jak najwięcej beztłuszczowej masy ciała - 1kg/msc - 8kg do 2014
Po co taki temat?
Mobilizuje do analizy treningów. Nie mam doświadczenia w kwestii treningu stricte siłowego, stąd konieczność do ciągłego wyciągania nowych wniosków i dyskusji z innymi.
W moim dzienniku znajdziecie codziennie nowy wpis traktujący o przeprowadzonym treningu/diecie/regeneracji czy sportowo traktujący spam. Co tydzień podsumowanie wraz z wymiarami, wagą (może aktualizacja zdjęciem - robię co tydzień od 2 miechów).
JEŚLI MACIE JAKIEŚ PYTANIA ODNOŚNIE TRENINGU WYTRZYMAŁ. - służę pomocą.
Moje dane:
Wiek 21
Wzrost 173
Waga 71
Łydka 37,5
Udo 56,5
Pas 79
Talia 72
Klatka 97
Biceps 32
Zdj. poglądowe niżej (szacunkowy poziom BF ~12%)
Wstęp:
Przez 4 lata trenowałem kolarstwo, brałem udział w wyścigach amatorskich zajmując miejsca czołowe w kat. wiekowej oraz w kat. OPEN - wiele razy udawało mi się stawać na podium. Ten okres dał mi bardzo dużo. Poznałem swoje ciało, podstawy dietetyki, fizjologii, nabrałem mnóstwo doświadczenia i pewności siebie. Największym sukcesem była wygrana zeszłego roku, kiedy to zająłem pierwsze miejsce z liczącego 110 osób maratonu (130km, 2300m przewyższenia). Jednak coś we mnie zgasło, a czynniki takie jak rozpoczęcie studiów, zmiana miejsca zamieszkania i poznanie wspaniałej dziewczyny przekonały mnie do rzucenia 20h treningów dziennie, aż w końcu - do zmiany dyscypliny.
Od tamtej chwili minęły już dwa miesiące. Przez ten czas poznałem nieco reakcje ciężkiego treningu oporowego na mój organizm i powiem tyle - masakra Przyzwyczajony do dużo objętościowej pracy zacząłem od splita 4-dniowego, zaproponowanego przez instruktora na siłowni, z 10 letnim stażem. Taki krok został podjęty, gdyż myślałem, że obcując z siłownią przez ostatnie 10msc - dam sobie radę. Niestety, w tamtym okresie ćwiczyłem głównie na maszynach i z wolnym (marnym) ciężarem, nie ruszając żadnych ciężkich izolacji czy ćwiczeń złożonych - celem było tylko wzmocnienie ciała przy treningu kolarskim. W efekcie, po 2,5 tygodnia odczuwałem już spore zmęczenie i pogorszenie wyników, to była pora na podsumowanie, kilkudniowy odpoczynek i zastosowanie kolejnego planu. Wybrałem FBW, gdzie 3x w tygodniu robiłem te same ciężkie ćwiczenia tj. MC, przysiad, WL, wiosło, MP, podc. na drążku - co po 2 tygodniach znowu doprowadziło do nadmiernego zmęczenia i braku wyników (prawdopodobnie przez zbyt duży tonaż i doprowadzanie do upadku mięśniowego w każdej serii).
Końcem końców wybrałem konsensus i jest to split zaproponowany przez roniego z podziałem na push/pull, 3x w tygodniu. Trenuję tym systemem już trzeci tydzień i stale idzie do przodu. Dokładny plan i tonaż opiszę później.
Dieta:
Przykładam do tego wielką uwagę. Trening wytrzymałościowy jaki stosowałem wymagał niekiedy pokrycia kalorycznego i ponad 6000kcal dziennie (przy masie własnej 65kg), gdzie połowa a nawet więcej stanowiły węglowodany... Mimo tego stosowałem się do ścisłej diety opartej w głównej mierze o zdrowe tłuszcze i węgle złożone (ryżu i makaronu jadłem na potęgę, zamiast pakować w siebie izo bądź carbo), dzięki czemu w przeciwieństwie do kolegów miałem niski poziom BF, odpowiednią regenerację i brak kłopotów zdrowotnych (w ostatecznym rozrachunku = miałem wyniki). Metabolizm miałem nakręcony strasznie, z tego względu pierwszym krokiem w ustalaniu diety masowej było jego spowolnienie - udało się za sprawą wysokiej podaży tłuszczy.
Moja podaż makroskładników w dni treningowe:
WW 4g B 2,2g T 1,5g
70kg: 280w 160b 115t
W dni nietreningowe odejmuję 200kcal po równo z ww jak i t.
Pozwala to na wzrost masy o 0,2-0,3kg/tyg. - wniosek po 2 miesiącach cotygodniowego ważenia i pomiarów obwodów.
