Na pewno polece tak:
1-14 enanthal250 Malay T - poniedziałek i czwartek 250mg
1-12 decanol200 Malay T - poniedziałek i czwartek 200mg
1-4 Metaxon10 Malay T - ed 30mg
Pierwotnie miała być Susta, ale z braku dojścia muszę zastąpić to enanem. To chyba nie będzie zbyt wielka różnica?
Pod koniec tego cyklu prawdopodobnie zrobię mostek, zejdę na mniejsze stawki, przywalę HCG i około czerwca wskoczę z czymś na wycinkę, może prop? może tren? To jeszcze się pomyśli.
Podstawowa myśl jest taka, aby nie kończyć zbyt wcześnie cyklu, robić odblok i później znowu po 2 miesiacach wchodzić na kolejną bombę.
Chce jeszcze się zmasować, przewiduję, że przed wakacjami powinienem dojść do 110 kg, później cięcie i żyła na 100kg
Suplementacja zostaje bez zmian, zawsze jadę na białku bo jest mi potrzebne do diety, do tego ciągle BCAA, carbo tylko po treningu i Vitaminy w mega capsach z Olimpu. Dokupię jeszcze Omegę3 i coś na wątrobę po mecie.
Nie wiem czy już podczas brania mety dodatkowo wrzucać coś na wątrobę? Myślę, że nie ma co się chyba dodatkowo obciążać sylimarolami itp, tylko zrobić kurację po zakończeniu mety w 4 tyg. Jak myślicie?
Od razu mówię, że towaru nie zmienię, na pewno chce spróbować na sobie całego zestawu z Malaya