Radzę spojrzeć na swój poziom, a na poziom kulturystów ( najpewniej zobaczysz różnice ). W dodatku informacja głosząca, iż Arnold budował masę na tłuszczach jest mocno przekoloryzowana.
Warto opierać wiedzę zarówno na podstawowej wiedzy akademickiej jak i rzetelnych badaniach naukowych. Okazuje się, że dieta HF nie jest tak znakomita jak się wydaje, tak jak napisałem w którymś temacie,
ograniczenie węglowodanów w diecie wcale nie zainicjuje wzmożonego spalania tłuszczu zapasowego, gdyż na diecie HF organizm w procesach energetycznych wykorzystuje głównie lipidy pokarmowe co zostało potwierdzone w badaniach naukowych przeprowadzonych pod nadzorem dr. Kevina Hala i to nie jest literatura sci-fiction. W krótkiej konkluzji można rzez, iż kluczowym czynnikiem jest bilans kaloryczny. Poza tym długo utrzymywana dieta uboga w węglowodany może w sposób skuteczny doprowadzić do obniżenia aktywności hormonów tarczycy, a zwłaszcza konwersji t4 do t3, tudzież warto nadmienić, iż to od poziomu t3 uzależnione jest tempo spalania tłuszczu zapasowego. Co więcej, deficyt węglowodanów szybciej obniża wydzielanie leptyny i jej poziom w surowicy krwi. Dlatego niezbędne są ładowania w trakcie stosowania LC.. co więcej, jeśli posuniemy się jeszcze dalej i pokusimy się o wejście w ketozę to trzeba umieć umiejętnie z niej wychodzić, gdyż w innym przypadku może dojść do wielu komplikacji zdrowotnych..
Uzupełnienie tematu.
http://potreningu.pl/articles/4846/czy-ciecie-wegli-jest-konieczne-w-okresie-redukcji-tkanki-tluszczowej-cz--iv/page/2
Zgadzam się z Domerem.
Osobiście nie jestem zwolennikiem HF, ale jeśli chcesz - spróbuj (szkoła doświadczenia jest najlepsza).
Z całym szacunkiem, ale nie zapatruj się w to co mówią kulturyści m.in Piotrkowicz.
EDIT: zagalopowałem się i z miejsca pisałem o redukcji, nie zauważyłem kluczowej treści ( dziś mało ogarniam - za dużo słońca
)
Wracając do meritum, HF ( w nadmiarze kalorycznym ) może negatywnie wpływać na parametry zdrowotne. Dodatkowo to nie jest tak, że przy zbilansowanej diecie nie można budować czystej masy mięśniowej. Nadwyżka energetyczna może pochodzić w głównej mierze z lipidów, a po mimo tego możesz również zwiększyć udział tkanki tłuszczowej w ustroju, potocznie pisząc możesz się ,,zalać'' ( energia w przyrodzie nie ginie). Nie widzę sensu obżerać się cholesterolem i tłuszczami nasyconymi, w kosmicznych ilościach. Osobiście jestem na 4k kcal, nie wyobrażam sobie dostarczać takiej ilości głównie z tłuszczu .. ble.. już abstrahuując od bardziej istotnych spraw, jakimi są markery kondycji zdrowotnej organizmu.
Zmieniony przez - dudee w dniu 2017-06-11 17:06:20