SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Masakrator - zmiana dyscypliny, będzie grubo!

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4120

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 123 Wiek 31 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2448
CEL:
jak najwięcej beztłuszczowej masy ciała - 1kg/msc - 8kg do 2014
Po co taki temat?
Mobilizuje do analizy treningów. Nie mam doświadczenia w kwestii treningu stricte siłowego, stąd konieczność do ciągłego wyciągania nowych wniosków i dyskusji z innymi.
W moim dzienniku znajdziecie codziennie nowy wpis traktujący o przeprowadzonym treningu/diecie/regeneracji czy sportowo traktujący spam. Co tydzień podsumowanie wraz z wymiarami, wagą (może aktualizacja zdjęciem - robię co tydzień od 2 miechów).
JEŚLI MACIE JAKIEŚ PYTANIA ODNOŚNIE TRENINGU WYTRZYMAŁ. - służę pomocą.

Moje dane:
Wiek 21
Wzrost 173
Waga 71

Łydka 37,5
Udo 56,5
Pas 79
Talia 72
Klatka 97
Biceps 32

Zdj. poglądowe niżej (szacunkowy poziom BF ~12%)

Wstęp:
Przez 4 lata trenowałem kolarstwo, brałem udział w wyścigach amatorskich zajmując miejsca czołowe w kat. wiekowej oraz w kat. OPEN - wiele razy udawało mi się stawać na podium. Ten okres dał mi bardzo dużo. Poznałem swoje ciało, podstawy dietetyki, fizjologii, nabrałem mnóstwo doświadczenia i pewności siebie. Największym sukcesem była wygrana zeszłego roku, kiedy to zająłem pierwsze miejsce z liczącego 110 osób maratonu (130km, 2300m przewyższenia). Jednak coś we mnie zgasło, a czynniki takie jak rozpoczęcie studiów, zmiana miejsca zamieszkania i poznanie wspaniałej dziewczyny przekonały mnie do rzucenia 20h treningów dziennie, aż w końcu - do zmiany dyscypliny.
Od tamtej chwili minęły już dwa miesiące. Przez ten czas poznałem nieco reakcje ciężkiego treningu oporowego na mój organizm i powiem tyle - masakra Przyzwyczajony do dużo objętościowej pracy zacząłem od splita 4-dniowego, zaproponowanego przez instruktora na siłowni, z 10 letnim stażem. Taki krok został podjęty, gdyż myślałem, że obcując z siłownią przez ostatnie 10msc - dam sobie radę. Niestety, w tamtym okresie ćwiczyłem głównie na maszynach i z wolnym (marnym) ciężarem, nie ruszając żadnych ciężkich izolacji czy ćwiczeń złożonych - celem było tylko wzmocnienie ciała przy treningu kolarskim. W efekcie, po 2,5 tygodnia odczuwałem już spore zmęczenie i pogorszenie wyników, to była pora na podsumowanie, kilkudniowy odpoczynek i zastosowanie kolejnego planu. Wybrałem FBW, gdzie 3x w tygodniu robiłem te same ciężkie ćwiczenia tj. MC, przysiad, WL, wiosło, MP, podc. na drążku - co po 2 tygodniach znowu doprowadziło do nadmiernego zmęczenia i braku wyników (prawdopodobnie przez zbyt duży tonaż i doprowadzanie do upadku mięśniowego w każdej serii).
Końcem końców wybrałem konsensus i jest to split zaproponowany przez roniego z podziałem na push/pull, 3x w tygodniu. Trenuję tym systemem już trzeci tydzień i stale idzie do przodu. Dokładny plan i tonaż opiszę później.

