to jest denerwujace. Glownie przytrafia mi sie to na tajskim. Na boksie czy mma jakos ludzie bardziej chowaja sie za podwojna garda. Jest kilka talentow u mnie, jeden to moj dobry kumpel :P ktory na kazdy maly przyruch odskakuje juz na jedno tempo. Mam kilka sposobow na tych co uciekaja na wstecznym. Rozrozniam ich na dwa typy niegroznych i tych ktorzy kontruja. Na tych drugich trzeba uwazac, by nie wylapac podczas poscigu:
- Nie gon go z ciosami, poprostu dojdz do niego az, bedziesz w zasiegu i wyprowadz ciosy. Uciekacze jak juz ich "dogonisz" chowaja sie od razu za podwojna. Po prostych, laduj lowkicki. Po kilku juz nie bedzie tak szybki. Zabawne jest rowniez u tej grupy, ze jak go dogonisz gosc jest w takim stresie, ze nie kontaktuje prawidlowo. Dlatego po prostym, zostawiam reke na jego gardzie w ten sposob gosc w panice caly czas jest za podwojna, nawet nie patrza co sie dzieje. Wtedy mozesz przycelowac. Oprocz lowkicku wal po bebechach, by zabrac mu powietrze i ochote do biegania. Musisz podkrecic tempo.
- kolejna kombinacja jak stoimy i czeka na moj ruch by uciec do tylu. Uderzam lewym prostym, i od razu lewy high kich z przejsciem (step), nie switch kick!
High Kick siada prawie zawsze. Mozesz tak kombinowac. Na twoj pierwszy cios zareaguje od razu, natomiast nie bedzie spodziewac sie tak szybko kolejnego, najlepiej kopniecie lub cos o duzym zasiegu. W sumie moze step kick z przejsciem, tak teraz sobie pomyslalem. Trzeba bedzie wyprobowac ;)
- jesli jestes szybko na nogach i poruszasz sie z lekkoscia, to mozesz wykorzystac nastepujacy manewr. Stoicie i on czeka na twoj ruch by uciec do tylu. Robisz szybko pol tempa do przodu, a nastepnie od razu po tym pelne tempo do przodu. Uwazaj na kontre! Czyli robisz poltora kroku w 1 jego temp. Powinienes znalezc sie w dystansie, a jak dobrze pojdzie to w jego poldystansie i wtedy dopiero wyprowadzasz ciosy.
- Jak napierasz do przodu, to staraj sie lamac katy, nie idz na niego nigdy w prostej lini i nie idz w przeciwnika kierunku, bo bedziecie krazyc :P wokolo sali. To bez celowe. Zachodz mu droge, jak on porusza sie do tylu, to ty do przodu np. w lewo, wtedy on odbija w prawo (swoje lewo), ty odbijasz do przodu w prawo. Zeby zyskac przewage, mozesz robic podwoje stepy, wieksze przeskoki. Trzeba jednak uwazac, na tych co kontruja.
Prawda jest tak, ze jak robimy sparingi bez przerwy i zmieniamy partnerow co 1-2 minuty, to nie ma za bardzo sensu sie angazowac z takim przeciwnikiem. Natomiast gdy rundy robimy dluzsze, to mozna to potrakotwac jak wolna runda z workiem, jak sie go juz dopadnie :)