Prośba o pomoc bo mam dylemat, próbowałem się masować ale od czasu redukcji nie jestem w stanie jeść za dużo, jem tyle ile mogę, produkty wyselekcjonowane nie to co w ręce wpadnie.
Moje dieta jak liczyłem aktualnie składa się z ok 1800-1900kcal, białka dostarczam odpowiednią ilość ( 2g/kg) wegli staram się jeść odpowiednio dużo lecz mój żołądek nie jest widocznie pojemny za bardzo.
Wiek: 23
Mój wzrost 178cm
Staż na siłowni: 1,5roku
Waga: 71,5kg
Fat- 12,1%
nawodnienie - 62%
Starałem się "masować", wykonuję na siłowni ćwiczenia typowo na masę lecz od czasu redukcji wszystkie progresy ustały, ćwiczę praktycznie takimi samymi obciążeniami, progres jest bardzo mały ale jest, nie dziwie się bo przy tych ilościach jedzenia to chyba normalny stan rzeczy.
Wizualnie: poprawa sylwetki ciała, zarys wszystkich partii mięśni.
I teraz moje pytanie do Was, szanse na jedzenie więcej są nikłe, znam Siebie i nie chcę za dużo pakować na siłę jedzenia w siebie.
Dlatego moje pytanie do Was, czy może przy takim stanie rzeczy, nie zmieniając diety zmienić ten mój styl ćwiczeń masowych na typową rzeźbę ?
Zastanawiałem się czy by nie kupić jakiegoś gainera itp, lecz szczerze chciałbym tego unikać. Wspomagam się (tylko w okolicach treningu) Izolatem białka i BCAA.
Prośba o pomoc
Pozdrawiam