SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

MOTYWACJA według mnie- ZAPRASZAM

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 48092

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217558
Do napisania tego artykułu skłoniło mnie to, iż niedawno w szkole wygłaszałem referat na temat motywacji. Chiałbym też, choćby w małym stopniu, przyczynić się do powrotu utraconej motywacji wśród tych, co ją stracili oraz utrzymania jej w gronie tych, co ją posiadają

Zaczynamy:

Najpierw należało by się zastanowić czym jest motywacja. Otóż przez motywację należy rozumieć w szczególności proces, który wywołuje, ukierunkowuje i podtrzymuje określone zachowania ludzi spośród innych, alternatywnych form zachowania, w celu osiągnięcia określonych celów.

POTRZEBA=>OKREŚLONE ZACHOWANIE=>POŻĄDANY WYNIK

No dobrze. Kiedy mamy już cel należało by sie zastanowić czy osiągnięcie tegoż celu będzie użyteczne oraz czy prawdopodobieństwo realizacji go jest wyższe od 0. Pojawia się myśl- ,,nie ma rzeczy niemożliwych". Należało by dodać ,,w granicach ludzkiego rozsądku". I rzeczywiście nie ma takich rzeczy, na które nie byłoby Ciebie stać! I tu zaczynają się własciwe rozważania na temat motywacji.

Jesteś dojrzałym mężczyzną, nie gówniarzem czy ,,sezonowym pakerem". Biorąc się za kulturystykę czy po prostu za regularne, rekreacyjne ćwiczenia siłowo-gimnastyczne postawiłeś sobie zapewne cel- masa, rzeźba czy siła lub po prostu kształcenie sylwetki i psychiki (tak-psychiki). Nigdy wcześniej nie miałes do czynienia z ciężarami (może czasem w szkole na wfie), a więc jesteś początkujący. Masz ogromny zapał i chęć treningu (motywację narazie zostawmy w spokoju). Twój zapał jest wręcz szkodliwy- pragniesz ćwiczyć codziennie i od razu rzucasz się na głęboką wodę. Oczywiście to normalne, wiem to doskonale choćby po sobie. Po jakimś czasie chłoniesz i rozumiesz istotę treningu. Zaczynasz ćwiczyć powoli- odrzucasz destrukcyjne zasady ,,bez bólu nie ma przyrostów", czy ,,im wiecej tym lepiej". Ćwiczenia kulturystyczne stają się częścią Ciebie.
Niestety prędzej czy później nadejdzie ten moment- jeśli nie naprawde i namacalnie to choćby przez autosugestię. Pomyślisz wtedy ,,ćwiczę, a nie rosnę; nie tak miało być; mam zastój". Zaraz pojawią się myśli: ,,przeciez sie staram, ćwiczę sumiennie i co ja właściwie z tego mam?". Właśnie w tym momencie minął rok odkąd zacząłeś swą przygodę. Siadasz i złościsz się sam na siebie... Jednak popatrz- czy przez ten rok rzeczywiście zmarnowałeś czas?? Stań przed lustrem. Przypomnij sobie jak wygladałeś zaczynając ćwiczyć. Przypomnij sobie, co założyłeś zaczynając ćwiczyć. Przypomnij sobie z jakim zapałem zaczynałeś ćwiczyć... Rezultaty są! Racja- przeciez jestem większy! Choć trochę, ale jestem! Zmieniłem się- tak fizycznie jak i psychicznie. Te chwile dały Ci tyle radości, czasem wyrzeczeń i już chcesz się poddać? Ciężko pracowałeś po to żeby teraz, może i wbrew sobie, przerwac? Jutro zmienisz swój trening- zobaczysz, że od razu pojawi się większa chęc do ćwiczeń. Po tych przemysleniach motywacja zaczyna wracać. Jeśli jednak tu zaczniesz uważać, że nie wróci, znaczy to, że nie masz szacunku do siebie, do swoich starań i umiejętności.
Pamiętaj, że zawsze możesz sie zmotywować różnymi sposobami. Na wstepie podzielmy je na materialne (rzadziej dotyczące Ciebie) jak np płaca czy wynagrodzenie, powiedzmy za udział w prestizowych zawodach czy pokazach kulturystycznych oraz na niematerialne jak np satysfakcja. Wiedz, że to Ty masz czerpać radość z treningu, a nie inni ludzie- ćwiczysz dla siebie. Satysfakcja przyjdzie z czasem. Bywa, że motywacją staje się np dziewczyna czy silniejsi lepiej zbudowani koledzy. Osobiście nie popieram tej metody. Na początku wszystko jest ok- ćwiczysz ostro by dorównać kumplom, czy prężyć bicepsy przed panienką. Tak czynisz w wieku 16-17 lat. Stając się dojrzałym, mądrym człowiekiem teoria potrzeb zmienia się. Wiesz, że dobrej dziewczynie nie musisz imponować muskulaturą, a na kumpli wywyższających się nad innymi po prostu nie zwracasz uwagi. W tym momencie Twoja ,,motywacja płcią przeciwną i kumplami" pryska, zaczynają się zniechęcenia, etc. I po co Ci to... Grunt to odnaleźć właściwą drogę i sumiennie ją realizować. Dobrym, prostym sposobem na odzyskanie motywacji moze być lektura dobrej książki, chociażby biografii znanego kulturysty czy obejrzenie filmu z Mr. Olimpia, itp. Pojawi się myśl: ,,chcę być taki jak on!". Bardzo dobrze, byle by tylko ta motywacja utrzymała się długo, a nie była spowodowania chwilową fascynacją.
Kiedyś, jak zaczynałem ćwiczyć i wujek ujrzał w kącie sztangielki, od razu przytoczył mi pewną historię. Otóż on w wieku 21 lat trenował trójbój siłowy. Potem wyeliminowała go kontuzja, ale to taka dygresja. Pewnego dnia na treningu zdał sobie sprawę, ze tak naprawde nie osiąga tego, co by chciał. Koledzy z klubu wyciskali i ciągnęli więcej niz on. Tak było przez kilka wspólnych treningów. Aż w końcu trener zauważył, że Zbyszek zaczyna się obijać i niechętnie uczęszcza na treningi. Spytał co się dzieje, a wujek powiedział, że nie widzi postępów i chyba chce zrezygnować. Prócz tego, dla nie po znaki, podparł się jeszcze chyba brakiem finansów. Trener nic nie mówiąc pokazał mu drzwi. Starszy człowiek wiedział jak wejść na psychikę Wujek zdziwiony, że nie zatrzymują go spytał czy tak poprostu ma odejść. Trener powiedział coś takiego: ,,Jeśli sam uważasz, że te 3 lata poszły na marne i że mimo tylu godzin spędzonych tu z nami odczuwasz niedosyt tylko przez to, że oni dźwigają 15 kg więcej od ciebie znaczy, że jesteś głupi. Nie potrafisz docenić siebie i rozliczyć się z własnych starań. Możesz wyjść, a przez drogę powrotną pomyśl, że przez te 3 lata przychodziłeś tu tylko po to by popatrzeć na znacznie lepszych od siebie". Trener widział wcześniejsze starania wujka, dlatego tak mu odpowiedział. Wiedział co robi, a Wujkowi zrobiło się nie tyle głupio, co poczuł sie jakby cos stracił- dzis odpowiedział, że to była wiara w siebie. Oczywiście nie zrezygnował, przeprosił trenera, a on tylko kiwnał głowa i powiedział mu: ,,i tak jesteś z nich najlepszy!".
Kończąc, chciałbym aby każdy z Was, odpowiedział sobie na pytanie: ,,czy ja też rzeczywiście nie widzę własnych postępów, a przez te lata (czy miesiące) ćwiczeń tak naprawde nie trenowałem, tylko wpatrywałem się w sztangielkę?". Wydaje mi się, że nie. Motywacja i cel muszą wychodzić od nas samych, muszą nas zjadać i nami się żywić, muszą byc przy nas cały czas. Z łacińskiego "culture" (stąd kulturystyka) znaczy uprawa- życzę Ci ,,rolniku" (nie kojarzyć broń Boże przenajświętszy z Lepperem)aby w tym Nowym Roku 2006 Twoje uprawy dały wielce owocne plony, przerastające Ciebie samego.

