatyki czy czegos takiego co oni nazywaja swoim stylem kamuflujac swuj brak znajomosci stylu tradycyjnego, moze jest tutaj ktos ze doswiadczeniem i potrafilby mi powiedziec gdzie najlepiej sie udac, musze zaznaczy ze interesuje mnie nauka jednego stylu twardego najlepiej stylu smoka i jednego stylu miekkiego najlepiej tai chi quan z gory dziekuje za odpowiedz i przepraszam za bledy pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
ze pewbie latwiej jest trafic 6 w totka niz znalezc jakiegos dobrego nauczyciela.

No aż tak to może nie

wiec wymyslilem sobie ze jedymym i najlepszym sposobem by nauczyc sie w miare dobrego kung fu bylby wyjazd do chin gdzie w ciagu dnia jest 8 h treningu.

Podejrzewam, że jest to jedna z najlepszych opcji. Z drugiej strony, niektóre dalekowschodnie style mają w w Europie potężne centra, gdzie można się uczyć naprawdę intensywnym trybem i na bardzo dobrym poziomie, bez konieczności wyjazdu na drugi koniec świata. Nie wiem jak jest z KF, ale może, jakby dobrze poszukać, znalazłby się w Europie jakiś tego typu ośrodek? Ale to już Yang albo Dacheng musieliby napisać, ja nie siedzę w temacie.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Taekwondo World Champion PC Game

Następny temat

Jak się ma aikido do innych sportów walki?

Wiecej