Martwy ciąg - technika (moj film)

Witam,

prosze ocencie technike wykonywania przeze mnie martwego ciagu.

Jest to juz 5ta seria gdzie jestem zmeczony wiec powinienem popelnic najwiecej bledow. Ciezar roboczy to tylko 40kg, az tak wiele nie bylbym wstanie dorzucic, moze 5-8kg, jednak najpierw chce sie nauczyc wykonywac to cwiczenie poprawnie.

Film:

Tak czy siak było to dawno temu, tekst na charakter informacyjny tak samo jak wszystkie inne treści znajdujące się na forum a z tego co zauważyłem młody człowieku to jesteś ekspertem w wytykaniu i eksponowaniu czyichś, w zasadzie nieistotnych błędów .

Pozdrawiam wszystkich serdecznie a co do pleców to radzę odnieść się do artykułów Wodyna albo Krzych666 zresztą wszystko jest w podwieszonych

Pozdrawiam

Expertem nie jestem ale przy większych ciężarach to stań blisko sztangi dupa nisko, plecy proste!! i ciągnij sztange po piszczelach i potem po udach na końcy klata do przodui wszystko.

( mam nadzieje że pomogłem a nie odwrotnie :D)


Pozdro.

Z teoretycznego punktu widzenia wiem ze tak to powinno wygladac :)

Jednak prosilbym i wytkniecie konkretnych bledow.

Wg mnie robisz przysiad :)


od 5:20 opisuje ciebie

milion filmów jest na yt z opisem i błędami

Zmieniony przez - Raadek1990 w dniu 2013-09-08 10:24:29

Radek filmik który dałeś za przykład to totalne bzdury
Martwy ciąg a martwy ciąg na prostych nogach to dwa zupełnie inne ćwiczenia.
Martwy ciąg klasyczny niema nic wspólnego z przysiadem a martwy ciąg na prostych nogach niema nic wspólnego z plecami (przynajmniej teoretycznie )

Co do prawidłowej techniki to: sztanga po piszczelach, udach, prosty grzbiet, klatka wypięta do przodu no i musisz wzrok kierować przed siebie a nie na podłogę. Po każdym powtórzeniu odkładasz sztangę na podłogę i zaczynasz nowe powtórzenie.

Luk_aszz

Radek filmik który dałeś za przykład to totalne bzdury
Martwy ciąg a martwy ciąg na prostych nogach to dwa zupełnie inne ćwiczenia.

"Zupełnie innym ćwiczeniem o którym teraz nie mówimy jest martwy ciąg na prostych nogach" cytuje goscia z filmu.

Luk_aszz

Martwy ciąg klasyczny niema nic wspólnego z przysiadem

obejżyj film autora i powiedz że tam nie widzisz przysiadu, wg mnie gość na filmie opisał dokładnie tą sytuacje która pokazał nam autor.
dlatego też dodałem ten film i napisałem w którym fragmencie o tym mówi, reszta filmu mnie nie interesuje i nie ogladalem go calego :D


Zmieniony przez - Raadek1990 w dniu 2013-09-08 10:45:40

Napisałem ,że filmik to totalne bzdury

Ale odpowiadał na pytanie autora nawet zademonstrował błędne wykonanie takie jak wykonuje Kubeek, koniec spamu.

Co do wzroku, kierowania sztangi po piszczelach i udach, wypieciu klatki to zgadzam sie musze nad tym jeszcze popracowac.

Robie przysiad? Z tego co widzialem na filmikach prawidlowa pozycja startowa wyglada tak:



U mnie wyglada to tak:



Z tego co moge zauwazyc gosc na pierwszym screenie (Scott Herman) ma bardziej wsuniete stopy pod sztange, prawdopodobnie sztanga lezy dokladnie w polowie, u mnie jest posadzona troche za palcami. Oczywiscie powininem sie patrzec przed siebie oraz wypiac bardziej klatke. Tylek moglby byc kilka cm wyzej ale prawdopodobnie jest to nastepstwo zlego ulokowania sztangi nad stopami oraz zle wypietej klatki.

Musze poprawcowac jeszcze nad ruchem, zwlaszcza w fazie opuszczania gdzie najpierw powinno sie oposcic sztange do kolan a dopiero potem zaczac je w pelni uginac.

Zmieniony przez - Kubeek w dniu 2013-09-08 12:44:54

Raadek- poćwicz jeszcze kilka lat i weź się dopiero za doradzanie:
https://www.sfd.pl/_INSTRUKTAŻ_DO_MARTWEGO__łokurva__S._Cypel__masakra!-t692039.html

A ty Kubek weź sobie załóż normalną ilość kg, bo na 30 kg nie nauczysz się "techniki". Od 60 kg w górę (talerze olimpijskie, dużo wyżej sztanga się znajduje) proponuję początek nauki.

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2013-09-08 13:00:23

No dobra może nie najlepszy film podałem
ale chodziło mi o to ze on aż kuca przy robieniu tego, nogi tworzą kąt 70*+/- aż kolana wychodzą poza palce stóp, a to chyba nie jest poprawna technika MC.
Jeśli się mylę to można mnie besztać ;)