Motywacja, Początki

Nie wiedziałam gdzie dokładnie dodać to zapytanie ale że mój facet często przegląda tą stronę postanowiłam tu spróbować. On ćwiczy od 5 lat, pracuje na siłowni i praktycznie o niczym innym nie mówi. Jak jest na redukcji to nawet łyżeczki cukru nie wyspie do kawy juz nie wspominając o jakiejkolwiek czekoladzie która oby dwoje uwielbiamy. Podziwiam go za wytrwałośc i juz nie raz próbowałam zarazić się tą pasją ale wciąż mi nie wychodzi. Nawet nasze pierwsze "randki" były na siłowni.
Nie wyglądam źle, jestem niska 160 i 55kg wagi ale chciałam po prostu zmienić proporcje ciała i podkreślić kobiece atuty tylko wciąż brak mi mimo wszystko motywacji. Dostałam nawet rozpisana dietę i ćwiczenia. Ale nie wyobrażam sobie nie słodzić kawy czy nie zjeść zwykłej kanapki z szynka bo przecież biały chleb to zło a masło to sam tłuszcz. Wiecie może dziewczyny czy jest szansa by nie rezygnować jednak tak drastycznie ze zwykłych posiłków tak aby były jakieś efekty? Bo ciągle słyszę ze dieta to 80% rezultatu i bez tego nawet nie warto zaczynać bo jak zacznę ćwiczyć to będę więcej jadła i nic to nie da -,-

Da się, kawę mozesz słodzić ksylitolem bądź erytrolem, ksylitol ma parę kalorii ok 2.4 kcal na 1 g cukru a erytrol praktycznie zero. Mozesz oba przetestować który dla Ciebie bedzie lepiej smakował i nie powodował problemów żołądkowych bo tak tez się może zdarzyć i należy je wprowadzać pomału

Kanapki też mogą być, jak raz dziennie zjesz białe pieczywo się nic nie stanie, można tez dać pieczywo razowe do tego ugotować czy upiec sobie pierś, karkówkę czy inne mieso lub ugotować pierś i kroić w plasterki do tego jakieś warzywo, pomidor papryka, słata, co tam lubisz. Dobre masło 82% moze się pojawić w diecie nie ma żadnych przeciwwskazań ku temu.

W sumie to nie dodałabym więcej niż Anubis napisał. :P Takie zmiany warto wprowadzić dla swojego zdrowia. Jak jesteś szczupła to "problemem" będzie raczej to, że aby coś zmienić w sylwetce będzie trzeba zbudować tkankę mięśniową a do tego potrzebna jest porządna ilość dobrej jakości jedzenia. Na pewno od kanapki z szynką i masłem Ci się nic nie stanie, ale na tym dobrej masy nie zrobisz :P

Moim zdaniem (wrednym pewnie), to albo partner nie ma wystarczającej wiedzy dietetycznej, albo Ty źle interpretujesz jego wypowiedzi

Bo ktoś kto od 5 lat ćwiczy i poważnie do tego podchodzi cukru do kawy nie używa czy to masa czy redukcja, bo cukier jest po prostu niezdrowy.

Tak samo ktoś taki nie będzie negował korzyści płynących ze spożywania masła - bo tłuszcze to niezbędne składniki odżywcze.
Białego chleba można nie jeść, można jeść od czasu do czasu. Kanapkę z szynką można zrobić z razowcem. A szynkę zrobić w domu

Motywacji trzeba szukać w sobie. Nie każdy musi ćwiczyć na siłowni, tak jak nie każdy nadaje się na zajęcia z takiej np. zumby (dla mnie to wbrew moim predyspozycjom, naturze, żaden fun - po co mam się zmuszać). Natomiast jeśli Twoim celem jest poprawa sylwetki, to najskuteczniejszą metodą jest trening siłowy.

Rozważasz, co jest dla Ciebie ważniejsze, czy ta kawa z cukrem, czy sylwetka, czy przyjemność powiedzmy z uczestnictwa w zajęciach aerobiku, czy ćwiczenia z ciężarami.

Jedno jest pewne - jeśli w ogóle nie będziesz się ruszać i będziesz jeść niezdrowo - w końcu za to "zapłacisz" konsekwencjami zdrowotnymi.

Może i kawa z cukrem jest bee (sam nie piję kawy z cukrem od przynajmniej 15 lat) ale kawa z kostką czy dwoma dobrej gorzkiej czekolady jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Podobnie jak dobry "ciemny" (a nawet i jasny) chleb posmarowany masłem. Ja takie rzeczy jadłem będąc nie tylko na redukcji ale także na masie. Zdarza mi się też by zjeść np. sernika czy, jak wczoraj, mojej drugiej mamusi pączka własnej roboty (80gram skąpanego w tłuszczach rarytasiku ).

Myślę, że Twój facet jest chyba za bardzo przewrażliwiony na punkcie siłki i jedzenia. Zupełnie niepotrzebnie...


Zmieniony przez - SzeA w dniu 2018-01-06 15:56:00

SzeA

Zdarza mi się też by zjeść np. sernika czy, jak wczoraj, mojej drugiej mamusi pączka własnej roboty (80gram skąpanego w tłuszczach rarytasiku ).


Zmieniony przez - SzeA w dniu 2018-01-06 15:56:00

No, to dość pocieszające
Nikt nie powiedział, że pary, które łącza wspólne pasje maja większe szanse na przetrwanie, niż takie, w których wspólnych pasji brak. Właściwie nie ma tu żadnej reguły, wiec jeśli miałabyś trenować siłowo tylko dlatego, żeby sprawić przyjemność swojemu facetowi sama jej nie mając, to trochę bez sensu i byłoby uciążliwe na dłuższa metę. Jednakowoż ruch jest zdrowy i warto znaleźć taką formę, która sprawia nam trochę frajdy. Wtedy i motywacja się znajdzie, bo jej próżno szukać na zewnątrz.

Przy rekreacyjnych treningach jakiejkolwiek dyscyplin sportu nie ma konieczności ciągłego trzymania się jakichś ostrych restrykcji, Natomiast wielu mniej zdrowych produktów można unikać, można się zastępować innymi - lepszymi i wcale nie traci przez to smaku nasza dieta. Kwestia spokojnego, zdroworozsądkowego podejścia do sprawy. Dieta nie powinna być ciężarem, a raczej elementem stylu życia który wybieramy.