Ten artykuł pisałem z myslą o początkujących użytkownikach. Zdaję sobie sprawę, że doświadczeni znawcy mogą uważać, ze jest on mało przydatny. Liczę jednak, że ktos to przeczyta i zawsze będzie towarzyszyła mu treningowa motywacja.

POZDRO I SZCZEŚLIWEGO NOWEGO ROKU oraz UDANEGO SYLWESTRA

CZAWAJ
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 13351 Wiek 34 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 51286
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217558
Zapraszam

POZDRO
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 138 Napisanych postów 18684 Wiek 38 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 117415
nie wspomniałeś o muzyce która pozwala się wkręcić w rytm nastraja pozytywnie i bardzo motywuje.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217558
Zapewne o wielu rzeczach zapomniałem bo wiele tez rzeczy motywuje Skupiłem się na zupełnym braku chęci, wręcz podłamaniu spowodowanemu brakiem postępów. A co do muzyki podczas treningu to u mnie leci (jeśli leci bo chyba wolę sie skupić) czarny rap. Przed treningiem lubię sobie zapuścić czołówke z "The Contender"

POZDRO
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51556 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
No i bardzo dobrze, takich postów tu brakuje .

Sogas juz nie wejdzie :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217558
Cieszę się niezmiernie, ze to doceniłeś

POZDRO I UDANEGO SYLWESTERA
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 138 Napisanych postów 18684 Wiek 38 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 117415
też nagrodziłem sogiem bo dobra robota!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 138 Napisanych postów 18684 Wiek 38 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 117415
.

Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2005-12-31 15:23:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217558
Dziękuję i najważniejsze byście się do tego stosowali- ,,Nie siła, a motywacja i chęci" jak mówi moje motto

POZDRO
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 823 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 20575
Motywacja?
Ja traktuje to jak misję. Cały ten sport dzięki, któremu z zakompleksionego grubasa stałem się pewnym siebie dobrze zbudowanym gościem. Nie dla mnie jest biały domek z ogródkem z kochającą żoną w środku i gromadką dzieci. To dobre dla "zwykłych ludzi". Nie chce być być "normalny", bo co to oznacza? Ludzie "normalni", bądź też "zwykli" to szara masa i nic więcej. Co z tego że masz kochającą rodzinę? Jak długo będzie zapamiętane twoje imię 50, 60 czy nawet 100 lat? I co z tego!
Chce być mistrzem, największym z największych, chce być tytanem.

I'll be back!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Nowiutkie staweczki na ryneczku!

Następny temat

Rozważania na temat koksu %-)

WHEY premium