Dieta:
Przykładam do tego wielką uwagę. Trening wytrzymałościowy jaki stosowałem wymagał niekiedy pokrycia kalorycznego i ponad 6000kcal dziennie (przy masie własnej 65kg), gdzie połowa a nawet więcej stanowiły węglowodany... Mimo tego stosowałem się do ścisłej diety opartej w głównej mierze o zdrowe tłuszcze i węgle złożone (ryżu i makaronu jadłem na potęgę, zamiast pakować w siebie izo bądź carbo), dzięki czemu w przeciwieństwie do kolegów miałem niski poziom BF, odpowiednią regenerację i brak kłopotów zdrowotnych (w ostatecznym rozrachunku = miałem wyniki). Metabolizm miałem nakręcony strasznie, z tego względu pierwszym krokiem w ustalaniu diety masowej było jego spowolnienie - udało się za sprawą wysokiej podaży tłuszczy.
Moja podaż makroskładników w dni treningowe:
WW 4g B 2,2g T 1,5g
70kg: 280w 160b 115t
W dni nietreningowe odejmuję 200kcal po równo z ww jak i t.
Pozwala to na wzrost masy o 0,2-0,3kg/tyg. - wniosek po 2 miesiącach cotygodniowego ważenia i pomiarów obwodów.
Źródła energii:
Ryba tłusta 150-200g
Mięso chude białe 200g
Płatki owsiane/ryż/makaron/kasza 200g
Owoce świeże 200g
Owoce suszone 20g
Migdały/orzechy 20g
Oliwa 50g
Masło/ser pełnotłusty 20-30g
Warzywa świeże/mrożone (mix) ~0,5kg

Suplementacja:
Z doświadczenia i literatury korzystam tylko z:
carbo 60g (po treningu, ew. miód, izotonik czy inne cukry proste z przewaga glukozy) + kreatyna mono 5g (po, stała suplementacja) + BA 6g (3g przed, 3g po) + glutamina 15g (5g na czczo, 5g po, 5g przed snem) + białko izolat (30g po) = taki dobór supli, a w szczególności mix carbo, białka, krety, ba, gluty (+ cynamon:D) po treningu daje mi teoretyczną pewność, że wszystko trafi tam gdzie trzeba w odpowiedniej ilości i odpowiednio szybko

Regeneracja:
Nieprzerwany sen 8-10h dziennie
Sauna 1-2x w tygodniu (+ uzupelnianie elektrolitów)
Rozciąganie statyczne po każdym treningu ~10min
No-stres:D


TRENING
Ostatnie 2 miesiące i koniec tego tygodnia uznaję jako okres zerowy. Odzwyczajenie od reżimu kolarskiego, wielkiego zapotrzebowania na kcal kosztowało mnie sporo pracy nad sobą (gł. psychicznej) - mnóstwo wpadek żywnościowych, ssało na węgle jak diabli. Jako ciekawostkę mogę podać szokujące ilości jedzenia jak na zdrowego człowieka, a było to 1l lodów, kilkanaście czekoladek, masa do makowca, czekolada, puszka mleka skond. słodzonego (będzie z 2000kcal) - i tak przez kilka dni + zaplanowane posiłki! Dlatego troszkę fatu przybyło, ale już wszystko wróciło do normy. Termin zerowy też z tego względu, że ustalałem intensywność i objętość treningu, szlifowałem technikę pod okiem trenera i poznawałem nowe ćwiczenia... Dlatego układam nowy plan pod przyszły miesiąc, a będzie wyglądał tak:

Push 1:
Przysiad - RAMPA
WL - RAMPA
Wycisk sztangielek leżąc na skosie dod. - stały ciężar
MP - stały ciężar
Pompki na poręczach - 10-8 powt., masa ciała

Push 2:
Przysiad - RAMPA
Wykroki - stały ciężar
WL - RAMPA
Wycisk sztangielek siedząc - stały ciężar
Francuz za głowę - stały ciężar

Pull 1:
MC - RAMPA
Wiosło w opadzie - RAMPA
Uginanie przedramion ze sztangą - stały ciężar
Szrugsy - stały ciężar
Żuraw - 10-8 powt., masa ciała

Pull 2:
MC - RAMPA
Podc. na drążku szeroko nachwytem - RAMPA (maszyna do podciągania)
Face pull - 10-8 powt., masa ciała na TRX
Uginanie młotkowe - stały ciężar
Uginanie nóg siedząc (dwugłowy) - stały ciężar

Tam gdzie nie RAMPA, tam 4 serie, wszędzie 8-10 powt. - głównym celem jest masa, pobocznym jest zwiększenie siły w głównych bojach.
Do każdego treningu 3 serie ćwiczeń na brzuch lub łydki (raz to raz to), 15-20 powt. - zawsze inne ćwiczonko.

Aktualne wyniki siłowe dla 10 powt (bez pasa):
Przysiad do równoległości podłoża 96kg (kolarstwo...)
MC klasyczny 83kg
WL 53kg
MP 23kg
Uginanie ze sztangą 23kg
Wiosło 52,5kg

Przez ostatnie 2 miesiące poprawiłem tonaż o 8kg w przysiadzie, 7kg w MC, WL 3kg - mało, bo trening był zbyt intensywny, a ja nie pilnowałem BARDZO diety i regeneracji.

