Limit energii jaką możemy pozyskać z tkanki tłuszczowej.

Przeglądając sobie wypowiedzi ‘guru’ przeczytałem o magicznej liczbie
69 kcal/kg.

Tyle energii może zostać uwolnione z każdego kilograma tkanki tłuszczowej jaki posiadamy.
Oczywiście w ciągu danego dnia.

Liczba jakoś utkwiła mi w pamięci i nie mogłem jej się pozbyć.
I doszukałem się badania potwierdzającego tą tezę:

A limit on the energy transfer rate from the human fat store in hypophagia.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed?term=a limit on the energy transfer rate from the human fat store in hypophagia

hypophagia = Undereating [ niedojadanie].

Czyli limit energii jaką możemy pozyskać z naszej tkanki tłuszczowej podczas niedojadania.

Eksperyment przeprowadzono na osobach mających umiarkowaną aktywność.

Ten limit wynosi 290+/-25 kJ/kgd czyli 69 kcal/kgd.

FM [fat mass]– masa tkanki tłuszczowej
FFM [fat free mass] – beztłuszczowa masa ciała

W przypadku stosowania diety restrykcyjnej gdzie spożywa się mniej energii niż możemy pozyskać z tkanki tłuszczowej – energii zostanie pozyskana z beztłuszczowej masy ciała.
W przypadku mniej restrykcyjnych diet,FFM nie zostanie użyta.

Magiczna liczba 69 kcal/kgd.

Tyle kalorii możemy pozyskać codziennie z każdego kilograma tłuszczu, jaki posiadamy.

Idąc dalej.

Jak wiadomo tłuszcz ma 9kcal.
Tłuszcz, który spożywamy to TAK.
Ale ten, który nosimy na sobie już NIE.
Nasz tkanka tłuszczowa nie składa się tylko z tłuszczu,ale tez m.in. z wody,białka.

Tłuszczu w tłuszczu [w tkance tłuszczowej] jest średnio 87%.
• McArdle WD. Exercise physiology: energy, nutrition, and human performance. 4th edition edn. Williams & Wilkins; Baltimore: 1996.
• Wishnofsky M. Caloric equivalents of gained or lost weight. The American journal of clinical nutrition. 1958;6:542–546

Tak więc kilogram tkanki tłuszczowej da nam 7830kcal [9000*87%].

Jeśli wszystko jasne teraz możemy obliczyć ile maxymalnie może wynosić nasz deficyt, jeśli chcemy utracić tkankę tłuszczowa, ale tym samym ograniczyć utratę tkanki mięśniowej.

Dla prostszego liczenia są osoby, które ważą po 100kg.


Pierwsza ma 40% BF = 40kg tkanki tłuszczowej
Druga ma 30%=30kg tkanki tłuszczowej
Trzecia 20%=20kg tkanki tłuszczowej
Czwarta 15%=15kg tkanki tłuszczowej
Piąta 10%=10kg tkanki tłuszczowej
Szósta 8%=8kg tkanki tłuszczowej
Itd.

Jak wiemy możemy uzyskać 69 kcal z każdego kilograma tłuszczu, więc:
Pierwsza ma 40% BF = 40kg tkanki tłuszczowej = 2760kcal
Druga ma 30%=30kg tkanki tłuszczowej = 2070kcal
Trzecia 20%=20kg tkanki tłuszczowej= 1380kcal
Czwarta 15%=15kg tkanki tłuszczowej= 1035kcal
Piąta 10%=10kg tkanki tłuszczowej=690kcal
Szósta 8%=8kg tkanki tłuszczowej=552kcal

Tyle energii te osoby mogą uzyskać w ciągu każdego dnia z tkanki tłuszczowej,nie wyrządzając sporej krzywdy tkance mięśniowej [teoretycznie oczywiście].

Teraz korzystając z równania:
A[dzień] * B [kcal/dzień] / C [kcal/kg]

Wynik otrzymamy w kilogramach.

Gdzie:
A= ilość dni, np.tydzień ;7
B= ilość kalorii, jaką możemy uzyskać z tłuszczu każdego dnia
C= stała ilość energii uzyskanej z 1kg tkanki tłuszczowej [=7830kcal/kg]

Możemy wyliczyć ile tkanki tłuszczowej jesteśmy w stanie spalić w ciągu określonej ilości dni.

Przykładem niech będzie tydzień.

I tak:

Pierwsza ma 40% BF = 40kg tkanki tłuszczowej = 2760kcal
A[dzień] * B [kcal/dzień] / C
B=2760kcal
[7*2760] / 7830=2,5kg

Druga ma 30%=30kg tkanki tłuszczowej = 2070kcal
A[dzień] * B [kcal/dzień] / C
B=2070kcal
[7*2070 ] / 7830=

Trzecia 20%=20kg tkanki tłuszczowej= 1380kcal
A[dzień] * B [kcal/dzień] / C
B=1380kcal
[7* 1380] / 7830=1,8kg

Czwarta 15%=15kg tkanki tłuszczowej= 1035kcal
A[dzień] * B [kcal/dzień] / C
B=1035kcal
[7*1035 ] / 7830=1kg

Piąta 10%=10kg tkanki tłuszczowej=690kcal
A[dzień] * B [kcal/dzień] / C
B=690kcal
[7*690 ] / 7830=0,6kg

Szósta 8%=8kg tkanki tłuszczowej=552kcal
A[dzień] * B [kcal/dzień] / C
B=552kcal
[7*552 ] / 7830=0,5kg

Jest kilka zmiennych, które mogę mieć wpływ na wynik, jaki możemy uzyskać.
M.in. wszechobecna adaptacja organizmu.
Wiadomo, że na początku redukcji ‘smalec’ schodzi szybciej niż w połowie czy pod koniec redukcji.
Po drugie zawartość ‘tłuszczu w tłuszczu’, owe 87% jest średnią.
Niektóre badania mówią, że:
Im osoba bardziej otyła tym jest %-owa zawartość tłuszczu w tkance tłuszczowej jest większa.
Liczba ta maleje wraz ze spadkiem tłuszczowej masy ciała.

