Masło orzechowe by life_styl

Jutro kupię orzechy i zobaczę, jak to wyjdzie. Ja najchętniej w ogóle zrezygnowałbym z grzechów włoskich. Dla mnie są za gorzkie i kompletnie mi nie podchodzą, zarówno jako masło, jak i same do jedzenia. Zrobię z samych nerkowców, brazylijskich i laskowych. Zastanawiałem się też, czy nie mógłbym dodać do tego trochę kakao. Ale nie wiem, co z tego by wyszło. Próbował ktoś?

Ten do usunięcia, bo coś dwa razy się wysłało...

Zmieniony przez - SaV1 w dniu 2012-10-07 22:00:27

i co? wyszło? :)

Teraz wyszło zaj**iste. Zrobiłem z nerkowców, brazylijskich i laskowych. Niczego nie dodawałem podczas mielenia, a w ogólnym rozliczeniu nie dodałem nawet oliwy, bo była zbędna. Mieliłem to na tyle długo, że samo z siebie zrobiło się to płynne (razem będzie jakieś 20 min, ale z przerwami, bo blender mi się przegrzewał). Na sam koniec dodałem tylko miód (płynny) i wymieszałem łyżką.

Strzeliłem tylko jedną gafę, bo nie obrałem laskowych z łupin, przez co posmak tego masła jest dziwnie gorzki, ale już następnym razem je obiorę. Teraz po dodaniu miodu smakuje tak dobrze, jak ten snickers na kanapki. Jest to bardzo podobne w smaku i wyszła fajna konsystencja.