Będę bardziej przykładał się do intensywności treningu. Na tym poziomie doprowadzanie do upadku mięśniowego w każdym ćwiczeniu już w drugiej serii było wielkim dla mnie błędem - nie było mowy o superkompensacji. Niestety, tak doradził mi trener personalny i zaufałem - w efekcie straciłem trochę czasu. Teraz będzie nieco lżej. Za sprawą rampy upadek mięśniowy uzyskam dopiero w ostatniej serii, podobnie w ćwiczeniach gdzie użyję stałego ciężaru (widełki 2 powt.). To bankowo zadziała.



To chyba wszystko co powinniście wiedzieć
Zapraszam do śledzenia wszystkich - ale głównie osoby bardziej doświadczone, do oceny wysuwanych wniosków i przeprowadzanych treningów.

Pozdrawiam!





Zmieniony przez - Masakrator w dniu 2013-04-24 21:23:22
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 123 Wiek 31 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2448
Odnośnie wagi to są dwa czynniki, które mogą wpływać na jej utratę w ostatnim tygodniu... Pierwszy to sobotni wysiłek tlenowy bez pulsometru (bazując na "oddechu" z pewnością pod progiem wentylacyjnym) = utrata glikogenu większa niż przewidziałem, i jazda na rowerze z dziewczyną ~1h po mieście na całkowitym lajcie - tutaj 90% energii z tłuszczu, ale może źle się nawadniałem... Drugi czynnik to może być nagłe nieużywanie soli w potrawach jakichkolwiek (jedynie solenie wody na makaron/ryż/kaszę). Estetycznie dzisiaj na siłowni byłem wysuszony, mało wody podskórnej, wyszły żyłki ładnie. Mimo wszystko zwiększam podaż węglowodanów o te 30-40g, zobaczę co się będzie działo.
Analiza dzisiejszego treningu później, było bardzo fajnie!

Zmieniony przez - Masakrator w dniu 2013-04-29 16:35:00
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 50 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1727
Masakrator
(...)poznanie wspaniałej dziewczyny przekonały mnie do rzucenia 20h treningów dziennie, aż w końcu - do zmiany dyscypliny


Obyś tego kiedyś nie żałował Będę zaglądał, powodzenia!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 123 Wiek 31 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2448
to tylko jeden z czynników:P plany zatrzymania kariery miały już swój zalążek pół roku wcześniej.. to zbyt absorbujący sport dla młodego człowieka - w połączeniu z nauką nie miałem kompletnie życia towarzyskiego, żyłem w odosobnieniu (jak nie uczelnia to trening, jak nie trening to kuchnia, jak nie kuchnia to - sen, i tak w kółko).
no nic, decyzja podjęta - jak coś zawsze można wrócić - ale kulturystyka ze względu na charakter treningów i szybkie ich (widoczne) efekty bardzo mnie pociąga, trzeba spróbować:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 99 Napisanych postów 3623 Wiek 2 lata Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 86262
Fajnie wszystko opisales, z ciekawosci az doczytalem do konca. Powodzenia i daj koniecznie foto dolu ciala skoro miales stycznosc z kolarstwem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 123 Wiek 31 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2448
Zdj. nóg później.
Dzisiaj dzień regeneracyjny - na śniadanie tradycyjnie owsianka.
Owsiane 100g
Rodzynki 20g
Jabłko 150g
Wiórki koko 10g
Masło extra 10g

Maślanka 200g

Śledź świeży 100g



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 123 Wiek 31 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2448
A żeby było co poczytać, to analiza wczorajszego treningu.

Pull 1
1. MC - 10x40, 10x50, 10x60, 10x70, 10x80, 10x82.5
Zmieniłem chwyt w martwym ciągu z neutralnego na mieszany - już nie puszczają mi przedramiona. Względem ostatniego treningu z MC, podniesiony ciężar wzrósł o 2.5kg - co najlepsze był zapas na kolejną serię, ale cel na ten miesiąc mówi jasno - opuść z tonu.
W kolejnym treningu ostatnia seria 85kg.

