Moj nosek ;(

A wiec moj problem jest nastepujacy: Ogolnie nie mam tradziku itp na twarzy nic mi nie wyskakuje, twarz myje 2-3 razy dziennie, ogolnie dbam o siebie :) ale na nosi wyskakuje mi od czasu do czasu jakis syf :( tylko w tym miejscu - w tym czasie gdy jest syf nos sie caly swieci az - tak sie skora przetluszcza, na codzien uzywam takze plynow antybakteryjnych ale pryszcze na nosci nie daja za wygrana :(
Moje pytanie brzmi co mam zrobic ? isc do dermatologa z glupim nosem ? aha i jest on prawie caly czas czerwony w miejscu gdzie pryshcz przewaznie wyskakuje :( - i nie jest to wynik ostrego chlania bo alkoholu nie pije, pikantnych rzeczy tez nie jem ! - pije za to sporo wody.

Yyy ;) plamka plamka ale to uczucie ze ona jest to jest w****iajace :)
Co do masci ci poradziliscie to sobie kupilem cynkowa i tormentillae :) i syfek juz zaczyna znikac powoli :) i zakupilem lagodne plyny antybakteryjne :) jeszcze raz wielkie THX :)

kup sobie acnosan, lub zwykły spirytus salicylowy, ale uwazaj, może nadmiernie wysuszać skórę.

Mam srodek na spirycie ale po nim mi sie nos caly czerwony robi :P tzn nawet jak syf zniknie ... jakby skora poparzona byla.

jeżeli wyskakuje ci tylko na nosie i to punktowo polecam środki przeznaczone właśnie na to.dobre wyniki daje punktowe zaznaczanie benzacne 10% , maść ichtiolowa , acnefugg ale patrz i nie bierz nic na tetracyklinie bo se jeszcze pogorszych.

A jakie mydlo byloby najlepsze ? - to takie pytanko na marginesie - i po sogu dane ;-P

mydło absolutnie nie i żadne.jeżeli pojedyncze syfki to żele antybakteryjne i to byle jakie bedą dobre.ziaji,dax,AA.jeśli chcesz zadbać bardziej to wtedy garnier,pure zone,neutrogena.ogólnie żele a nie mydło.

zyz, ja bym poszla do dermatologa z glupim nosem Zeby problemem byl tylko wyskakujacy czasem pryszcz, to pewnie nie, ale Ty piszesz, ze skora w tym miejscu jest caly czas czerwona. Ja bym wolala to sprawdzic.

Czyli podsumowujac:
-srodki antybakteryjne na tak :)
-mydla na nie raczej zele.
-dermatolog az taki potrzebny nie jest poniewaz wyskakuje to od czasu do czasu :) a nosek jest czerwony raczej od srodkow na spirytusie i od samego pryszcza najbardziej jednak wkurza mnie to ze mam czerwony nosek jak pijaczyna w tym miejscu gdzie jest pryshcz ;) no i to ze strasznie on sie wtedy swieci.

Dzieki wielkie za helpa :) jutro skocze do apteki po jakies cuś ;)

może spróbuj tez na noc smarować nos mascią cynkową (2 zł. w aptece), ma działanie sciagające miejscowo, powinno pomóc.

jak mówisz że masz czerwony nos od środków na spirytusie to ci gwarantuje że powracające syfy na nim masz od tego spiryta.przestan go stosować nawet jak bedzie syf totalny i smaruj czymś co nie wysusza lecz delikatnie ściaga i leczy.krem nawilżający pielegnacyjny albo wydaje mi sie że idealny do tego bedzie tormentiol (4zety w aptece)działa troche jak maść ichtiolowa ale bardziej odbudowująco i antybakteryjnie.zobaczysz że po 1-2tygodniach nie bedzie śladu.NIGDY NIE UŻYWAJ NIC NA SPIRYCIE ANI TONIKU Z % NIGDY!!!!!!TYLKO DELIKATNE RZECZY.jesteś jeszcze młoda tak mi sie wydaje wiec zadbaj za młodu a plony zbierzesz na starość

a jak cie w****ia to że masz czerwono koło syfa i on sam jest czerwony to naprawde polecam coś na co wpadłem ostatnio przypadkowo.ja już syfów nie mam ale zostało mi mało blizn po trądzikowych.rano po umyciu i nałożeniu kremu w ciągu godziny niektóre z nich robią sie sine i to mnie w****ia.u siostry zobaczyłem rzecz cud na to.korektor antybakteryjny w formie pisaka miejscowego .firma jakaś detna bo ADOS ale bez kitu za***ista sprawa.kryje pojedyncze gówna jak dobry babski korektor ma w składzie nagietek który działa przeciwzapalnie i wit. A wiadomo co z nią.przejade nim raz i nie ma śladu blizny nic qrwa nie ma.polecam i wnioskuje że jest tani bo jakaś firma detna.