Temat traktuję jako ciekawostkę.
Czystko matematyczne rozważania.
Jakiś być może punt zaczepienia - nie ugorowałbym się w 100%,gdyż jest zbyt wiele zmiennych które mają wpływ na efekt.
Np. zmiana o kilka % zawartości tłuszczu - niesie już większe zmiany w uzyskanym efekcie.

Zmieniony przez - solaros w dniu 2013-11-01 16:19:34

Bardzo ciekawy temat ;) SOG!

Czyli teoretycznie nie ma sensu wprowadzać większego dziennego deficytu niż ten podany w tym artykule?

A co z tzw tłuszczem opornym? Przecież to oczywiste, że jak ktoś ma 10-12% bf, to fat leci już bardzo wolno. Wtedy te matematyczne obliczenia chyba nie będą już tak dokładne?

Zmieniony przez - Fryto w dniu 2013-11-01 18:49:33

tak
dlatego wspomniałem też m.in. o adaptacji
czyli deficyt + kolejne -10% czy więcej
po czasie cz ciąć więcej albo dodawać aktywności [zwiększać wykorzystanie energii]

Zmieniony przez - solaros w dniu 2013-11-01 21:26:53

a jak w drugą stronę? ile można nabrać w ciągu dnia?

Bardzo ciekawy artykuł, SOG leci ;D

Bardzo fajna rozpiska. Matematyczne podejście do ww. tematu było już na SFD.
Wyznaczanie optymalnego deficytu kalorycznego - według Lyle McDonald'a
Tłumaczony artykuł ma już kilka lat na karku, ale widzę, że zakładana wartość średnia niewiele się zmieniła.
Plus za art.

Zmieniony przez - Hernal w dniu 2013-11-01 23:19:34

arnoldzdobywca

a jak w drugą stronę? ile można nabrać w ciągu dnia?

smalcu?
to sobie oblicz w drugą stronę

prawie 8000kcal=1kg smalcu

wiec jeśli spożyjesz 8000kcal nadwyżki które (!) nie zostanie spożyte na wszelakie cele [niedowartościowanie bmr,czy też odbudowa glikogenu,czy budowa nowych mięśni.itd] to ta nadwyżka zamieni się na tłuszcz

jeśli chodzi o redukcję o tyle jest łatwiej [że wystarczy mieć deficyt]
mniejszy,większy - ale zawsze smalec będzie się topił
za to jeśli chodzi o budowę nowych,większych mięśni - już nie jest takie proste
i tutaj żadne wzór,żadne równanie nie pomoże

Gdzie w przypadku redukcji nadal to jest tylko równanie które nie musi się zgadzać,ale zawsze jakiś punkt zaczepienia jest.
To w przypadku masy takim punktem zaczepienie może być jedynie obliczenie zapotrzebowania.
Bo tych zmiennych jest jeszcze więcej.

Hernal

Bardzo fajna rozpiska. Matematyczne podejście do ww. tematu było już na SFD.
Wyznaczanie optymalnego deficytu kalorycznego - według Lyle McDonald'a
Tłumaczony artykuł ma już kilka lat na karku, ale widzę, że zakładana wartość średnia niewiele się zmieniła.
Plus za art.

dzięki,nie widziałem go

ps.
w tym starszym arcie jest błąd -> nie 62 kcal/kg

w oryginale jest 31 kcal/lb- a jeden funt nie ma 0,5kg tylko 0,453597kg
co daje 69kcal/kg

.............więc liczby się też zgadzają

Zmieniony przez - solaros w dniu 2013-11-01 23:52:19

Solaros, czyli idąc tym tropem. Mając osobę np. kobietę 100 kg, która ma 50 pr tk tłuszczowej mamy 50 kg tłuszczu. Tak, więc możemy pozyskać 3450 kcal. Jeśli osoba jest mało aktywna to w dodatku całkowite zapotrzebowanie kaloryczne będzie na poziomie pewnie 3000 kcal. Idąc tym tropem może stosować głodówkę ? Osobiście uważam, że nie za bardzo :) Dlatego mnie ciekawi ile w praktyce takiej osobie możemy obciąć kcal. Pozdrawiam

Zmieniony przez - PAC(er)MAN w dniu 2013-11-02 16:52:44

Takiej osobie wystarczy zmiana nawyków żywieniowych i trochę aktywności fizycznej, aby smalec leciał w oczach więc nie ma sensu się w tym przypadku zastanawiać nad idealnym deficytem. Im niższy poziom bf, tym większą korzyść odniesiemy z wiedzy o 'deficycie idealnym', że tak go określę.