2. Wiosłowanie podchwytem - 10x40, 10x45, 10x50, 8x52.5
Ćwiczenie wciąż dla mnie świeże, wykonuję od 3 tygodni. Staram się płynnie prowadzić sztangę, bez szarpania. Plecki były już nieco ruszone, a ja rozpędziłem się z ciężarem jak na rampę. W przedostatniej serii już czułem znaczny opór, ostatnia na maksa.
W kolejnym treningu zaczynam od 35kg, kończąc na 52.5kg.

3. Uginanie przedramion ze sztangą - 10x20, 10x20, 9x22.5
Po wiośle bicepsy znacznie osłabione, a to bezwzględnie moja najsłabsza partia. Zaczynam od marnych 20kg, czyli ciężaru samej sztangi olimpijskiej. W drugiej serii pod koniec czuję zaledwie 2-3 powt. zapasu, jednak decyduję się dodać ciężaru, by zakończyć ćwiczenie w trzeciej serii. Tak też się dzieje, kończę na 9 powt.
W kolejnym treningu trzecia seria bez progresji, czwarta na ciężarze 22.5kg.

4. Szrugsy - 10x40, 10x40, 10x40, 10x40
Ćwiczenie, nad które wciąż zwracam szczególną uwagę. Wydaje mi się, że 70% powtórzeń robię poprawnie, a staram się skupić na ruchu w tył w początkowej fazie, a nie tylko w górę.
Bez zmian.

5. Żuraw - 10, 10, 10, 10
Żuraw wie, jak zniszczyć moje dwugłowe, szczególnie po MC Ćwiczenie robię bez asysty - blokuję nogi o drabinki, kolana na materacu. Skupiam się na tym, by mięśnie były cały czas napięte, a praca wykonana w głównej mierze przez dwugłowe, a nie mocne odepchnięcie rękoma od podłoża, nie jest to łatwe.
Bez zmian.

6. Unoszenie nóg w podporze tułowia - 15, 15, 15, 14

+ Rozciąganie pleców, bicepsów, dwugłowych, brzucha. Prysznic 10min ciepła-zimna woda.




Trening zdecydowanie udany, to pierwszy raz kiedy zastosowałem RAMPĘ w najcięższych ćwiczeniach. Przeważnie, po morderczych treningach na drugi dzień odczuwałem spore DOMS'y, a dzisiaj jest trochę inaczej - czuję, że partie które były ćwiczone są osłabione, ale nie przeciążone. Dzisiaj nie kiwam palcem - uczelnia 5h i popołudnie ze znajomymi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798
Rob MC nachwytem, a jak puszcza kup paski. Przechwyt jest niebezpieczny.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 123 Wiek 31 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2448
Robiąc MC nachwytem jestem zmuszony poprawiać chwyt przy ostatnich powtórzeniach odkładając sztangę na ziemię na tę sekundę - z przechwytem lecę bez przerwy, nie rozluźniam mięśni. Przeglądając forum jednak, warto skupić się na nachwycie i tak zrobię, dzięki!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798
No ale MC robi sie wlasnie z chwilowym odlozeniem sztangi, nie tylko dotknieciem podlogi czy odbiciem od niej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 123 Wiek 31 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2448
bo wtedy można włożyć w ćwiczenie maksimum siły (rekrutacja jak największej ilości włókien mięśniowych), czy tak? trener z siłowni uważa zupełnie inaczej, mianowicie jeśli nie odłożę ciężaru, to mięśnie będą cały czas napięte, przez co suma sumarum wykonam więcej pracy = większe mikrouszkodzenia :P
ale samo nazewnictwo - "martwy ciąg" bo z ziemi podnosimy "martwy" ciężar, a możliwość włożenia maksymalnej siły z każdym powtórzeniem to angaż jak największej ilości włókien, gdzie dodatkowo przez tę sekundę odpoczynku jesteśmy w stanie wycisnąć więcej niż gdyby robić to bez przerwy - w tym momencie wykonuję większą pracę, co jest bardziej efektywne

Zmieniony przez - Masakrator w dniu 2013-04-25 09:29:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798
Ja ekspertem nie jestem, ale z tego co wiem, i jak sam zauwazyles, MC startujesz z deadstartu, kiedy ciezar wyrywasz z gleby. Moze ktos jeszcze tu luknie i sie wypowie.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening obiegowy + trening armstorna

Następny temat

Redukcja , aeroby czy interwały ? dylemat

WHEY premium