Źródła energii:
Ryba tłusta 150-200g
Mięso chude białe 200g
Płatki owsiane/ryż/makaron/kasza 200g
Owoce świeże 200g
Owoce suszone 20g
Migdały/orzechy 20g
Oliwa 50g
Masło/ser pełnotłusty 20-30g
Warzywa świeże/mrożone (mix) ~0,5kg
Suplementacja:
Z doświadczenia i literatury korzystam tylko z:
carbo 60g (po treningu, ew. miód, izotonik czy inne cukry proste z przewaga glukozy) + kreatyna mono 5g (po, stała suplementacja) + BA 6g (3g przed, 3g po) + glutamina 15g (5g na czczo, 5g po, 5g przed snem) + białko izolat (30g po) = taki dobór supli, a w szczególności mix carbo, białka, krety, ba, gluty (+ cynamon:D) po treningu daje mi teoretyczną pewność, że wszystko trafi tam gdzie trzeba w odpowiedniej ilości i odpowiednio szybko
Regeneracja:
Nieprzerwany sen 8-10h dziennie
Sauna 1-2x w tygodniu (+ uzupelnianie elektrolitów)
Rozciąganie statyczne po każdym treningu ~10min
No-stres:D
TRENING
Ostatnie 2 miesiące i koniec tego tygodnia uznaję jako okres zerowy. Odzwyczajenie od reżimu kolarskiego, wielkiego zapotrzebowania na kcal kosztowało mnie sporo pracy nad sobą (gł. psychicznej) - mnóstwo wpadek żywnościowych, ssało na węgle jak diabli. Jako ciekawostkę mogę podać szokujące ilości jedzenia jak na zdrowego człowieka, a było to 1l lodów, kilkanaście czekoladek, masa do makowca, czekolada, puszka mleka skond. słodzonego (będzie z 2000kcal) - i tak przez kilka dni + zaplanowane posiłki! Dlatego troszkę fatu przybyło, ale już wszystko wróciło do normy. Termin zerowy też z tego względu, że ustalałem intensywność i objętość treningu, szlifowałem technikę pod okiem trenera i poznawałem nowe ćwiczenia... Dlatego układam nowy plan pod przyszły miesiąc, a będzie wyglądał tak:
Push 1:
Przysiad - RAMPA
WL - RAMPA
Wycisk sztangielek leżąc na skosie dod. - stały ciężar
MP - stały ciężar
Pompki na poręczach - 10-8 powt., masa ciała
Push 2:
Przysiad - RAMPA
Wykroki - stały ciężar
WL - RAMPA
Wycisk sztangielek siedząc - stały ciężar
Francuz za głowę - stały ciężar
Pull 1:
MC - RAMPA
Wiosło w opadzie - RAMPA
Uginanie przedramion ze sztangą - stały ciężar
Szrugsy - stały ciężar
Żuraw - 10-8 powt., masa ciała
Pull 2:
MC - RAMPA
Podc. na drążku szeroko nachwytem - RAMPA (maszyna do podciągania)
Face pull - 10-8 powt., masa ciała na TRX
Uginanie młotkowe - stały ciężar
Uginanie nóg siedząc (dwugłowy) - stały ciężar
Tam gdzie nie RAMPA, tam 4 serie, wszędzie 8-10 powt. - głównym celem jest masa, pobocznym jest zwiększenie siły w głównych bojach.
Do każdego treningu 3 serie ćwiczeń na brzuch lub łydki (raz to raz to), 15-20 powt. - zawsze inne ćwiczonko.
Aktualne wyniki siłowe dla 10 powt (bez pasa):
Przysiad do równoległości podłoża 96kg (kolarstwo...)
MC klasyczny 83kg
WL 53kg
MP 23kg
Uginanie ze sztangą 23kg
Wiosło 52,5kg
Przez ostatnie 2 miesiące poprawiłem tonaż o 8kg w przysiadzie, 7kg w MC, WL 3kg - mało, bo trening był zbyt intensywny, a ja nie pilnowałem BARDZO diety i regeneracji.
Będę bardziej przykładał się do intensywności treningu. Na tym poziomie doprowadzanie do upadku mięśniowego w każdym ćwiczeniu już w drugiej serii było wielkim dla mnie błędem - nie było mowy o superkompensacji. Niestety, tak doradził mi trener personalny i zaufałem - w efekcie straciłem trochę czasu. Teraz będzie nieco lżej. Za sprawą rampy upadek mięśniowy uzyskam dopiero w ostatniej serii, podobnie w ćwiczeniach gdzie użyję stałego ciężaru (widełki 2 powt.). To bankowo zadziała.
To chyba wszystko co powinniście wiedzieć
Zapraszam do śledzenia wszystkich - ale głównie osoby bardziej doświadczone, do oceny wysuwanych wniosków i przeprowadzanych treningów.
Pozdrawiam!
Zmieniony przez - Masakrator w dniu 2013-04-24 21:23:22