od zawsze bylem chudym niskim chlopakiem. rok temu zaczalem cos z tym robic i ruszylem na silownie. jako swiezak myslalem,ze jedzac wszystko co popadnie i te zdrowe i te niezdrowe rzeczy nabiore masy miesniowej i bede duzy. nie liczylem kalorii bo myslalem,ze bedac na masie jak zjem wiecej to nic mi sie nie stanie, a przeciez "mam szybki metabolizm to zaraz to spale". to prawda, przytylem ok 10 kg, moja sylwetka wygladala lepiej,bylem wiekszy i nawet inni w okolo zauwazli ,ze cwicze. z biegiem czasu uswiadomilem sobie jakie bledy popelnilem i ze nieliczenie kalorii bylem bledem,bo najzwyczajniej w swiecie sie troche zalalem. nie mialem duzego brzucha i nie mam do dzis,ale jak np siedze to odstaje ten brzuch co mnie irytowalo. postanowilem wiec zaczac redukcje. najpierw myslalem,ze nieliczac kalorii tylko po prostu jesc mniej i duzo sie ruszac tez mi pomoze,ale w koncu zaczalem jako tako liczyc i od 3 miesiecy do dzis mozna powiedziec,ze redukuje. udalo sie zbic 7kg, poszlo troche tluszczu,ale tez masy. kolejnym bledem bylo zejscie od razu na niska kaloryke rzedy 2000kcal,zamiast stopniowo schodzic by mozna bylo dalej ucinac. no nic,czlowiek uczy sie na bledach :)
i teraz moje pytanie.. nadal zostalo mi troche tluszczu szczegolnie na dolnej czesci brzucha i boczkach. na rekach i klatce mam go o wiele mniej bo mozna dotrzec zyly wiec nie jest tak mocno zalane. nogi takze wg mnie nie sa jakos specjalnie ulane,najgorzej jest na brzuchu. moim glownym celem jest dlugoterminowa masa miesniowa no i estetyczna sylwetka. czy w takim wypadku mam nadal ciagnac redukcje choc mi to sie nie usmiecha,bo strace tluszcz,ale tez mase miesniowa i bede jeszcze chudszy. czy robic powolna mase miesniowa na lekkiej nadwzyce np 100/200kcal i tak ok rok , a na wiosne przejsc na redukcje pod okiem fachowca? czy moze rekompozycja,o ktorej troche czytalem,ale nie wiem czy to przyniesie jakis skutek
pomiary
lat 22
wzrost 174
waga 69.7
ramie 37
obwod pasa na pepku 86